Strona 108 z 302

Re: Dueciki dwa

: śr sty 05, 2011 12:39 am
autor: Vicka211
słodkie ciury + słodkie jedzonko = podwójna słodycz ! :D
Miziano ślę i dużo zdrowia dla Dżumy! :-*

Re: Dueciki dwa

: śr sty 05, 2011 6:28 pm
autor: sssouzie
toż to ślachta nie szczury!:D
pysznie to wygląda, nawet ja sobie na takie luksusy ostatnio nie pozwalam ;)
a najapetyczniejsze...same dziewczyny ::) :-*

Re: Dueciki dwa

: śr sty 05, 2011 6:30 pm
autor: unipaks
Jakoś nie widać poprawy ani z jedzeniem, ani z ogólnym samopoczuciem u Dżumy… Je nadal ze strzykawki ale niezbyt dużo, z miseczek ledwie co liźnie, wydaje się markotna. :-\
Nie wiem, czy nie zdecydować się na jakieś dodatkowe badania w piątek – tylko ten problem z odpowiednio maleńką głowicą do usg. :(
Przecież już piąty dzień podajemy leki, czemu nie działają? Czy za tym wszystkim kryje się coś jeszcze, co nie zostało odkryte i rozpoznane..? ???
Boję się, że jak tak dłużej potrwa to mała straci siły i będzie zbyt słaba na jeszcze jakieś badania nawet pod wziewką, na dodatek przez to długie karmienie papkami ( w sobotę miną trzy tygodnie ) te siekacze mogą znowu odrosnąć takie rozszczepione…
Bardzo czekałam na nowy rok lecz on przynosi smutne rzeczy... :(

Re: Dueciki dwa

: śr sty 05, 2011 6:39 pm
autor: tahtimittari
Liczyłam na dobre wieści w temacie po długiej przerwie w czytaniu, a tu nic.. Trzymam dalej kciuki :-*
I spóźnione najlepszego dla panienek obu

Re: Dueciki dwa

: śr sty 05, 2011 10:02 pm
autor: ol.
Bieda Dżuma :-[ tak wyczekuję pomyślniejszych wieści u Was, żeby zdrowie przyszło !
I żeby u agutki uraczyć tak pociesznych min, jak prezentuje Finlandia na ostatnich 5 zdjęciach.
(a propos dobroci stołu, czytałam ostatnio, że od czasu do czasu pobłażać zwierzakom - dokładnie kotom, ale nie wierzę, żeby i innych, łącznie z ludźmi, to nie dotyczyło - jest wręcz wskazane: łakocie wprowadzają w dobrostan, który przyczynia się do utrzymania odporności -> szczęśliwy stwór to stwór mniej podatny na choroby ;) )
A więc Dżumko, żeby wreszcie pozwolono Ci zaczerpnąć cały pyszczek zdrowotnośći :-*

Re: Dueciki dwa

: śr sty 05, 2011 10:25 pm
autor: manianera
unipaks, może to taki moment stagnacji przed nadchodzącą poprawą? Jak tam miewam kiedy leczę się antybiotykami - że kilka dni żadnej poprawy, a potem raz dwa staję na nogi, może u Dżumki tak samo? Liczę na to i ściskam kciuki!

Re: Dueciki dwa

: czw sty 06, 2011 5:28 pm
autor: zocha
Zdjęcia takie smakowite, że od razu przychodzi ochota coś przekąsić :)

Ja też wyczekuję dobrych wieści i trzymam kciuki za Dżumkę, oby leki wreszcie zadziałały
Ściskam mocno :-* :-*

Re: Dueciki dwa

: czw sty 06, 2011 6:22 pm
autor: pariscope
Jak tam Dżumka dzisiaj?
Zaglądam tutaj codziennie w poszukiwaniu pocieszających wieści, a tu przeplatanka - raz lepiej, raz gorzej. Tyle starań! W końcu musi nastąpić przesilenie!
Uparcie zaciskam kciuki.

Re: Dueciki dwa

: czw sty 06, 2011 6:49 pm
autor: unipaks
Wieści coraz gorsze, mała nie chce za bardzo jeść, a w świetle tego , co poczytałam o kandydozie, to niewiele rzeczy można jej do jedzenia dawać, żeby nie przyczynić się jeszcze do wzrostu Candida... :-\ To jakieś straszne paskudztwo - ludzie na to cierpiący nie zawsze znajdują fachową pomoc w leczeniu, nawet nie zdawałam sobie z tego sprawy :(
Jutro potrzebne będą pewnie kroplówki i zastrzyk na apetyt
A dziś bardzo, bardzo potrzebujemy kciuków, żeby jej stan już się więcej nie pogarszał...

Re: Dueciki dwa

: czw sty 06, 2011 6:52 pm
autor: crazymarcel
Dołączam się do pytania obserwowałem od początku ich zdjęcia i się w nich zakochałem ! Liczę, że Dżumka powróci do zdrówka. Ja miałem tak ze swoim Kapselkiem za TM. 24 października wstałem podszedłem do niego i był taki osowiały nic nie jadł tylko pił pił i pił zrobił się taki balon strupy zrobiły mu się na całym ciele i zsiniał. Weterynarze mówili, że może to od raka jąder itd. Niestety następnego ranka był taki zmęczony i w ogóle wziąłem go na kolana i z nim cały czas siedziałem po jakimś czasie to była godzina 11:56 umarł mi na kolanach. Myślę, że twojej Dżumce dolega coś innego i wyzdrowieje ! Wierzę i trzymam kciuki ! Dacie radę . ;)

Re: Dueciki dwa

: czw sty 06, 2011 7:14 pm
autor: StasiMalgosia
Ech z całych sił trzymamy kciuki za Dżumkę i przesyłamy masę pozytywnej energii. Musi być dobrze wszak to taka silna istotka.

Re: Dueciki dwa

: pt sty 07, 2011 10:24 am
autor: aleksa
Dawno mnie nie byłop zdjęcia jak zwykle urocze :)
spóźnione życzenia śle panienkom :*

i oczywiscie razem z moimi dziewuszkami trzymamy w kciuki za Dżumkę :*:*:* niech wraca do zdrowia maleńka :*

Re: Dueciki dwa

: pt sty 07, 2011 11:14 pm
autor: unipaks
Dziękujemy wszystkim Wam za kciuki i życzenia :-*
Kolejki dziś w lecznicy były duże... :P
Agutka dała sobie ładnie obejrzeć ząbki i całą gębusię od środka i poza nadal widocznym stanie zapalnym śluzówki nie można się niczego złego dopatrzeć; lekko opuchnięty prawostronnie pyszczek na pewno nie ułatwia jej przyjmowania posiłków, ale my ją stale karmimy kiedy możemy i dzięki temu mała przybyła 28 gram. :) Wet przyznał, że coś poza stwierdzonymi problemami siedzi jeszcze , ale nie potrafi w chwili obecnej dociec, co to takiego. Być może niewielki stan zapalny i ból ząbka, na tyle mały, że niewidoczny w rtg i w badaniu, a może jeszcze coś innego. W rezultacie leczyć możemy nie leczeniem celowanym, lecz tylko objawowym. :-\ Poza candidą Dżuma ma jeszcze gronkowca, wrażliwego jedynie na marbofloksacynę, opornego zaś na wszystko inne włącznie z enro. ::) Tego leku nie ma, można by sprowadzić, ale wg doktora kolejny antybiotyk tylko narobiłby nowego zła w tak mocno już wyniszczonym organizmie. Kwestię diety pod kątem candida polecił rozważyć tak "dzieląc to wszystko co przeczytaliśmy, na cztery" - ważne jest teraz wyleczenie dolegliwości ze strony śluzówki by mogła normalnie jeść, a także podniesienie słabej odporności.
My w każdym razie w miejsce manny wstawiliśmy kaszkę kukurydzianą, jaglaną, ciemny ryż; koniec z ziemniaczkami i miodem, zamiast tego pewnie lukrecja na osłodzenie drakońskiej diety. Bo co, jeśli to uogólniona postać kandydozy? U ludzi lekarze nie potrafią przeważnie dociec przyczyn poważnego stanu, a one tkwią w tych drożdżakach:-\
Szczura dostała zastrzyk na apetyt i mamy jej dawać 1/3 szaszetki Bio - Lapis dziennie, do tego betaglukan. Oczywiście nadal nystatyna i pędzlowanie aftinem, przez co szczura od dawna nie da mi się potrzymać w rękach .
Z Dżumą byla dziś siostra. Czarnulka ma dwa guzki w pakietach gruczołów mlekowych wielkości groszku oba. :( Jeśli podrosną, będziemy ciąć. Może nie urosną...

Re: Dueciki dwa

: sob sty 08, 2011 6:09 pm
autor: ol.
Dopiero teraz przeczytałam jaki to uprzykszony drożdżak ta candida :-[

Najważniejsze jednak, że nowa dieta przypadła Dżumie do gustu. To fakt, że wyklucza z menu dużo typowo szczurkowego jadła, ale też to co pozostawia to naprawdę zdrowe produkty, które powinny pozytywnie wpłynąć też a inne aspekty zdrowia agutki.
Kiedy już Dżuma pozwoli sobie na chrupanie dałabym jej ciasteczka-gryzaki z dozwolonych, zmielonych ziaren, może na bazie mączki sojowej, bardzo wartościowej a niskoglikemicznej ?

I tak sobe myślę, że jeśli candida, rozwija się podczas osłabienia odporności, to jest szansa, że organizm sam zacznie sobie z nią radzić skoro tylko siły obronne organizmu znów zaczną poprawnie funkcjonować ?
A więc Dżumko nabieraj sił z pomocą oddanych opiekunów i staraj się jak tylko Ty potrafisz :)

U Czarnulki życzymy przystopowania wszelkiego złego - wszystkie panienki mają zdrowe być, no !

Re: Dueciki dwa

: sob sty 08, 2011 6:44 pm
autor: *Delilah*
Miałam nadzieję, że Dueciki się spisują bezchorobowo, a tu takie wieści ..
Dżumko i Czarnulko trzymajcie się !
Trzymam za poprawę !

Co do candidii, to swego czasu czytałam, że sok z Noni na to pomaga...ale czy prawda, to nie wiem...