Strona 108 z 293
Re: moje szczupaki kochane
: ndz sty 30, 2011 5:37 pm
autor: StasiMalgosia
Misiu, Misiaczku, dlaczego tak szybko podreptałeś na drugą stronę tęczowego mostu?
tak bardzo współczuję ol
Re: moje szczupaki kochane
: ndz sty 30, 2011 5:39 pm
autor: manianera
ol., nic więcej nie możemy dać naszym futrzakom niż miłość i tą tęsknotę, miejsce z sercu, które mają na zawsze, nawet kiedy ich już braknie... Osierocone stadko wróci do siebie - przecież nie raz już to przerabiałaś...
Re: moje szczupaki kochane
: ndz sty 30, 2011 8:07 pm
autor: ol.
to nie koniec
wczoraj ostatecznie doszłam do przekonania co Dżumowi jest, i naraz wszystko zdaje się dziać w postępie geometrycznym: nie używa już obu łapek, trzeba mu przytrzymywać jedzenie, z gryzieniem mocno twardego jest problem; spadł z łóżka idąc blisko krawędzi, schodząc do szuflady 10 cm niżej zawisł na niej połową ciała, właśnie szłam mu pomóc ... w wielu rzeczach trzeba mu pomagać, jedzeniu, kierowaniu się ku jedzeniu, kiedy się myje lub drapie przytrzymywać, bo w swoim rozkojarzenie robi to przy krawędzi, coraz bardziej jet zagubiony
i coraz bardziej mi się powierza, kiedy tylko zbliża się dłoń wdrapuje się niezgrabnie na nią, nie kalkuluje po co na co, czy mu to potrzebne, przylega do przedramienia, postawiony na łóżku najpierw nie bardzo wie co ma ze sobą zrobić, potem idzie rzed siebie, bez celu... przed południem jeszcze szedł, teraz kiedy zobaczyłam jak się porusza
dalej traci na wadze – 524 g (w listopadzie było 609)
wiem że to przysadka
że Dżum
w piątek zaczęłam mu podawać nootropil i może to błąd, jeśli usprawnia przepływ krwi w mózgu to i w guzie
nie wiem już co robić, umawiałam się z jedną fretką na wspólny zakup lucrinu i podanie w najbliższą sobotę, ale nawet nie wiem czy mamy tyle czasu
Hermanowi szwankują nóżki, czekam na lekarstwo dla niego
Re: moje szczupaki kochane
: ndz sty 30, 2011 8:11 pm
autor: sssouzie
przysadka....za często się to zdarza...Ol, trzymaj się mocno, korzystajcie z czasu który został, jeszcze go trochę jest.
byle więcej niż mniej

Re: moje szczupaki kochane
: ndz sty 30, 2011 8:18 pm
autor: ol.
tak ssouzie, pamiętam ...

Re: moje szczupaki kochane
: ndz sty 30, 2011 8:22 pm
autor: Paul_Julian
Ej nooo ! Tak nie może byc no ! Cos trzeba zrobić ! Nie wiem co

Re: moje szczupaki kochane
: ndz sty 30, 2011 8:24 pm
autor: alken
Dżum, nie świruj, daj spokój...

Re: moje szczupaki kochane
: pn sty 31, 2011 9:20 am
autor: Jessica
Błagam Cie Dżum no!!!!

badź silny Kochany, walcz i bądź zdrów

Re: moje szczupaki kochane
: pn sty 31, 2011 2:44 pm
autor: Nue
Dawno mnie tu nie było.
Tak bardzo mi przykro z powodu Misia... zawsze przypominał mi moją Frapcię, która też nade wszystko ukochała hamaczek i święty spokój.
Mocno kciukam za Dżuma. Trzymajcie się tam mocno, kochana ol.!
Re: moje szczupaki kochane
: pn sty 31, 2011 7:54 pm
autor: denewa
Jest mi tak bardzo przykro
Misiaczku słodki [*]
Dżumka trzymamy kciuki!
I Ty
ol. trzymaj się mocno, musi Ci być tak ciężko...
Walczcie - my myślami jesteśmy z Wami!
Re: moje szczupaki kochane
: pn sty 31, 2011 9:04 pm
autor: manianera
Dżum... zaczaruj coś, zakręć ogonem i "odstań" tą paskudną diagnozę
ol. trzymaj się ciepło i korzystaj z czasu ze szczupaczkami...
Re: moje szczupaki kochane
: wt lut 01, 2011 8:42 pm
autor: Anka.
Misiaczek, mała klusko

[']
Ol., bardzo mi przykro
Ehh, kciuki dla Was , szczególnie Hermana i Dżuma, wali się wszystko na raz...
Re: moje szczupaki kochane
: wt lut 01, 2011 10:04 pm
autor: unipaks
Ol., a może spróbowałabyś podawać Dżumowi sok Noni - ostatnio o nim podczytałam; niemieccy weterynarze ponoć z powodzeniem go u szczurków stosują

Może i pozostałym zwierzaczkom pomogło na ich dolegliwości?
Macie wszystkie nasze dobre myśli, całym sercem Wam kibicujemy, żeby niewdzięczny los się odwrócił i pozwolił przystąpić lepszym dniom, dobrym dniom; przytul szczupaki od nas

Re: moje szczupaki kochane
: śr lut 02, 2011 6:46 pm
autor: Sysa
Jej.. Liczyłam na lepsze wieści zaglądając do Was...
Trzymam kciuki, oby dni były dla Was szczęśliwe...

Re: moje szczupaki kochane
: pt lut 04, 2011 8:46 pm
autor: zocha
Tak mi przykro
ol., tyle smutnych rzeczy naraz
Trzymaj się ciepło

Trzymam kciuki za szczupaczki, oby było lepiej...