Strona 109 z 174
Re: Marudnik vol. 2
: ndz wrz 20, 2009 12:57 pm
autor: Minoo
Zalbi; współczuje... Naprawdę współczuje. Co za operacja?
Nawet nie wiecie jak ja nienawidze tych co niedzielnych obiadków z dziadkiem... Zawsze jest haja o coś albo o działki, albo o religie, albo o... wszystko. A na końcu dziadek ciągnie mnie do kościoła... A ja się musze wywinąć... Zwykle mówie że już byłam, ale ostatnio nie daje się nabrać. Co ja z nim do cholery mam zrobić?
Re: Marudnik vol. 2
: ndz wrz 20, 2009 2:26 pm
autor: pin3ska
Zalbi, wycięcie migdałków to chyba nie operacja a zabieg... a bolące gardło to z tego co wiem normalka

Tez sie chyba zapisze po swiętach

Re: Marudnik vol. 2
: ndz wrz 20, 2009 3:35 pm
autor: zalbi
pin, zabieg jeżeli chodzi o wycięcie samego trzeciego migdała lub o wycięcie tylko dwóch.
wycięcie naraz wszystkich trzech migdałów to operacja, w dodatku, zdziwię Cię, ale bardzo poważna, w znieczuleniu ogólnym.
z bloku operacyjnego wróciłam cała we krwi. posciel w krwi, poduszka, szpitalna koszulka, lignina.. a ja nic nie pamiętam.
krwią plułam przez trzy dni, w nosie też miałam krwi pelno, w dodatku ten włóknik..
operacja była w poniedziałek rano, w piątek wyszlam ze szpitala ale lekarzom nie bardzo się to uśmiechało.
pierwsze dwa dni jechalam cały czas na kroplówkach wzmacniających na zmiane z przeciwbóowymi.
zastrzyków przeciwbólowych przez te pięc dni wzięłam chyba z dziesięc, do tego tabletki i kroplówki przeciwbólowe.
w nocy z poniedziałku na wtorek nie dałam rady wstac z lózka i wylądowałam na podłodze, pielęgniarki nie wiediały co ze mną robic. cisnienie miałam 70/30 (normalnie mam 120/80), nie moglam nawet dojsc do łazienki, najpierw musiałam wziąc litr wzmacniających płynów w kroplówce, dopiero potem pielęgniarka asekurowała mnie w drodze do łazienki. zęby spróbowałam umyć dopiero w środę, w środę też miałam dopiero siłę, żeby iść pod prysznic.
o otwieraniu ust, mówieniu, gryzieniu czegokolwiek nie było mowy.
nie wolno nic słodkiego, kwasnego, ostrego.
jogurt naturalny, woda mineralna nie gazowana, chleb z masłem - to można jeść. ale, że ja bym na tym nie wyżyła, to szpikowałam się, i dalej szpikuję lekami przeciwbólowymi, jem w miarę miękkie rzeczy a potem umieram z bólu.
w domu noc z piątku na sobotę jakoś przespałam, naszpikowana dwoma ketonalami, zabezpieczona w chusteczki i wodę mineralną. z zatkanym nosem.
rano obudziłam się i zaczęłam dusic. mialam juz ciemno przed oczami i nic nie czułam, spadłam z łóżka i cos mi sie wtedy odetkalo i moglam wziąc oddech. szczerze, myslałam, że umrę.
boli jak szlag, jeśc nie mogę, pić nie mogę, siedzę z lodem przy szyi bo wtedy mi lepiej.
jade na ketonalu i nimesilu, płaczac z bólu gdy mam to połknąc a i tak pomaga to niewiele.
do tego dochodzi strasznie mocny antybiotyk, leki osłonowe, krople do nosa.
dzis w nocy dzwoniłam po mamę a gdy przyszła, chciała ze mną jechac na pogotowie. nie mogłam oddychac, uszy bolały strasznie, o gardle to juz nie wspomnę.. ale na szczęście po ok półtorej godziny mi przeszło i gdyby nie to, że byłam strasznie zmęczona, nie zasnęłabym.
gdybym miała z sześć latek to wyszłabym ze szpitala na drugi, a może i tego samego dnia.. niestety, im człowiek starszy tym gorzej. gdybym wiedziała, że tak będę się czuc po operacji, nie pozwoliłabym sobie wyciąc tych migdałków..
Re: Marudnik vol. 2
: ndz wrz 20, 2009 3:48 pm
autor: Vicka211
Współczuję Ci Zalbi bardzo. Pamiętam jak mnie bolało po wycinaniu 1 migdałka (a miałam go wycinanego 2 razy bo mi odrósł -_-") to przy trzech to rzeczywiście

Re: Marudnik vol. 2
: wt wrz 22, 2009 6:56 pm
autor: Minoo
AAAAAAAAAAAAAAAAAAA! GRRRRRRRRRRRRRRRRRR! (musiałam się wykrzyczeć...)
Ja naprawdę NIENAWIDZE tej szkoły.
Re: Marudnik vol. 2
: śr wrz 23, 2009 12:22 pm
autor: Ivcia
Chyba umrę! Myślałam, że jak się studiuje dziennie, to idzie się do szkoły na max 6 godzin, a nie 12 !!!
LITOŚCI!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Ja do szkoły mam 2h w jedną stronę, to niby kiedy ja mam spać

Re: Marudnik vol. 2
: śr wrz 23, 2009 12:57 pm
autor: Ivcia
I jeszcze jęczmień mi się zrobił
Buuuuu... i TŻ rozchorował
Co za fatalny dzień.
Re: Marudnik vol. 2
: śr wrz 23, 2009 2:13 pm
autor: yss
ivcia, ja też miałam ostatnio jęczmień. jaki szok, ostatnio miałam takie coś 15 lat temu albo więcej...
ja jestem nadal chora i już kolejny lek nie działa..............
mocniejsze leki zaszkodzą maluszkowi..........
eh
Re: Marudnik vol. 2
: ndz wrz 27, 2009 11:02 pm
autor: pin3ska
Matko, ale mam posrany plan, jak nigdy... 45 godzin w tygodniu, nie wiem jak to upchne skoro wszystko mi sie nakłada... Szlag by to trafił.
Re: Marudnik vol. 2
: pn wrz 28, 2009 10:17 am
autor: susurrement
echhhh...

Re: Marudnik vol. 2
: pn wrz 28, 2009 11:14 am
autor: Babli
Czekam na kuriera. Miał być o 11 !! I jestem chora.
Re: Marudnik vol. 2
: pn wrz 28, 2009 11:19 am
autor: xMsMartax
A ja jestem już chora 3ci tydzień, fajnie?
Na początku zrobiło mi się coś a'la jęczmień, piszę 'a'la' ponieważ całe oko tak wyglądało przez jakiś tydzień... początkowo myślałam, że to alergia... z czasem pojawił się katar, kaszel i ogólnie masakra
Do tej pory męcze sie z katarem i duszącym kaszlem
grr do tego pokłóciłam się z TŻ... mam wszystkiego dość

Re: Marudnik vol. 2
: pn wrz 28, 2009 3:47 pm
autor: Rhenata
boli mnie głowa,czacha mi pęka, czoło rozrywa..idę się naćpać Ibupromu
Re: Marudnik vol. 2
: pn wrz 28, 2009 4:11 pm
autor: yss
oddam wam moją jedną chorobę za wszystkie wasze.
są chętni?

Re: Marudnik vol. 2
: pn wrz 28, 2009 4:16 pm
autor: Vicka211
Chcesz moją tachykardię i nadciśnienie tętnicze?
