Strona 109 z 149
Re: Nakashowe ogoniaste
: pn mar 14, 2011 9:35 pm
autor: szczurzyca.

[*] [*]
Re: Nakashowe ogoniaste
: pn mar 14, 2011 9:52 pm
autor: alken
biegajcie (*)
Re: Nakashowe ogoniaste
: pn mar 14, 2011 10:45 pm
autor: Anka.
Aya [']
Whisper[']
przykro mi

Re: Nakashowe ogoniaste
: wt mar 15, 2011 5:18 pm
autor: Jessica
bardzo mi przykro
[*][*]
Re: Nakashowe ogoniaste
: wt mar 15, 2011 5:25 pm
autor: Nakasha
Dzięki...
Wyniki sekcji:
"Liczne zmiany marmurkowate w płucach, przypominające rozsiany nowotwór, ponadto martwica rozplyzna części jelit cienkich, stwierdzono też 1 mały guz w prawej nerce."
Re: Nakashowe ogoniaste
: wt mar 15, 2011 8:10 pm
autor: Anka.
Biedna mała

Re: Nakashowe ogoniaste
: śr mar 16, 2011 11:08 am
autor: Jessica
Biedactwo

Re: Nakashowe ogoniaste
: czw mar 24, 2011 6:44 pm
autor: Nakasha
Re: Nakashowe ogoniaste
: czw mar 24, 2011 7:15 pm
autor: ania2832
Przykro

Re: Nakashowe ogoniaste
: czw mar 24, 2011 10:49 pm
autor: Nakasha
Dzięki....
Sari, Kyu i Qilla są umówione w poniedziałek na kastrację. Będzie pod wziewną, więc wszystko powinno być ok.
Nie pisałam o tym, bo martwiłam się Cyrankiem... Ivie odrósł guz, idealnie pod blizną po poprzednim zabiegu. Mam dwa wyjścia: albo czekać (nie wiadomo na co w sumie...) albo ciąć razem z dziewczynami w poniedziałek. W poniedziałek mam ją wziąć, dr Ramm ją obejrzy i zastanowimy się co dalej. Jeśli tego nie wytniemy, na pewno będzie rosnąć i będzie dawać przerzuty - guz jest złośliwy, agresywny. Iva miała usuwanego ropnia 28 stycznia, a 3 marca guza. Minęły 3 tygodnie, a te cholerstwo odrosło... boją się ciąć ją tak często, ale nie wiem czy czekanie ma jakikolwiek sens.
Poza tym dzisiaj wyczułam u Orisi guzka w pobliżu miejsca, skąd miała 6 stycznia usuwanego poprzedniego. Nowy guzek jest niewielki. Na razie nie będziemy tego ruszać. Gdy urośnie, wytniemy, zrobimy histo. Jest mała szansa, że guzki nie są ze sobą powiązane, ale statystyki pod tym względem nie są sprzyjające.

Re: Nakashowe ogoniaste
: pt mar 25, 2011 10:42 am
autor: Jessica
co za wstrętne okropne guzy! niech już dadzą naszym zwierzakom spokoj!

Re: Nakashowe ogoniaste
: pt mar 25, 2011 5:17 pm
autor: Nakasha
Re: Nakashowe ogoniaste
: pt mar 25, 2011 6:37 pm
autor: ol.
kiedy otwierasz klatkę ... ale już przed otwarciem widok jest obłędny
http://s993.photobucket.com/albums/af56 ... C_0973.jpg 
- to malutkie o oczach pieska w koszyczku
albo to z wyciągniętym ramieniem
http://s993.photobucket.com/albums/af56 ... C_0971.jpg
http://s993.photobucket.com/albums/af56 ... C_0949.jpg
że też pod tym radującym serce futerkiem muszą kiełkować te okropne twory

też się właśnie miotam z myślami...
Kciuki, żeby wszystko się dobrze potoczyło.
Re: Nakashowe ogoniaste
: pt mar 25, 2011 11:37 pm
autor: Nakasha
Dzięki za zachwyty.
Echh, te guzy... pociesza mnie to, że Iva ma 1,5 roku, dotychczasowe trzy zabiegi zniosła super, szybko się wybudzała, to silna samica. No ale ile narkoz w odstępie 5 - 3 tygodni zniesie?... Jak wytniemy to świństwo, to prawie na pewno i tak odrośnie, jak nie wytniemy, to będzie rosnąć, może dać przerzuty... on jest w okolicy łopatki, Iva gdy chodzi ciągle narusza tam skórę, jej poprzedni guz już pękał (tzn. skóra na nim) i wycięliśmy go w ostatniej chwili.

I tak źle i tak niedobrze.

Re: Nakashowe ogoniaste
: sob mar 26, 2011 9:59 am
autor: alken
one wyglądają na zainteresowane bardziej Twoją ręką inż kwestią wydostania się z klatki

też chcę takie szczury
biedna Iva...wydaje mi się, że trzeba próbować, trzymam kciuki żeby było dobrze
