Strona 110 z 265

Smutnik :(

: śr gru 06, 2006 11:02 am
autor: an
ehh, faceci... powiem Ci, Pajton, ze (moim zdaniem) dobrze, ze tak sie stalo.
nie wiem, ale mi sie wydaje, ze jesli facet raz zdradzil zone, to nawet jakby ta zone zmienil, sytuacjia moglaby sie powtorzyc.

Smutnik :(

: śr gru 06, 2006 12:09 pm
autor: ESTI
an, swieta prawda.
To on ma problemy ze soba, szuka jakis chorych wytlumaczen zamiast sie wziac i zdecydowac - albo siedziec na dupie z zona i sie nie rozgladac za panienkami, albo rzucic ja w cholere jak jej nie kocha... ehhh.

Smutnik :(

: śr gru 06, 2006 10:05 pm
autor: Pajton
ano dziołchy w sumie racja...
tyle, że on już od roku z żoną nie żyje i nie mieszka, tylko jest żonaty na papierze (a ona mu podobno rozwodu nie chce dać), chociaż cholera go tam wie :?
... no ale co tam, i tak już to skończyłam, teraz jest moim kolegą i tak lepiej chyba...
W ogóle wystrzelać wszystkich facetów w cholere i spokój by był :jezor2:


/oo a alkohol cacy jest, bardzo cacy/

i mimo wszystko smutno tak jakoś :-(

Smutnik :(

: czw gru 07, 2006 12:52 am
autor: Maugosia
[quote="Pajton"]/oo a alkohol cacy jest, bardzo cacy/[/quote]
Nie :sad3: alkohol nie jest cacy, on jest tak zonaty facet : S

Smutnik :(

: czw gru 07, 2006 10:13 am
autor: Pajton
ale czasem po prostu trzeba sie schlać....
potem znaleźć intensywne zajęcie przez 3/4 dnia, żeby nie mieć czasu myśleć...
potem już lepiej jest...
co Cie nie zabije to Cie wzmocni... :?

Smutnik :(

: czw gru 07, 2006 10:39 am
autor: Vella
mam 31 lat i kupę poważnych problemów za sobą (o teraźniejszosci nie wspominając), i jakoś nigdy nie schlałam się, nigdy nie byłam nawet pijana...
"trzeba się schlać"? Nie sądzę...
Kwestia wyboru

Smutnik :(

: czw gru 07, 2006 12:09 pm
autor: an
zgadzam sie z Vella. upicie sie, to kwestia wyboru. jesli czujesz wewnetrzna ptorzebe, ze chcesz to zrobic, to to robisz. ale to nie jest rozwiazanie problemow, bron boze. to jest jakis substytut, troche tez placebo. wmawiasz sobie, ze Ci to pomoze.

mnie sie samej zdarza (co gorsza, pic samej. nikomu nie polecam, ale nie lubie jak mnie ktos widzi z problemami i pijana) napic jak mam problemy. ale to dziala glownie po to, zeby rozluznic troche miesnie i lepiej zasnac. jednak potrzbeuje efektu czysto fizycznego, a nie rozwiazania problemow. po to czlowiek ma mozg i sile sprawcza, zeby zabierac sie za to golymi rekami.

Smutnik :(

: czw gru 07, 2006 2:22 pm
autor: Pajton
Wiem, że alkohol nie rozwiąże problemów, i nie mówiłam o piciu dzień w dzień....
Po prostu pomaga mi osobiście, gdy mam dołek, pożądne spicie się, popłakanie w poduszke i zaśnięcie... Takie odreagowanie całego stresu.
Rano zwykle, o dziwo myśle jaśniej (należe do osób, które nie miewają kaca), biore sie w garść i czuje sie troche lepiej. Najważniejsze, żeby mieć zajęcie...
Ale jak dziewczyny stwierdziły, kwestia wyboru... każdemu pomaga co innego.

Smutnik :(

: pt gru 08, 2006 9:27 am
autor: ESTI
Dobry browar nie jest zly. :hyhy:

Smutnik :(

: pt gru 08, 2006 6:00 pm
autor: Matylda
Boze co sie ze mna dzieje? Hormony buzuja? Czasami moja samoocena spada do -200, a czasami az wrze. Czemu ja nie moge codziennie czuc sie normalna, tylko albo okropnie brzydka albo bardzo ladna? Mam dosc..........

Smutnik :(

: pt gru 08, 2006 10:45 pm
autor: MANIAK90
Tylko szczury trzymają mnie przy życiu...

Smutnik :(

: sob gru 09, 2006 2:00 am
autor: Vella
Smutek to najgorsza pora dnia


i nocy.


:-(

Smutnik :(

: sob gru 09, 2006 3:13 am
autor: PussyPunk
:cry: ...

Smutnik :(

: sob gru 09, 2006 9:57 pm
autor: Pajton
:cry:

Smutnik :(

: sob gru 09, 2006 11:05 pm
autor: tygrys1985
heeeej laski główki do góry!!!!!!
przytulam was wszystkie!!!!!!!!!!!