szczury.org

masz boskie stadko,jako ze siedze w domu to stwierdziam ze przeczytam temat :-D i wyobraz sobie dalam rade:D. obejrzalam wszystkie zdjecia,przeczytalam wszystkie posty. Skocznemu Rudzielcowi złoz najserdeczniejsze zyczenia :-). pochwal sie co tam u Jackiego...pozdrawiam i mizianko dla całej cudownej zgrai :hoprat:

Dziękuję, wymiziam i wygłaskam wszystkie zwierzaki, no rybek tylko nie bedę głaskać może. Cieszę się, że dałaś radę wszystko przeczytać, niestety nie ma juz z nami Kropki. Moje kochanie odeszło 05 maja wieczorem bardzo cierpiąc, cała historia jest na drugim forum. Brakuje jej nadal okropnie, była wyjątkowa. Tu moje z nią pożegnanie:
http://www.youtube.com/watch?v=E1Kx_iIQbys
Kropka odeszła w sobotę, po długim majowym wolnym tygodniu, byłam z nią dzień i noc przez kilka ostatnich dni, w środe sama wylądowałam w szpitalu, w czwartek mialam operację, w szpitalu dotarła do mnie smsem widomość o interwencji warszawskiej, tak trafiły do mnie dwa aniołki, waciki, których zdjęcia posłużyły do stworzenia logo akcji "Przygarnij wacika". Są już duże i kochane.
A u Jackiego wszystko ok, po kastracji troche przytył i zrobił się z niego prawdziwy micho, laski są mu obojętne i trzyma się domu, mam nadzieję, że już nigy mi takiego numeru nie wywinie.
Pozdrawiamy

hmm rudzielec i dwa waciki to chyba 3 Ciury czy ja cos myle? ;p bo w podpisie masz nadal 2 albo tak ma byc a ja czegos nie kumam...;-)

Ups, już poprawiam, za długo mnie tu nie było, szczurki są 4 , jeszcze jest Daisy of Rats Troop
zaraz wrzucę zdjęcia i opisy całej brygady

Tiksi, ur. 26.07.2006 - cudowna ruda piękność, moja przyjaciółka, która co rano je ze mna śniadanie i podpija mi kawę. Ruchliwa, sprytna istotka:


Daisy of Rat's Troop (dumbo): ur 10.11.2006

- przyjechała do mnie, gdyz osoba, którą ją z hodowli kupiła nie mogła zatrzymać czarnulki z powodu alergii. Mała była niesamowicie czarna, nawet paluszki i stopy od spodu miała czarne, teraz to taki dziwny brązowy rudzielec. Kochana gapulka-ciapulka i super miziak.
No i waciki:

waciki są z interwencji i tak się porobiło, że starsze koleżanki sie nimi podzieliły i teraz każda ma swojego wacika. Waciki sa cudowne, każda jest inna, choć tak z wyglądu podobne, jednak nie da się ich pomylić, charakterki mają zupelnie odmienne.

ooo byłoby bosko! jestem bardzo ciekawa Twojej brygady

edit: sliczne masz Ogoniaste mniami mniami. smiechowa na maksa jest Daisy hihi co to za masc?

Daisy to black self, tak ma w metryce, ale teraz to ona jest tak wielokolorowa, że sama się dziwię gdzie się ten black podział a zobacz jaki z niej słodziak : http://www.youtube.com/watch?v=jUJkw7vrhWk, filmik stary, wtedy była jeszcze nawet czarna.

zbaczyc możesz i inne filmiki: http://www.youtube.com/user/helach

chetnie obejrze tylko teraz zostałam wygnana z psem wiec beda sie ladowac a po powrocie bede pisac jakie to masz cudowne Ciurki ;-).

filmik pozegnalny tez obejrzalam :-( az mi lzy poleciały...

edit:filmik sniadanko jest zarabisty bardzo pieknie Twoja corka dokarmia Szczurki

Ostatnie zdjęcie jest cudowne!
Rudzielec ma pozdrowienia od mamy (którą pewnie dawno przerosła, Zyta jest mała jak okruszek )

Anita, super , że się odezwałaś, przekaż mamusi buziaki od córci i ode mnie.Szepnij jej, że może być z córci dumna, Tiksi ma tak piękne futro, że nawet osoby nawet zupełnie nie lubiące szczurów sie nią zachwycają, a i charakter ma cudowny. A co do gabarytów, to juz wiem po kim ona ma filigranową figurę, jest drobna, szczupła i bardzo zwinna. Pozdrawiamy

Wrzuć mi tu jakieś zdjęcie Zyty jak możesz, chętnie ją zobaczę

hej, żyjemy i mamy się dobrze, ruda Tiksi dziś kończy półtora roku. Jest cudownym stworzeniem, nie daje się mijającemu czasowi i nadal jest zwinna i skoczna jak dawniej, przeszła wycięcie guza sutka, ale cała historia niewiele ją obeszła .
Daisy miała problemy kobiece, krwawiła w listopadzie, potem znowu w grudniu, wreszcie pojawił się jakiś gulek przy ujściu pochwy, ale wszystko minęło i teraz oprócz niefajnej martwicy na karku ma się doskonale.
Interwencyjne waciki mają już 9 miesięcy i sa przesłodkimi istotkami, zasypiają u wszystkich, nawet obcych na kolanach, w dekoltach i dłoniach, rozkochując w sobie również przeciwników wszelkiego rodzaju gryzoni. Zostały takimi wiecznymi dziećmi, są niewielkie, wesołe i bardzo kochane.
Pozdrawiamy

helen hej,hej ...

A gdzie fotki ?

Duzo zdrowia dla Tiksi, paskudztwa niech omijaja ja szerokim lukiem. Tfu co ja gadam, oczywisicie pozostale futrzaki rowniez )

o kto sobie o nas przypomnial

duzo zdrowia i smakolykow
Pozdrawiam
i prosze wymiziac stadko

No trochę zaniedbałam temat , zupełnie nie umiem się tu odnaleźć, tak nazmienialiście,,, wrzucę zdjęcia za kilka dni i postaram się zaglądać częściej.