Strona 12 z 13

Re: Puchate panienki z ogonkami - formidable.

: pn gru 19, 2011 9:16 pm
autor: unipaks
Dobrze, że goi się ładnie i bez komplikacji; pacjentka godna pochwały :)
Pośmiałam się do dziewuszek, tak skrzętnie znoszących do siebie chusteczki; z rozpędu obejrzałam sobie jeszcze Cykorię popiskującą pod ząbkami iskającej Dakoty :D
Przesyłam głaski! :)

Re: Puchate panienki z ogonkami - formidable.

: pn gru 19, 2011 9:25 pm
autor: Afera
A czy wiadomo już co to był za guz?

Re: Puchate panienki z ogonkami - formidable.

: wt gru 20, 2011 1:12 am
autor: pariscope
Aferson - jeszcze nie. Mam dostać wynik pocztą, ale to trwa ok. 3 tyg., więc pewnie po Świętach.
Nie wiem co się dzieje z moimi dziewczynami. Zawsze były przepychanki, ale wydawało się, że Dakota w końcu uznała przewagę Cykorki i już tylko od czasu do czasu sprawdzała, czy aby na pewno jest tą słabszą. Ostatnio, już po operacji, Panny Puszyste atakują się na poważnie. Wprawdzie krew się nie leje, ani futro nie fruwa, ale pisku co niemiara, a obie wojowniczki obchodzą się bokiem całe najeżone. Wcale mi się to nie podoba. Nie raz musiałam je ręcznie rozdzielać, bo na zdecydowane reakcje słowne w bitewnym szale w ogóle nie zwracały uwagi.

Re: Puchate panienki z ogonkami - formidable.

: pt gru 30, 2011 10:41 pm
autor: pariscope
Dakota pięknie się zagoiła. Gdyby nie wystrzyżone futerko, trudno by było się domyślić, że była krojona.
Fotki sprzed 10-u dni:
Obrazek Obrazek Obrazek

W końcu dostałam wynik:
Obrazek

Re: Puchate panienki z ogonkami - formidable.

: pt gru 30, 2011 11:01 pm
autor: unipaks
Kurczę... :-\
Ale pewnie podczas zabiegu wycięto całe to cholerstwo, a węzły są bez zmian; miejmy nadzieję, że będzie dobrze - przesyłamy pozytywne myśli i życzenia dobrych zmian w Nowym Roku :) Ściskamy serdecznie :-*

Re: Puchate panienki z ogonkami - formidable.

: sob gru 31, 2011 12:22 pm
autor: StasiMalgosia
Nawet ślad po ranie nie został, pięknie sie dziewczynka wygoiła.
Z tego co udało mi się znaleść w necie, to nabłoniak łojowy jest guzem niezłośliwym więc chyba nie powinien odrastać. Buziaki dla obu panienek.

Re: Puchate panienki z ogonkami - formidable.

: ndz lut 05, 2012 10:29 pm
autor: Nietoperrr...
Cudna,grzeczna Dakotka,pięknie się już wygoiła!Jakby nigdy guzka nie było!
Buziak wielki ode mnie prosto w szczurzy,dzielny pyszczek - priorytetem poproszę!!! :D
Ciężko mi się czyta tematy rodzeństwa Indiany,ale za to jak coś złego się dzieje,to aż mnie serducho boli i trzymam kciuki jak wariatka... Dobrze,że już po wszystkim!

Re: Puchate panienki z ogonkami - formidable.

: pn lut 06, 2012 9:43 pm
autor: IHime
Pięknie się zagoiła, jeszcze tylko futerko odrośnie i zapomnicie o całym nieszczęściu. :-*

Re: Puchate panienki z ogonkami - formidable.

: pn lut 06, 2012 11:24 pm
autor: Mal
Pari a powiedz mi jak się Cykorka miewa? Dakota widzę że już pewnie teraz bez śladu operacji mam nadzieje że nawrotów nie będzie

Re: Puchate panienki z ogonkami - formidable.

: wt lut 07, 2012 1:15 am
autor: pariscope
Oo! Babcia Mal zatroskana o los Cykorki :D
Właśnie wrzuciłam na Garnek świeżą porcję zdjęć, więc mam co pokazać.
Cykorka jest ogromnie kochaną myszką - przywodzi mi na myśl kundelka zabranego ze schroniska. Czy trzeba to wyjaśniać?
Jest dużo bardziej czujna, ostrożna niż Dakota, ale zdecydowanie szybciej niż kiedyś przełamuje lęk. Miałam okazję porównać, gdy przyjechał mój syn. Już na trzeci dzień Cykorka po nim spacerowała, podczas gdy poprzednim razem oswoiła się z nim dopiero w przeddzień wyjazdu, czyli po ok. dziesięciu dniach. A było to jakieś pół roku temu.

Obrazek Obrazek Obrazek

Tydzień temu byłam z Cykorką u weta, bo miała ropień po lewej stronie odbytu. Miałam nadzieję, że to ropień i na szczęście tak właśnie było. Wetka od razu przekłuła paskudztwo i wycisnęła całe mnóstwo białawej, kremowej masy. Pierwszy raz widziałam coś takiego. Patrząc na wypukłość pod ogonem Cykorki nie przypuszczałam, że tyle tego się tam mieści.

Obrazek

Przez 5 dni podawałam antybiotyk. Oglądam i macam codziennie, by sprawdzić, czy się ropień nie odnawia. Jest tam pewna wypukłość, która jednak się nie powiększa. Mam nadzieję, że to normalne. Na wszelki wypadek zachowuję czujność.

Dakota już całkiem zarosła, powoli zapominamy, że była kiedyś operowana.

Obrazek Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek Obrazek

Wszystkie zdjęcia z ostatnich 2 tygodni, więc świeżutkie.

Re: Puchate panienki z ogonkami - formidable.

: wt lut 07, 2012 8:55 am
autor: Afera
Oręziak wykonał kawał dobrej roboty. ;) Jak zwykle. Cieszę się, że dziewczyna już całkowicie wydobrzała, wygląda jak "nówka sztuka". :)

Re: Puchate panienki z ogonkami - formidable.

: wt lut 07, 2012 3:14 pm
autor: Izabela
Mówimy o tym różowawym zgrubieniu przy samym odbycie? To ropień? Kurde, a ja nie skojarzyłam :( wczoraj zdziwiły mnie zgrubienia przy odbycie Selonii, ale pomyślałam, że tak utyła, bo ona trochę przy kości jest. Matko, muszę się dzisiaj dokładnie przyjrzeć.
Głaski dla Cykorii i Dakoty od ciotki, co je chwilę przytulała u siebie :) Pewnie mnie już nie pamiętają, ale nie ma się czemu dziwić ;)

Re: Puchate panienki z ogonkami - formidable.

: wt lut 07, 2012 11:48 pm
autor: unipaks
Dobrze czytać, że szczurze sprawy mają się nieźle; niech ropień nie waży się odnawiać, Dakocie też życzymy dobrego zdrówka :-*

Re: Puchate panienki z ogonkami - formidable.

: wt mar 13, 2012 11:06 pm
autor: unipaks
Hej, pariscope! Co u was słychać, stęskniliśmy się już - chcemy wieści oraz fotek :) ::)

Re: Puchate panienki z ogonkami - formidable.

: wt kwie 03, 2012 10:33 pm
autor: pariscope
Ohoho! Jak długo nas tu nie było!
Ale to znaczy, że nie było problemów z panienkami. Ropień u Cykorki został tak ładnie i skutecznie wyciśnięty, że nie było potrzeby powtarzania całej operacji, a bardzo się obawiałam nawrotów. Odpukuję w niemalowane... O operacji guza Dakoty też już zapomniałam. Czyli u nas jest O.K.

Obrazek Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek Obrazek

Tyle fotek chyba wystarczy po tak długiej nieobecności.

Wszystkim szczurkom na forum oraz ich opiekunom życzymy

WESOŁYCH ŚWIĄT, SMACZNEGO JAJKA I MOKREGO DYNGUSA

:D :-*