Strona 12 z 52

Re: Jekyll, Hyde i Mr Cookie - wstępna prośba o pomoc

: pn mar 09, 2009 12:00 pm
autor: Nieja
Malachit, ja wiem jaki to rodzaj sierści! To jest rodzaj "Czocherus pospolitus" :) Jak się wyczochra takiego, to mu każdy włosek w inną stronę odstaje i wygląda jakby z pralki wyszedł :) A Cookie faktycznie ma takie wklęsłe oczęta :D Ale za to kiedyś Hyde się wystraszył czegoś i naprawdę mu się wieeelkie oczy zrobiły :D

Jakby co to mam jeszcze zdjęcie sprzed chyba 3 lat drugiej rany szytej :P I narzędzia zbrodni :) Jakby co to też mogę wrzucić :P

EDIT: Tak na Chacie nawiązała się rozmowa na temat husky :)

Pokażę Wam jak jaśniał Hyde:
7 listopad 08
Obrazek
10 listopad 08
Obrazek
15 listopad 08
Obrazek
25 listopad
Obrazek
1 grudnia 08
Obrazek
9 grudnia 2008
Obrazek
25 grudnia
Obrazek
28 stycznia:
Obrazek
9 marca:
Obrazek

I oto tak ze szczuroskoczka wyrósł na słodki śnieżny ryjek:
Obrazek --------> Obrazek

Re: Jekyll, Hyde i Mr Cookie - wstępna prośba o pomoc

: pn mar 09, 2009 12:33 pm
autor: Nina
Malachit pisze: w ogole, to wie ktos, jaki to rodzenstwo ma w koncu rodzaj siersci? :D
Standardy i słabe rexy. Cookie jest rexikiem tak jak moja Coco, ale słabo to u nich widać.

Re: Jekyll, Hyde i Mr Cookie - wstępna prośba o pomoc

: pn mar 09, 2009 12:59 pm
autor: merch
Fajnie :)

Re: Jekyll, Hyde i Mr Cookie - wstępna prośba o pomoc

: pn mar 09, 2009 2:11 pm
autor: Nieja
Bazarek ruszył. Cieszę się niezmiernie i mam nadzieję, że chłopaczki będą mieli maaasę jedzonka :) Dziwnie mi, że patrzę na karmę od Magimagi i wiem, że ja już bym im jej kupić nie mogła, ze względu na brak środków... Strasznie dziwne uczucie i nikomu nie życzę, a jeśli kogoś dopadnie, to niech wie, że nie jesteśmy sami, prawda? :)

Kochani jesteście!

Re: Jekyll, Hyde i Mr Cookie - wstępna prośba o pomoc

: pn mar 09, 2009 2:31 pm
autor: Ogoniasta
Mały Hyde wygląda zupełnie jak moja Jawa... :)
Ciekawe czy ona też się tak wybieli.. ::) ;D

Re: Jekyll, Hyde i Mr Cookie - wstępna prośba o pomoc

: pn mar 09, 2009 3:50 pm
autor: Magamaga
Nieja - bardzo dobrze jest mieć na kogo liczyć :).
Gdyby ci karmy zabrakło mam woreczek Deli Nature. Nie jest mi b. potrzebne bo kupiłam wielki wór Timy Rattimy ;).

Re: Jekyll, Hyde i Mr Cookie - wstępna prośba o pomoc

: pn mar 09, 2009 9:27 pm
autor: ogonowa
Nieja pisze: Jak coś to przypominam, że jestem z Opola i pamiętam o Tobie ogonowa :)
Dziękuję, bo ja bym z chęcią z tobą wzięła, bo mi chyba nie wyjdzie stówa, a nie chcę za przesyłkę płacić ::).

Bazarek jest super ;> i niestety konkurencja co do puzzli niezła >:D

Re: Jekyll, Hyde i Mr Cookie - wstępna prośba o pomoc

: pn mar 16, 2009 8:19 pm
autor: Nieja
Tak na szybko Wam napiszę kilka słów.

Po pierwsze: Serdecznie Wam dziękuję za aktywność na bazarku, to jest dla mnie niesamowite, że tylu osobom zależy żeby chłopcy zostali ze mną. To są moje małe pysie, które potrafią pocieszać wesoło smyrając wąsikami po twarzy i myjąc mi uszy podczas oglądania TV :) Nie wiem co bym bez nich zrobiła :( Jesteście kochani!

Po drugie: Sytuacja finansowa jest coraz to gorsza. Okazało się, że tacie nie chcą wypłacić odprawy i w przyszłym tygodniu już chcą zamknąć oddział... Nie znam się ale to chyba nielegalne... Dokładnie to terminu zamknięcia oddziału nie znam, bo ciągle go zmieniają... Dranie z nich...

Po trzecie: Mieliśmy pożyczkę, którą zaciągnęła moja mama. Ubezpieczyła tę pożyczkę i w umowie było, że w razie jej śmierci my jako rodzina nie będziemy musieli jej spłacać. Niestety po śmierci mamy wyszło na jaw, że to ubezpieczenie pożyczki to pic na wodę... (płaciła dodatkowo 35zł/mc jako ubezpieczenie) W umowie (chyba w części która nie została jej przedstawiona) było napisane, że aby to ubezpieczenie "działało", to w ciągu 4 lat nie mogłaby chorować NA NIC. Ani nawet na cukrzycę, a nie dość, że miała cukrzycę, to dodatkowo miażdżycę i nadciśnienie... Kredytodawca wiedział, że moja mama jest chora, bo powiedziała, że to pożyczka na leki. Tato o pożyczce nie wiedział. Mama nie chciała mu mówić, że brakuje jej na leki... Po śmierci mamy Bank nas pozwał, bo nie spłacaliśmy kredytu. Sądziliśmy się z nimi długo... No i niestety przegraliśmy odwołanie... No i musimy spłacać pożyczkę wraz z odsetkami, a ich się nazbierało nazwijmy to dużo...

Po czwarte: Jekyll skubie chłopców do krwii, nie wiem co zrobić żeby przestał. Cookie ma nawet na szyjce pogryzienia :(

Po piąte: Tam gdzie miałam szyty palec zrobiła się martwa tkanka i się do końca nie zrosło...

Po szóste: Byłam u lekarza i okazuje się, że mój żołądek nie wytrzymał "taniego" jedzenia. Nawet nie byłam w aptece pytać ile kosztują leki... Czuję jakbym miała Déjà vu :(

Po siódme: Jutro porobię chłopcom zdjęcia :) Mam dzień wolny więc będę biegać po prawnikach (tych darmowych którzy zajmują się prawami pracownika), żeby się dowiedzieć czy nie da się zaskarżyć firmy taty... W wolnym czasie zrobię sesję szczuraskom na uspokojenie i otarcie łez.

Po ósme: Nic się nie zmieniło przez te 7 punktów, nadal Was kocham! :)

Do usłyszenia jutro kochani!

Re: Jekyll, Hyde i Mr Cookie - wstępna prośba o pomoc

: wt mar 17, 2009 8:43 am
autor: Nue
Nieja, strasznie mi przykro, pewnie macie teraz poczucie, że cały świat wali Wam się na głowę :(
Trzymam kciuki, żeby wszystko jak najszybciej się ułożyło - i za Twojego Tatę, i za Twoją łapkę, i za szczurasy. Prędzej czy później będzie dobrze. MUSI!!!

Trzymaj się, mała :-* Jesteśmy z Tobą!

Re: Jekyll, Hyde i Mr Cookie - wstępna prośba o pomoc

: wt mar 17, 2009 9:27 am
autor: Nakasha
Możesz też zajść na wydział prawa - pewnie działa tam darmowa poradnia prawna... mam nadzieję, że się Wam wszystko ułoży :(

Re: Jekyll, Hyde i Mr Cookie - wstępna prośba o pomoc

: wt mar 17, 2009 7:36 pm
autor: Magamaga
Nieja - opisz mi w PW dokładnie sytuację swojego taty a ja się poorientuję i postaram się coś doradzić (jestem po prawie).
Jeżeli potrzebujesz jakiejś pomocy to napisz mi proszę - może trzeba kupić jakieś leki, albo coś takiego?

Re: Jekyll, Hyde i Mr Cookie - wstępna prośba o pomoc

: wt mar 17, 2009 7:53 pm
autor: Nieja
Ale wtopa :) PW wysłałam jako odpowiedź na forum do tego tematu :) Tak to jest jak się robi kilka rzeczy na raz a szczur myje jeszcze Ci ucho :)

Zaraz napiszę pościk i pokażę Wam zdjęcia z dziś :) Jak chłopcy się ładnie uśmiechają :)

EDIT:
This is Hyde! What could he hide?
Obrazek

Lewy i prawy szczur :)
Obrazek

Cześć mała! Patrz jakie mam wąsy! :) (jego wąsy bądź co bądź są super :))
Obrazek

Hyde, widzisz coś? Nie Cookie, a Ty? :)
Obrazek

Myjący się szczuras Hyde :)
Obrazek

Jekyll się tak łatwo nie podda! :) (łaskotałam go :))
Obrazek

Jekyll i Cookie patrzą jak Hyde wspina się po ramieniu :) (ramienia i Hyde nie widać na focie :))
Obrazek

Jekyll w pozycji: Ja się nie ruszam! Fotki robią!
Obrazek

Nie wiem jak nazwać tę fotę, ale Cookie wyszedł jak koci kłaczek :)
Obrazek

Kolejna fota typu: Ja mam wąsy taaaaaakie duże :)
Obrazek

Czochraj czochraj! :)
Obrazek

Nie patrzcie na mnie! Jestem taki brzydki!
Obrazek

Kto powiedział, że szczury się nie uśmiechają? :) Najlepsze zdjęcie :)
Obrazek

Powiem szczerze, że jestem zmęczona i chce mi się spać :) Jak coś, to będę jutro wieczorkiem. Miałam Wam coś napisać ale w końcu nie pamiętam co, więc jak mi się przypomni, to skrobnę post jutro :)

Dobrej nocy życzę!

Re: Jekyll, Hyde i Mr Cookie - wstępna prośba o pomoc

: śr mar 18, 2009 9:57 am
autor: Nakasha
http://img300.imageshack.us/my.php?image=1003608.jpg - uwielbiam takie zdjęcia :-* Świetne :D

Re: Jekyll, Hyde i Mr Cookie - wstępna prośba o pomoc

: śr mar 18, 2009 3:00 pm
autor: doreczka82
Nieja, cudne te Twoje ogoniaste !!! Cookie doszczętnie mnie rozbraja, dumbosie są prześliczne :)

Re: Jekyll, Hyde i Mr Cookie - wstępna prośba o pomoc

: pt mar 20, 2009 7:01 pm
autor: Nieja
Dziś do północy trwa bazarek dla chłopaków :) Jednak już teraz wiem, że zostało zebranych dużo pieniążków! Będę mogła spać spokojnie wiedząc, że chłopaki nie będą skazani na tanią karmę i brak urozmaiconej diety i co ważniejsze, będą mogli zostać ze mną... A to wszystko dzięki Wam!

Dziś już nie dam rady wejść na forum i nie zobaczę finiszu bazarku, a bardzo bym chciała :)

Niestety mimo wszystko mam złe wieści ale nie psujmy tak miłej chwili :) Cieszę się strasznie, że miałam się do kogo zwrócić o pomoc.

Do usłyszenia jutro!