Strona 12 z 23

Re: Znaczenie terenu przez samca

: pt cze 12, 2009 1:01 pm
autor: humulelekuku
Z kupna raczej nie zrezygnuję, bo jestem w Ogonkach zakochana. Natomiast będę musiała ograniczyć zasięg wycieczek zwierzaczka wyłącznie do mojego pokoju. Dzięki za odpowiedzi :)

Re: Znaczenie terenu przez samca

: pt cze 12, 2009 1:42 pm
autor: Spark
Mój jest wykastrowany a i tak potrafi porządnie siknąć żeby nie było wątpliwości , że to jego ;) . To samo mam z samiczką . Też byłam mamą przeczuloną na punkcie czystości ale się wyleczyłam :D - ze ścierką biegnę tylko w przypadku obsikania sprzętu elektronicznego ( nie zawsze uda mi się dopilnować ogony ).

Re: Znaczenie terenu przez samca

: pt cze 12, 2009 2:08 pm
autor: Nakasha
Samce znaczą teren, samiec alfa w stadzie najbardziej, pozostałe mniej. Taki już ich urok :) Kastraty też potrafią znaczyć, chociaż też z reguły mniej niż samce pełnojajeczne, a z wiekiem (i spadkiem hormonów) mogą znaczyć coraz mniej.

Niestety z kastracją zawsze wiąże się ryzyko niewybudzenia z narkozy.

Za to samiczki zazwyczaj znaczą dużo mniej niż samce - więc ewentualnie polecałabym samiczki :)

Re: Znaczenie terenu przez samca

: pt cze 12, 2009 4:49 pm
autor: tamiska
Poza tym nie kupuj szczurkow w zoologach czy na jakis targach :)

Ja mam wykastrowanego samca i on wogole nie znaczy, ale jak mial jajka to tez malo podsikiwal, a samiec dominujacy to tak leje, ze masakra. Denerwuje mnie to, ale coz taki juz jest...

Re: Znaczenie terenu przez samca

: pt cze 12, 2009 4:55 pm
autor: zalbi
kupic możesz z hodowli z hodowli zrzeszonej z shsrp lub od merch, zaadoptowac możesz z forum.

tak, jak napisała tamiska, nie kupuje się szczurów w zoologach itd.


ja mam 4 samce z tego jeden kastrat i żaden nie zostawia za sobą sladów - taki charakter

Re: Znaczenie terenu przez samca

: pt cze 12, 2009 5:10 pm
autor: tamiska
Czyli nie ma reguly tak na prawde. Niestety wiekszosc leje na potege i trzeba do tego przywyknac. Do mnie jak ktos przychodzi nowy i nie schowa butow do szafki to zaraz podlatuje Stary i znaczy, bo inny zapach. Jak sie wykompie to prawie na mnie poluje :P

Re: Znaczenie terenu przez samca

: sob cze 13, 2009 7:29 pm
autor: strup
U mnie ze znaczeniem terenu nie ma zbytniego problemu, po prostu jak biegają poza moim pokojem to tylko na kocyku. ;) - rzadkie zjawisko, kiedy nie ma nikogo w domu. >:D

Re: Znaczenie terenu przez samca

: pn cze 15, 2009 9:28 am
autor: tamiska
Ja mieszkam w kawalerce wiec nie mam zbytniego wyboru na miejsce wybiegu. Poza tym gdziez oni by po kocyku biegali, albo w ogole tylko po tapczanie. Rudy to nawet 10 min nie usiedzi na kolanach, a jak go molestuje glaszczac za dlugo na kolanach to potrafi z metra zeskoczyc, bo mu sie to nie podoba, ze tak dlugo, a jak sam przyjdzie na chwile to juz caly zadowolony :P

Stary najgorzej znaczy jak czuje inne szczurki u nas w domu dlatego na tymczas nie moge rzadnych brac, bo on szalu dostaje i po prostu kafelki sa az mokre i ciagle musze to scierac. Robi sie straszliwie namolny, wlazi na mnie i zostawia kaluze, a przy tym zaczyna wszystkich w kolko zaczepiac.

Broszka wylewa mocz

: pt cze 19, 2009 6:26 am
autor: Piter559
Moja Broszka niemalże cały czas puszcza mocz. Wczoraj zalała myszkę od komputera ;)
Szczurek nie ma nawet roku (ok. 6 miesięcy), jest żywotna i lubi się bawić, miała niedawno rujkę.
Boję się, że to może być jakaś choroba. Jestem świeżym szczuromaniakiem i nie bardzo znam się na wszystkich szczurzych strawach.
Doradźcie proszę.

Scalone. /Agata

Re: Broszka wylewa mocz

: pt cze 19, 2009 6:28 am
autor: smeg
A może jest jeszcze nieoswojona i robi to, bo się stresuje? ;) Kupy też robi gdzie popadnie? :>

Re: Broszka wylewa mocz

: pt cze 19, 2009 6:31 am
autor: Piter559
Jest już w pełni oswojona. Od małego miała kontakt z ludźmi, biega po całym mieszkaniu i nie ma zastrzeżeń do wspinania się po zamkniętej szafie (ok 2 metry wysokości rekord). Mam ją już ok 6 miesięcy. Kupy robi zawsze w klatce (chyba, że o czymś nie wiem)

Re: Broszka wylewa mocz

: pt cze 19, 2009 6:37 am
autor: Babli
Nie wiem czy jest się czym stresować w sumie... Bo moja Klee, to po prostu cysterna :P Mam w pokoju 5 kuwet rozstawionych, bo toto by tylko szczało.. ::)

Re: Broszka wylewa mocz

: pt cze 19, 2009 7:34 pm
autor: alken
Zalała myszkę od komputera skacząc przez nią? Bo Mysza zawsze przeskakuje nad czymś (mysz od komputera, moja ręka) i zawsze sobie przy tym siknie :D a jak już czuje Ziutę to mocz się leje strumieniami :P

Re: Broszka wylewa mocz

: pt cze 19, 2009 10:20 pm
autor: Czerwonaona
To jeszcze nic jak moje chłopaki wylecą wszystkie 6 i wleza na mnie bądz na ręcznik na łóżko to można wyciskać.
Jak miałam dziewczyny to raczej kropeli zostawiały a to to leje jak wlezie i gdzie wlezie:)
Taki urok tych paskudów.

Re: Broszka wylewa mocz

: sob cze 20, 2009 3:01 pm
autor: Piter559
Ona się na tą myszkę uwzięła... Stanęła na niej z chrupkiem w pyszczku i bezczelnie się zlała :P
I zawsze leje w mojej lub mojego ojca obecności...