Strona 12 z 21
Re: Horda pajęczycy
: ndz cze 12, 2011 3:03 pm
autor: Nakasha
Skoro już to dostaje, to możecie spróbować połączyć np. z amoksycykliną, gentamycyną czy enrofloksacyjną jeśli jej nie dostawał.

Trzymam kciuki za zdrowie!

Re: Horda pajęczycy
: wt cze 14, 2011 8:56 am
autor: Pająk
Generalnie Avalon już nie grucha, zdarza mu się podczas sytuacji stresowych, jak badanie u weta. W związku z tym poprawa jest. Wetka zdecydowała, żeby przestać podawać antybiotyk, zostać na lekach wykrztuśnych i wzmacniających, żeby sam teraz trochę powalczył, skoro i tak już większość paskudztwa wykrztusił z płuc. Jak się pogorszy jego stan, to wtedy będziemy kombinować z mieszkaniem antybiotyków.
Dzięki za cenne rady
W stadzie głównym małe zawirowania - Merkury dostaje szajby. Dopadła go burza hormonalna i ciągle chodzi napuszony i wszystkich zaczepia. Reszta stada zawiązała pakt przeciwko niemu i nie wpuszczają go na górne piętra klatki ;/ Co chwile rumor...
Cwirki i Parszywek zaaklimatyzowały się już całkiem. Pomijając, że budzą nas o 5 rano piłując pręty w trójkę (Parszywek musiał Ćwirki tego nauczyć, wredny), to jest cudownie. Póki Avalon jest chory, to drugie stado jest w innym pokoju. Nie chce musieć podawać leków na wzmocnienie wszystkim szczurom, szczególnie, że Maluchy mają dość dziwny gust - dropsy wezmą niechętnie, tosty ich nie interesują, immunoglukan też nie, a reszta mojego stada się o te rzeczy zabija. Ot, wyrafinowane podniebienie

Re: Horda pajęczycy
: wt cze 14, 2011 9:21 am
autor: mini
Pająk pisze: Maluchy mają dość dziwny gust - dropsy wezmą niechętnie, tosty ich nie interesują, immunoglukan też nie, a reszta mojego stada się o te rzeczy zabija. Ot, wyrafinowane podniebienie

Znam
3mam kciuki za Avalona! Co by się wykurował do końca i raz na zawsze

Re: Horda pajęczycy
: ndz cze 26, 2011 11:01 am
autor: Pająk
Z Avalonem lepiej. Zdarza mu się jeszcze cichutko świsnąć jak gdzieś nochal wsadzi, ale nie grucha już.
Oczywiście długo spokoju w stadzie być nie mogło - Merkuremu nie przestało odwalać. Sytuacja zrobiła się na tyle niebezpieczna, że musieliśmy go oddzielić od reszty stada. Będziemy go kastrować w przyszłym tygodniu.
Generalnie Merkury zrobił się rexem - futro wiecznie nastroszone, sztywne, tłuste, pomarańczowe, samczy łupież, intensywny zapach. Ciągle atakuje inne szczury - w większości wypadków on na tym wychodził gorzej (już 3 rany miał), ale ostatnio rozwalił Avalonowi nos...
W drugim stadzie cud, miód i orzeszki, a także piłowanie prętów. Parszyw się rozpaskudził w towarzystwie. Nie ruszy się po karmę kiedy ją sypie, jest ponad to, więc maluchy mu wszystko wyżerają, a on się później budzi o 2 w nocy, bo chce jeść, a tam nie ma co. I zaczyna piłować pręty dopóki mnie nie obudzi i mu nie wrzucę czegoś do jedzenia... I to czegoś co zje, bo obok oczywiście pełna miska...
Re: Horda pajęczycy
: ndz cze 26, 2011 11:26 am
autor: ol.
Dobrze usłyszeć o zdrowiejącym Avalonie
a jak dobrze o tych cud-miód-orzeszkach
tak się szykuję żeby Cię zagadnąć w temacie imion Panów Ćwiriłłów - mają już jakieś oficjalnie ?
Merkury sobie nagrzebał

nie ma jednak szans żeby go jeszcze trochę przetrzymać w samotni, żeby przemyślał i spokorniał ? Zdarzało się, że okresowa izolacja od stada dawała dobre efekty i ostatecznie obywało się bez zabiegu.
Re: Horda pajęczycy
: ndz cze 26, 2011 11:33 am
autor: Pająk
Myśleliśmy o tym. generalnie go tak separujemy-nie separujemy. Po kolejnej kłótni ląduje sam, żeby się uspokoił. Ale co wraca do stada, to nie mija 5 minut i bójka. Reszta stada kiedy tylko on wraca bunkruje się na najwyższym hamaku i nie wpuszczają go tam. Ten się wpycha na silę i bójki gotowe. Patrząc na to, że od miesiąca własnie wygląda jak samiec z przerostem testosteronu, to jakoś nie sądzę by mu przeszło. Jego wygląd naprawdę jest niepokojący. Przylizuje mu co chwilę futerko, ale zaraz znów się stroszy i wygląda jak wściekła kulka.
Ile by musiało trwać takie odseparowanie?
Z panami Ćwirkami jest problem - nadal nie odróżniam jednego od drugiego z wyglądu. W związku z tym nie ma co im dawać imion, bo i tak będę je mylić. Ale pewnie to byłoby Dunder i Piorun. Czekałam, mając nadzieje, że jak trochę podrosną to zaczną się jakoś różnic, ale gdzie tam...
Re: Horda pajęczycy
: ndz cze 26, 2011 12:08 pm
autor: jordan
a jak chlopaki rosna ? bo moj sie kon wielki zrobil

Re: Horda pajęczycy
: ndz cze 26, 2011 12:15 pm
autor: Pająk
380 i 370
Re: Horda pajęczycy
: ndz cze 26, 2011 12:52 pm
autor: ol.
to chyba podobnie jak Wolly (chyba, że ten już znów od poprzedniego razu skok do przodu zrobił

)
co do odróżniania- pewnie moje wycinanki już zanikły, nie chcesz im jednak zrobić nowych ?
teraz ich cechy indywidualne pewnie zlewają się w jeden dwugłowych charakter, a jeśli byś przez jakiś czas chociaż dysponowała punktem odniesienia w postaci jakichś widocznych znaczeń, mogłabyś zróżnicwać i później rozpoznawać ich po charakterach, upodobaniach, itp.
u mnie to zadziałało w przypadku jujek (albiosów), nie zawsze stuprocentowo (plus potem doszła jeszcze istotna różnica wagi, niestety) ale pozwalało mi to rozpoznawać ich w charakterystycznych sytuacjach (np. Baruch to ten który się właśnie gdzieś wspina, albo Baruch - cień Dżuma, a Ur - ten który skandalicznie się leni przy Misiu)
w sprawie Merkurego to Cię raczej skieruję do Nietopera, bo wiem, że jej się to kiedyś udało

Re: Horda pajęczycy
: sob lip 02, 2011 1:46 pm
autor: Pająk
Re: Horda pajęczycy
: sob lip 02, 2011 2:30 pm
autor: mini
Jaki funfel genialny

Re: Horda pajęczycy
: sob lip 02, 2011 6:07 pm
autor: unipaks
Dobrze przeczytać, że Avalon wydobrzał, niech już więcej nie próbuje udawać gołąbka!
I trzymam kciuki za Merkurego, żeby nie musiał jednak iść pod nóż...
Co do poniedziałku, to będzie prześliczny!
Głaski dla wszystkich w stadku!

Re: Horda pajęczycy
: wt lip 05, 2011 7:31 am
autor: Pająk
Malygos to taka mała pchełka, alienek i latająca wiewiórka. Nic mu nie jest straszne. Wczoraj próbował wejść mi do nosa, co nie było zbyt przyjemne. Ale zwiedza dzielnie, na razie dostał tylko kanapę i łóżko, ale już jest panem świata. Podbił też serca moich rodziców, mamy nie było trudno, już sama do niego przychodzi i bierze na ręce, ale tata do tej pory reagował dośc nerwowo na szczury omijając szerokim łukiem pokój w którym były. A tutaj niespodzianka, przesiedział wczoraj cały wieczór oglądając Malygosa, zamiast film i tylko się uśmiechał jak maluch gdzieś zanurkował i mnie łaskotał.
Od wczoraj nie mogę się powstrzymać i tylko się na niego patrze i się z nim bawię. A on tak zupełnie bez strachu, jakiejś nieśmiałości, od razu szturmem podbija moje serce. :serducho:
Właśnie Malygos próbował dopisać kilka słów sam o sobie, ale jeszcze za mały jest by docisnąć klawisz. ^^
I je za 3 szczury!
Re: Horda pajęczycy
: wt lip 05, 2011 8:02 am
autor: mini
Nie dość, że śliczności to jeszcze taki świetny charakter? Normalnie szczur idealny

Re: Horda pajęczycy
: wt lip 05, 2011 6:48 pm
autor: manianera
Pająk pisze:ale jeszcze za mały jest by docisnąć klawisz. ^^
To długo nie potrwa

!
Przeuroczy jest!
A jak panowie bliźniacy

?
Miziaki dla całego stadka!