Strona 12 z 12

Re: T.E.R.M macika ;)

: pn sty 23, 2012 8:35 pm
autor: macik001
Byliśmy dziś w Szczecinie u dr Sulimy, tam gdzie kastrowałam Ediego. Zapalenie gruczołu Jakiegośtam, coś jak jęczmień. Cholerstwo boli, dlatego jest nerwowy. Jako że się porządnie zdążyło rozwinąć, leczenie trochę potrwa. Na początek 1,5 tygodnia antybiotyku dwa razy dziennie+ syrop.

Wracając myślałam, że zejdę z tego świata na atak serca.
W pociągu zaglądam do transportera a Lizaczek leży na boczku, z otwartą buzią i przymkniętymi oczkami, a na nim siedzi Tago! Myślę sobie, no nie zadusił go, ugryzł, nie wiem. Co robić?! W pociągu pełno ludzi, obok mnie niezbyt wyglądająca babeczka no ale nic mi nie pozostaje jak wyciągnąć go jak najszybciej a ten mi zwisa z otwartą buzią i zamkniętymi oczami :'( :'( Potrząsnęłam nim kilka razy spanikowana a ten się OBUDZIŁ, przeciągnął na ręku i ziewnął. >:D Szatan jeden.

Dobrze, że wiadomo co za świństwo się przyplątało. Wiem też, że tylko z błahostkami będę chodziła to tutejszego weta, bo jednak nie za bardzo na szczurkach się znają, za co ja niestety płacę.

Re: T.E.R.M macika ;)

: pn sty 23, 2012 10:40 pm
autor: ania2832
Lizaczek to ten najmłodszy ? :P
Fajnie że wszystko się wyjaśniło, a za wizytę ile zapłaciłaś + tak z lekami ? ;) |
Chce porównać. ^^"

Re: T.E.R.M macika ;)

: wt sty 24, 2012 1:38 am
autor: macik001
Tak, Lizak to ten najmłodszy, już nie-husky :-)
Za wizytę razem z lekami zapłaciłam 45 zł...

Re: T.E.R.M macika ;)

: wt sty 24, 2012 2:56 pm
autor: ania2832
A tak.. old eye. : D

Re: T.E.R.M macika ;)

: śr sty 25, 2012 11:16 pm
autor: Szeliza
Wracając myślałam, że zejdę z tego świata na atak serca.
W pociągu zaglądam do transportera a Lizaczek leży na boczku, z otwartą buzią i przymkniętymi oczkami, a na nim siedzi Tago! Myślę sobie, no nie zadusił go, ugryzł, nie wiem. Co robić?! W pociągu pełno ludzi, obok mnie niezbyt wyglądająca babeczka no ale nic mi nie pozostaje jak wyciągnąć go jak najszybciej a ten mi zwisa z otwartą buzią i zamkniętymi oczami :'( :'( Potrząsnęłam nim kilka razy spanikowana a ten się OBUDZIŁ, przeciągnął na ręku i ziewnął. >:D Szatan jeden.
mały zawał :D

ja życzę wam szybkiego powrotu do zdrowia :)

Re: T.E.R.M macika ;)

: czw sty 26, 2012 11:57 am
autor: Afera
Ja też pewnie wpadłabym w popłoch... ach te ogony zawsze coś wymyślą. :) Jak teraz oczko, lepiej?

Re: T.E.R.M macika ;)

: czw sty 26, 2012 12:05 pm
autor: macik001
Tak, lepiej. Nie idealnie, ale niewielką poprawę zauważyłam.
Ostatnio nie miałam czasu ich wypuszczać, więc od 3 dni siedzą w klace, a to jest równe z wiecznym wylegiwaniem się w hamaczkach. No właśnie. Teraz są takimi śmierdzielami, że muszę ich wyprać. Tago i Edi już to przeżywali, więc wiedzą z czym to się wiąże, ale dla reszty będzie to pierwszy raz O0

Re: T.E.R.M macika ;)

: czw sty 26, 2012 6:14 pm
autor: Jay-Jay
powodzenia dla szczurasków :)

Re: T.E.R.M macika ;)

: pn sty 30, 2012 11:34 am
autor: L'urine-Boruta
a na wizytę kontrolną do weta masz jechać?? jak się nazywa wetka??

Re: T.E.R.M macika ;)

: śr sie 08, 2012 4:10 pm
autor: macik001
Hop, hop! Przypominamy o sobie :)
W sumie w skrócie napiszę co się działo przez ostatnie pół roku.
Będąc w klasie maturalnej postanowiłam zacząć pracować w weekendy. Myślałam, ze wszystko świetnie godzę- owszem, matura zdana, na studia się dostałam, pieniądze na "zachciewajki" szczurów(czyt. moje dla nich) miałam. Niby sielanka ale... chłopaków nieco zaniedbałam. Puszczałam ich 2-3 razy w tygodniu tak porządnie, nie rozpieszczałam. Dzięki mojej mamie nie zdziczeli do reszty :D :D Wyjechałam na wakacje, przez miesiąc mama zajmowała się chłopakami. Nieco ich upasła, miziaki tylko Lizak taki niedotykalski się zrobił. Nie wiem czy wcześniej też taki był, a ja nie zauważyłam, chociaż nie wydawało mi się.
Tago ma prawie dwa lata. To widać. Wolniej się wspina, mam wrażenie, że sprawia mu to trudność. Dłużej śpi, czasami wszyscy biegali a on spał w hamaczku. Jedyne czego sobie nie odpuścił: tłuczenie Lizaka. Lizak nie lubił brania na ręce, skrzeczał jakby go obrywali ze skóry. Nie lubił wykonywanych przy nim gwałtownych ruchów, był gotowy do boju gdy któryś z chłopaków do niego podszedł. Piszczał. Wpadłam na pomysł: może pomoże kastracja?! Ediemu piskaczowi pomogła, może i jemu ??? ???
Na skórze pełno strupów. Pewnego dnia, gdy zobaczyłam jak Tago nie odpuszcza mu, lata za nim po całej klatce, ten się drze i...WYRYWA MU STRUPY :o , postanowiłam towarzystwo rozdzielić :'( Przyniosłam poprzednią klatkę do domu I teraz...jak to ich rozdzielić
Tago+Edi mieszkają razem w królikowej setce. Są ze sobą od początku, najlepeij sie dogadują, nie biją się, czasami kotłują, śpią razem, skaczą sobie po plecach :) ... Remi+Miki+ Lizak mieszkają w 80 którą kupiłam jakiś czas temu(swoją droga żałuję jak cholera).
Jak ich dzieliłam na grupy to aż mi łzy płynęły po policzku. Rozdzielać tak zgrane stado? Tego wieczoru nie mogłam odejść od klatki. Tago i Edi wciąż wisieli na prętach i zaglądali, nichuali :(
Teraz mieszkają tak kilka dni i widzę, że to była bardzo dobra decyzja. Lizak garnie się do rąk, wciąż nie można go gwałtownie złapać, ale potrzebuje czasu. Jak już jest na rękach można go pomiziać.:-))
Na wybiegi wypuszczam całą bandę razem. Na wybiegach są zgodni, jeśli chcą to się unikają, albo ganiają ;D
Edi cwaniak opanował sztukę zjeżdżania po klatce głową w dół i dreptania po całym pokoju. Na początku bałam się, że gdzieś wlezie, ale teraz sam wraca do klatki jak już mu się znudzi zwiedzanie w pojedynkę.

Zauważyłam ostatnio przerzedzoną sierść u Remika ze strupkami. Myślałam, że za intensywnie się bawił. Obejrzałam przy okazji Mikiego. Przeraziłam się. Łyse placki ze strupkami a na koniuszkach włosów białe...coś. Jakby łupież. Uszy czyste. Postanowiłąm całą bandę(nawte Lizaka! :) ) wykąpać. Nie zeszło. Decyzja: przekopać forum co to za dziadostwo może być i co mogłoby pomóc. Świerzb albo grzybica. Poszłam do weta, poprosiłam o IWERMEKTYNĘ i zaczynam działać. Jeśli nie będzie widać poprawy, no pójdziemy na zeskrobinę. Oby przeszło! :-))


Kolejny post będzie bardziej optymistyczny. Pokażę chłopaków po tak długim czasie. Zdradzę tylko, że Lizak jest największy w stadzie >:D