szczury.org

Słodziacy ,że ho ho Wycałuj mocno !

Wycałowani i pozdrawiają

Cali w blasku swej cudowności zawstydzili Tinę .

Przecudni! W końcu to bracia moich panienek. Wymiziaj wszystkich chłopaczków.

W sumie klatka z wyposażeniem dość imponująca, zaś nowi mieszkańcy niezwykle urokliwi.

Nathan, ale czemu tylko nowi? Przecież "starzy" też są piękni.

Niestety muszę się poskarżyć na Rumcajsa... dziabnął mnie w palec i to dość potężnie, krew płynęła obficie, ale na szczęście obyło się bez szycia maluchy go zaczepiały i zemścił się na mnie, z dwojga złego dobrze, że dzieciaka nie napadł teraz już wszystko w porządku i nawet się do mnie łasi, więc konflikt uważam za zażegnany

A chłopaki aklimatyzują się świetnie, jedzą jak szarańcza i rosną w oczach - Skipper już się ofutrzył i zaczyna wyglądać jak husky

Co tu dużo mówić. Klata cudo!!! A mieszkańcy przesłodcy Tylko jak ty dajesz radę czyścić tego kolosa???? Moja ma 100x80x60 cm i sprzątanie jej zajmuje mi prawię godzinę choć wszystkie elementy są łatwo demontowalne.

To tak naprawdę dwie klatki, które można w każdej chwili rozłączyć i łatwo się je myje nie jest tak źle, jak wygląda, chociaż też z godzinę trzeba poświęcić

Eh no, zły Rumcajs... Bardzo bolało ? <tuli>

dzięki wtedy chyba nie, chociaż nie pamiętam, bo spanikowałam jak rzadko kiedy ale miny pań na pogotowiu, kiedy powiedziałam, że "ugryzł mnie domowy szczur", były bezcenne

Dzisiaj zabraliśmy Kacpra i Rumcajsa na trawkę przed blokiem bardziej byli co prawda zainteresowani tują, niż trawą, ale przynajmniej trochę pohasali, byli grzeczni i przyciągnęli uwagę sąsiadów, więc nie było źle. Jesteśmy z nich dumni

Frugo_Frugo-, dobrze wiem, że Kacperkowi i Rumcajsowi również uroku nie brakuje, dziękuję.

No ale ten diabeł tasmański, tj. Rumcajs, który gryzie do krwi swoją panią, troszkę mnie to zastanawia.
W zasadzie problem miał być zażegnany po sterylizacji, a tu znowu oops!
Trudno opisać jego zachowanie, ale coś się zdaje, że jest po prostu zazdrosny o nowych mieszkańców Big Brothera.

Ogólnie rzecz ujmując, to Rumcajs był bardzo zbliżony do Bolka pod względem zachowania; dwa podobne charaktery z niewielkimi różnicami.
Rainbowbox, miałaś trudniejsze zadanie w zakresie oswajania, gdyż adoptowałaś dwa odchowane szczuraski, które nie były już wcale takie małe.
Moje, jeśli coś przeskrobią, zostają poddawane przymusowym torturom, czyli zwykle podnoszę konkretnego przestępcę, całuję w pyszczek, brzuszek, po czym obowiązkowe mizianie na kanapie.
Niunia mnie kiedyś gryzła do krwi.
Teraz nawet w noska pozwala się pocałować i jest grzeczna jak nigdy dotąd.
Tak więc myślę, że przypadek Rumcajsa to jedynie kwestia czasu.

Pozdrawiam i wierzę, że będzie lepiej.
Nathan

PS Bardzo się cieszę, że zabrałaś Kacpra z Rumcajsem na trawkę, i że nie sprawiali przy tym większych problemów.
Na pewno radochę mieli niemałą.

Nathan, Kacper i Rumcajs są od Ciebie?

Frugo_Frugo pisze:Nathan, Kacper i Rumcajs są od Ciebie?

Tak