Strona 12 z 24
Re: Agustowe Pusiaki! =)
: pn cze 11, 2012 7:53 am
autor: Agusta
Milu mnie wkurza już jak nie za Bezą to za Jadźką... Jak biorę Jadzię by zrobić inchalacje to jak wraca po 15 minutach to się na nią czai Milu...
Ważka się przyjęła, tylko teraz Milu uparła się na Jadźkę...
Re: Agustowe Pusiaki! =)
: pn cze 11, 2012 10:59 am
autor: Lilien
Z tej Milu to niezły numer jest, ale co zrobić musi szczura pokazać kto tu rządzi, ale coś mi się zdaje że Jadzka długo za futro się ciągać nie da

Re: Agustowe Pusiaki! =)
: pn cze 11, 2012 1:45 pm
autor: anka28
Re: Agustowe Pusiaki! =)
: pn cze 11, 2012 2:14 pm
autor: Agusta
No kurdę, Milu tarmosi dziś Jadźkę... Fuka na nią, dmucha i stroszy się... :/
Biedna Jadzia...

Nie wiem co zrobić...
Opiszę obrażenia:
Jadzia -> jeszcze bez ranki
Lilu -> dwie mini ranki na przedniej łapce
Beza -> mini ranka wczorajsza na karku
Ważka -> wylizana przez wszystkich, bez obrażeń
Milu -> bez obrażeń z wielką agresją...
Nie wiem boję się, może zamknąć je wszystkie w mniejszej klatce? Wkurza mnie ta Milu... Przejdzie jej?
Re: Agustowe Pusiaki! =)
: pn cze 11, 2012 4:46 pm
autor: anka28
jak masz mniejszą pustą klatkę to dam je daj bez niczego,tylko ze żwirkiem i wodą na tyle ile będzie trzeba żeby był spokój i harmonia to jest najlepsze rozwiązanie

Re: Agustowe Pusiaki! =)
: pn cze 11, 2012 5:36 pm
autor: Malachit
I nawet Lilu się oberwało? To dziwne... może tak jak anka28 mówi, albo do transportera i postawić je gdzieś, w pomieszczeniu którego nie znają (moje stały w kuchni). Tylko uważaj, będą po tym trochę śmierdzieć (stresokupy...) ale powinny się dogadać

Re: Agustowe Pusiaki! =)
: pn cze 11, 2012 7:38 pm
autor: Agusta
Siedziały w mniejszej klatce, małej klatce kilka godzin ja je siup do większej to znów Milu Jadzie gania. Tak w ogóle to Lilu też z "nowymi" walczyła, czasem broniła przed Milu ale i tak sama je ustawiała... Milu na mnie obrażona...
A w małej klatce siedziały zgodnie...
Wyjęłam Jadzię, Milu udziabała jej nocha, ale chyba nie mocno... Ale ma krewkę, biedna i nasilił jej się katar dziś, a było już lepiej... Nie wiem no...

Re: Agustowe Pusiaki! =)
: pn cze 11, 2012 9:19 pm
autor: Malachit
Hmm, może na trochę dłużej do mniejszej, a większą umebluj jakoś zupełnie inaczej i umyj czymś pachnącym lekko, tak, żeby pachniało zupełnie obco dla nich? Możesz nawet troszkę olejku do wody dać. Strasznie panny terytorialne

Re: Agustowe Pusiaki! =)
: pn cze 11, 2012 9:22 pm
autor: anka28
Agusta moje baby z małymi tymczasami 5 dni się łączyły, 3 pierwsze to wyrobić nie mogłam wszędzie nasrane

po 12 godzinach łączenia zabrała wyposażenie bo nie wychodziło, 4,5 dnia były sobie aż znikły stresokupki porozsiewane i normalnie mi w kuwetkę robić zaczęły wszystkie

dopiero od 30 minut są w klatce moich dziewczyn tej ich własnej

Re: Agustowe Pusiaki! =)
: pn cze 11, 2012 9:40 pm
autor: Agusta
Wiecie co wyjęłam Jadzię, nie będę jej łączyć teraz... Poczekam aż w pełni wyzdrowieje... Nie chcę jej męczyć.
A klatka z resztą bab już się uspokoiła. Są zgodne wszystkie.
Re: Agustowe Pusiaki! =)
: wt cze 12, 2012 6:32 am
autor: Agusta
No kuźwa przechwaliłam dzień przed zachodem słońca...
Dziś rano Milu dorwała Ważkę dwa razy, podgryzała ją (nie wiem to się chyba iskanie zwie) ale nie delikatnie, mała kwiczała, potem jak Ważka uciekła to Milu fukała jak wkurzony byk
Nie wiem co jest...
Właśnie szoruję transporter. Jak skończe to wsadzam wszystkie tam (prócz Jadzi) i stawiam w wannie w łazience i będą stały cały dzień i całą noc, bez wybiegu z suchą karmą i wodą. Mam dość -.-
W ten czas jeszcze raz pozbawię klatkę zapachów wszelkich. Zostawię bez niczego...
Jadzia wpierw niech mi do końca wyzdrowieje a potem będę ją łączyć. Nie chce jej teraz dodatkowo obciążać. Bo było już dużo lepiej, a przez Milu się nasiliło aż nosek zastrupiały się zrobił

Biedna Jadzinka. Niech odpoczywa sobie, jeszcze będzie czas by połączyć jak wyzdrowieje.
Re: Agustowe Pusiaki! =)
: wt cze 12, 2012 7:08 am
autor: Lilien
Kto by pomyślał, że z Milu będzie taki szczurzy terrorysta ? Miejmy nadzieję, że ta podróż do łazienkowej wanny je harmonii w stadzie nauczy

U mnie dziewczyny ze względu na młody wiek łączenia jako takiego nie miały, ale nawet teraz jak Roxy dorwie Lili i zacznie ją iskać to mała piszczy bo alfa robi to czasem za mocno. Te nasze szczury sa okropnie brutalne.
Re: Agustowe Pusiaki! =)
: wt cze 12, 2012 7:16 am
autor: Agusta
Wpakowane już to transportera, oczywiście były protesty, teraz wszystkie nerwowo wywąchują gdzie to się znajdują...
Ale dziwnie wąchają, tak "mocno" aż słychać dmuchanie nochem.
Mam nadzieję że już żadna nie ucierpi mocno i że Milu wredota nie będzie na nie fukać jak rozjuszony byk

Re: Agustowe Pusiaki! =)
: wt cze 12, 2012 8:07 am
autor: Agusta
Śpią wszystkie razem w jednym miejscu w transporterze. Tylko piski słyszę czasem jak kobyły depczą przypadkiem po Ważce

Re: Agustowe Pusiaki! =)
: śr cze 13, 2012 7:03 am
autor: Agusta
A więc.
Jadzia moja kochana jak siedzi sama w klatce o zaczęła mnie dziabać, ale to nic

Ważne jest to, że znowu zaczęło jej się polepszać
Reszta bab już w jednej klatce. Od 6 rano jest spokojnie

Nie ma żadnych pisków, wrzasków, krwi i futra

Ale za to jest pretensja do mnie że w klatce zostawiłam im same koszyki
