Strona 12 z 29
Re: Szeregowy, Kowalski, Rico
: pt sie 24, 2012 9:25 pm
autor: Eve
Grzeczny , dzielny chłopiec ! Buzi mu !
Jeszcze dwa dni i nadrobi rozrabianie ale na zdrowie mu ! Niech szaleje byleby łapki trzymał z daleka od miejsca gdzie nie wolno
Może i dość już miziania ale od cioci E. nie może odmówić

Re: Szeregowy, Kowalski, Rico
: sob sie 25, 2012 7:29 am
autor: Bandziornooo
O dziwo na razie jest grzeczny i nie babra tego :O Jutro jedziemy do kontroli
Energii ma baaaaaaaaaaardzo dużo pewnie przez to że chorobówka jest mała, więc jak już go wypuszczam na wybieg to biega i biega

buziaki przyjmuje trochę śmialej, ostatnio jest skazany tylko na moją osobę więc nie wybrzydza aż tak bardzo, nawet daje sie czasem pogłaskąc dłużej i podrapać (Szeregowy i Rico to się specjalnie do tego nastawiają, tylko on taki dzik)
Muszę przyznać że gdy schodziła narkoza łaził jak opetany, ale to podobno normalne, natomiast później myslałam że może będzie osowiały itd, ale nie! Biegał, skakał, jadł normalnie, jakby nigdy nic
p.s. Buziaki od wszystkich dziewczyn z forum przyjęte i odwzajemnione :*
Re: Szeregowy, Kowalski, Rico
: sob sie 25, 2012 5:23 pm
autor: Bandziornooo
przed chwila zauważyłam że oko jest otwarte, Kowalski rodrapał szew. zakładanie kołnierza choćby nie wiem jak ciasnego kończy sie ściągnięciem go, wsadzeniem w niego łap itd.. posmaruje wieczorem tą rane detreomycyna, a rano i tak mam jechac do weta na kontrolę... chyba nic więcej w tej chwili nie moge zrobic (?) bo lecznica i tak jest zamknięta teraz... ohh kowalski po coś ty tam grzebał...
Re: Szeregowy, Kowalski, Rico
: ndz sie 26, 2012 12:05 pm
autor: Bandziornooo
Wet troche mnie uspokoil ze nie ma tragedii, a oczko bycmoze i tak bedzie otwarte, dobrze ze nie rozgrzebal zaraz po zabiegu. Do srody smarujemy 2x dziennie nadal detreomycyną . kolnierza na kowalskeigo szczęście zakładac nie trzeba,bo sztuke ściągania go opanował już do perfekcji... zamuje mu to jakies niecałe 10 minut ( a zakladanie to 30 min,wrzask w niebogłosy o ratunek bo mordowac chcą)
Swoja droga BlackRat, mówiłaś że twoja Kane tez nie ma oczka, ale powieki ma otwarte czy zamknięte? Jak to oko u niej wygląda?Pamietam że wspominałas coś o przemywaniu, u mnie to na razie odpada, ale jak juz sie wygoi chciałabym wiedziec czy tez mam czyms przemywać to puste po oku miejsce? O stan psychiczny juz sie tak nie martwie, Kowalski drań dokazuje, chociaz po wczorajszych próbach kołnierzowych ma do mnie dystans.
Re: Szeregowy, Kowalski, Rico
: ndz sie 26, 2012 1:08 pm
autor: BlackRat
Kane'ulka wygląda tak:

Śliczna, czyż nie?
Niunia ma oczko zawsze zamknięte, nigdy go nie widziałam - adoptowałam już taką,miała ok. 2,5/3m-cy (z interwencji). Najprawdopodobniej straciła oczko, a nie urodziła się z takim, ponieważ ma szczątkową gałkę (stwierdzenie weta z ostatniej wizyty). Przemywam jej wodą, czasem solą fizjologiczną, bo jednak to oczko troszkę porfiryni, czasem jest bardziej czasem mniej "zabrudzone", nie męczę jej co dzień tylko tak mniej więcej co trzeci dzień lub wtedy gdy ma zbyt mocno zaklejone i nie domywa sobie sama.
Re: Szeregowy, Kowalski, Rico
: ndz sie 26, 2012 3:49 pm
autor: Bandziornooo
Piękna

idealna dziewczyna dla Kowalskiego

hihi on nie ma lewego więc mogliby tym 1 patrzeć sobie glęboko w oko

czyli jak sie zagoi i jest porfirynka to przemywac solą fizljologiczną. Wymiziaj śliczna pannicę

Re: Szeregowy, Kowalski, Rico
: ndz sie 26, 2012 3:58 pm
autor: BlackRat
Hahaha
Dzięki, Ty również wymiziaj i wycałuj piracika

Re: Szeregowy, Kowalski, Rico
: wt sie 28, 2012 9:38 am
autor: czekoladkaa
śliczna panienka, black wycałuj ślicznotkę

no to trzymamy kciukole za naszego pingwiniaka i jemu również wysyłam buziaczki

Re: Szeregowy, Kowalski, Rico
: wt sie 28, 2012 9:01 pm
autor: Bandziornooo
pingwinek pirat czuje sie coraz lepiej:) Szeregowy nadal dokazuje, zaczynam sie powaznie zastanawiac nad kastracja:/ dzisiaj bil sie zRico, a gdy otworzylam klatke, Rico wybiegl z niej na moje ramie i nie chcial wracac do niej...
Jakiś czas temu kupilam piorko na patyku do zabawy, co by tlusciochy troche sie poruszaly, oczywiscie zabawe mialy przednia a Rico wygladal jak psychopata na dragach biegajac za zielonymi pioreczkami...az do momentu jak nie wyrwal jednego z nich. Mysle nazre sie ich i bedzie chory, zabiore mu. Taaa jasne, Rico byl w takim piórkowym transie ze gryzl z pasja swoja zdobycz, reka sie nawinela to czemu by nie, tez mozna chapsa w kciuka sprzedac..i tak o to pierwszy raz w życiu ujrzalam tryskajaca z rany krew pod cisnieniem, a charakterystyczny dzwiek "krach" jaki sprzedawano mi w bajkach przy ugryzieniu zlego psa, bylby wprost idealnym odzwierciedleniem tego co slyszalam. i tak o to dzieki kochanemu rico, wszystkie papiery z pracy zostaly zachalapne moja krwia, sukienka i podloga rowniez. a ja oczywiscie jak jakis weteran wojenny, reka ledwo jeden strup zniknal to bedzie nastepny. ehhhhh, to jest ta chwila w ktorej mam ochote je oddac na pozarcie lwom

potwory wstretne O_o
Re: Szeregowy, Kowalski, Rico
: śr sie 29, 2012 3:42 pm
autor: BlackRat
A bo widzisz - chłopy to chłopy, myślą, że jak siura mają to im wszystko wolno

Dlatego wolę dziewczynki
A tak na poważnie, to dawaj zdjęcia pirata

Re: Szeregowy, Kowalski, Rico
: śr sie 29, 2012 5:36 pm
autor: Arau
Bandziornooo, to jesteśmy dwie, matki rozwydrzonych nastolatków w okresie dojrzewania;)
Re: Szeregowy, Kowalski, Rico
: śr sie 29, 2012 6:36 pm
autor: Bandziornooo
Własnie przebrała sie miarka. Szeregowy użarł mnie do krwi w palucha i fuka na mnie jak rozwydrzony nastolatek. jutro podjade z kowalskim żeby wet obejrzał oczko bo dziś ostatni dzień smarowania maścią i nie wiem kiedy moge go dołączyć do stada. od razu zapytam czy wykonują kastrację, bo to co on wyprawia jest juz przegięciem... nie da się go zdminowac, a wsadzenie Kowalskiego do klatki gdzie jest w tej chwili Rico i Szeregowy jest według mnie zbyt ryzykowne. Jesli nie wykonują takich zabiegów będę musiała sie rozejrzec w opolu za jakimś weterynarzem. Coś polecacie?
Re: Szeregowy, Kowalski, Rico
: śr sie 29, 2012 6:38 pm
autor: Bandziornooo
Ja dziękuję Arau za bycie matką tego diabła

Wykarmiony na własnej piersi, zabrany przed nieunikniona sprzedażą na pokarm odpłaca mi się tak? wyrodne to moje dziecię
Chcialam jeszcze zapytac w którym momencie (wyłączając Szeregowego) mogę spokojnie dać według was Kowalskiego do klatki z innymi? No i na jakiej zasadzie ma sie to odbyc po prostu go dac czy procedura łączenia itd?
Re: Szeregowy, Kowalski, Rico
: śr sie 29, 2012 8:01 pm
autor: Arau
Chyba jak oczko będzie miało się lepiej, a on będzie w pełni sił... Ma jeszcze szwy?
A co do łączenia, wypuściłabym je na neutralny teren i jak wszystko będzie OK to do klateczki, chyba nie mają aż takiej sklerozy;p
Re: Szeregowy, Kowalski, Rico
: śr sie 29, 2012 8:09 pm
autor: Bandziornooo
najpierw kastracja Szeregowego.. Kowalski z Rico mogą byc razem bo to bracia i dogaduja sie, Rico jest uległy, jednak po tym co sie dzieje z Szeregowym nie dam go do klatki z Kowalskim bo nie wiem czy dobrze by sie to skończylo. Z racji tego że mam tylko 1 chorobówkę, najpierw Kowalski musiałby wrócic na stałe do klatki z Rico (ale musze byc pewna ze oko jest juz ok i nic mu nie grozi) a wtedy Szeregowy byłby kastrowany i trafiłby do obecnej chorobówki Kowalskiego... jutro może coś więcej się dowiem.. chcę mieć po prostu 1000% pewność że umieszczając kowalskiego z Rico w zabawie nic mu sie nie stanie z tym oczkiem. od operacji minął tydzien, szew zewnętrzny sobie zerwał po 3 dniach i nie było to zszywane na nowo.