Strona 12 z 25
Re: Bo szczęście szczurzy ogon ma...
: pt lis 16, 2012 8:21 pm
autor: ssylvusia
xiao, nie śmiej się

Od dwóch tygodni codziennie rano montuję powieki na zapałki, żeby widzieć i jakoś kumać otaczającą mnie rzeczywistość
Chłopaki rozrabiają, objadają się potwornie. Musze dwa razy dziennie uzupełniać michę, a jak nie przygotuję nic ciepłego na kolacyjkę, to za karę zostaję obsikana przez 6 szczurów na raz. Nie wiem, z której strony mam się wycierać najpierw
Dzisiaj jechaliśmy na 3 dawkę iwer. i jak pakowałam towarzystwo do transporterka, to zauważyłam u Robinka martwicę

Świeża, dość mała, wczoraj jej nie było, ale jest w miejscu po poprzednim zastrzyku, więc to na pewno od tego. Bidulek mój kochany, myślałam, że już koniec z medycznymi torturami na długi, długi czas, a tu czeka go jeszcze przemywanie rywanolem. Mam nadzieję, że szybko sie zagoi.
A teraz... idę gotować, bo chłopcy w akcie zemsty za kuju kuju i chwilowy brak kolacji konsumują mi ściany i guziki od pościeli

Re: Bo szczęście szczurzy ogon ma...
: pn lis 19, 2012 1:11 pm
autor: BlackRat
ssylvusia pisze:xiao, nie śmiej się

Od dwóch tygodni codziennie rano montuję powieki na zapałki, żeby widzieć i jakoś kumać otaczającą mnie rzeczywistość
Wiem coś o tym, mnie już nawet zapałki ni plaster do skalpu doklejony nie pomagają...
Biedny Robinek, oby szybciutko się zagoiło

Re: Bo szczęście szczurzy ogon ma...
: pn lis 26, 2012 8:26 am
autor: ssylvusia
Batmanki moje kochane pojechały wczoraj do nowego domku

smutaśno jakoś się u nas zrobiło...
Chłopaki chodzili wczoraj cały dzień i szukali dwóch małych węgielków, snuli się bez celu, nie mieli ochoty na zabawę

całą noc w klatce była cisza, od czasu do czasu tylko jakieś ząbki chrupały sobie karmę.
Mam potworne wyrzuty sumienia, że taka przyziemna rzecz, jak względy finansowe zmusiły mnie do oddania chłopców. Zła ze mnie kobieta, miśki się tak ze sobą zaprzyjaźniły, a ja ich rozdzieliłam
Chyba już nigdy więcej nie będę łączyła tymczasowiczów z Naleśnikami, bo nikomu nie wychodzi to na dobre

Re: Bo szczęście szczurzy ogon ma...
: pn lis 26, 2012 8:32 am
autor: saszenka
Wcale nie zła - nie myśl tak nawet! Będzie im dobrze w nowym domku, będą szczęśliwe, a Ty będziesz mogła dokładniej wypieścić swoich chłopaków

Niestety czasem trzeba posłuchać rozumu i wytłumaczyć sobie, że tak będzie po prostu lepiej, bo są takie chwile, gdy nie można udźwignąć więcej szczurząt - taka proza życia
A za jakiś czas... kto wie... może stadko się powiększy i będzie wielkie szczurze szaleństwo

Re: Bo szczęście szczurzy ogon ma...
: pn lis 26, 2012 9:56 am
autor: ssylvusia
Dzięki
saszenka, ja wiem... rozum mi mówi, że tak będzie lepiej, ale serducho się kraja na samą myśl, że musiałam ich rozdzielić. Moje misiaki kochane bały się wczoraj wyciągania z klatki, jakby myślały, że je też zabiorę z domu i już nie wrócą

Re: Bo szczęście szczurzy ogon ma...
: pn lis 26, 2012 10:08 am
autor: saszenka
U mnie było podobnie jak miałam dziewczyny na tymczasie. Ostatniego wieczora tak się w siebie wtuliły, nie odstępowały się na krok, wręcz wcisnęły się w kącik jedna na drugiej, wiedziały że następnego dnia jedna pojedzie w siną dal a druga zostanie u mnie na stałe. Jak już Gaba została sama, widać było, jak cierpiała z powodu rozłąki, jak się tuliła do swojego ogonka, i leżała cały czas ze smutkiem na pyszczku

Ale teraz każdy ma swoją nową rodzinę, szczurasy są wesołe i zadowolone

Prędzej czy później przychodzi taki moment, że dziecko musi wyfrunąć z gniazda, a życie toczy się dalej... Ukochaj chłopaków i obiecaj im, że nikomu ich nigdy nie oddasz

Re: Bo szczęście szczurzy ogon ma...
: sob gru 08, 2012 12:29 am
autor: gosja1
Proszę kupować mebelki u sylvusii!
Są solidne, ładne, gustowne i NIEDROGIE!!!!!!!

Re: Bo szczęście szczurzy ogon ma...
: sob gru 08, 2012 1:48 pm
autor: ssylvusia

Ale reklama

Dziękować, dziękować.
Niedługo powstaną nowe kompleciki z przeznaczeniem funduszy na kastrację Duszka, bo niestety hormony mu przestawiają klepki pod kopułką

Także zapraszam chętnych

Re: Bo szczęście szczurzy ogon ma...
: wt gru 18, 2012 3:18 pm
autor: ssylvusia
Ale dawno nic tu nie marudziłam
Cicho u nas i spokojnie... Poza Duszkiem, który sporo urósł, zmężniał i męczy strasznie chłopaków, szczególnie upodobał sobie Bogusia. Widocznie mści się za to, że jak był gnojkiem, to ciągle od niego obrywał

Jeśli nic się nie zmieni, to z początkiem roku zrobimy jajcięcie. Biedak pewnie męczy się sam ze sobą, więc trzeba mu ulżyć
Każdego dnia bardzo żałuję, że Batmanki pojechały, bo bez nich chłopaki już nie są takie rozbrykane. Noce przesypiam, w klatce cicho, jak makiem zasiał (poza chwilami, kiedy Duszek się obudzi i po kolei biega do każdego, żeby go pognębić - tak na lepszy sen).
W duszy i sercu szaleje GMR. Odkładam każdy grosik do Szczurzej Skarbonki, przeglądam nieśmiało adopcyjne tematy, myślę i marzę... No i urabiam mojego TŻ. Sam ostatnio przyznał, że szóstka była ilością idealną, a fotki ślicznych, malusich kuleczek skutecznie łamią jego serce, więc może coś z tego wyjdzie

Re: Bo szczęście szczurzy ogon ma...
: wt gru 18, 2012 3:21 pm
autor: saszenka
Może będzie gwiazdkowy szczurasek pod igliwiem?
Miziaki dla chłopaków

Re: Bo szczęście szczurzy ogon ma...
: pn gru 24, 2012 10:48 am
autor: ssylvusia
Kochani!
z okazji Świąt chciałam Wam życzyć wszystkiego co najlepsze, spełnienia najskrytszych marzeń, masy prezentów pod choinką, zdrówka dla Was i dla Ogoniastych, oraz dużo cierpliwości i wytrwałości w walce o lepsze zdrowie naszych podopiecznych, żeby żadne choróbska się Was nie imały w tym nadchodzącym roku.
PRZEŻYLIŚMY KONIEC ŚWIATA - PRZEŻYJEMY WSZYSTKO!
Ja i Naleśniki przesyłamy gorące całuski i ślemy świąteczne życzenia!
Ho, ho ho Merry Christmas!
ps. Od kilku dni jest z nami piękna, agutkowa, jeszcze bezimienna istotka. Biega sobie to tu, to tam zwiedzając każdy skrawek pokoju. Maluszek ukochał sobie przede wszystkim naszego outsidera Bogusia, są nierozłączni, a Boguś wreszcie jest naprawdę szczęśliwy
Łączenie poszło błyskawicznie, jedynie Duszek pokazał pazurki, dlatego też we czwartek jedziemy na jajcięcie. Nie będziemy dłużej czekać, bo to bez sensu. Ale dzisiaj nie czas na smutne informacje
Fotki będą potem, bo zgubiłam kabel do telefonu

Re: Bo szczęście szczurzy ogon ma...
: pn gru 24, 2012 11:43 am
autor: akzi
dziękujemy i czekamy na zdjęcia
Sylvia ja biorę tą czarną dziewczynkę

michał mi pozwolił

Re: Bo szczęście szczurzy ogon ma...
: pn gru 24, 2012 12:33 pm
autor: ssylvusia
akzi, to fantastyczne wieści! Maleńka będzie dla Ciebie ogromną pociechą, bo naprawdę jest cudowna!

A tak w ogóle to wiedziałam, że Michał zmięknie jak ją zobaczy

Re: Bo szczęście szczurzy ogon ma...
: pn gru 24, 2012 12:39 pm
autor: akzi
tez to wiedziałam

to był spisek

Re: Bo szczęście szczurzy ogon ma...
: pn gru 24, 2012 9:30 pm
autor: emi2410
Sylwia, dużo radości i spełnienia marzeń Ci życzę!
