Strona 12 z 17

Re: Camelliowe Pyszczki

: pt paź 19, 2012 9:00 pm
autor: alinak
Moje dziewczyny to w ogole brudasy niedojrz ze brudza w klatce niemilosiernie to jeszcze do tego nie myja swoich ogonow ! Jedyne co myja to brzuszki, pyszki i lapki. Moja Misha ma od 3 dni kark brudny normalnie rzepa mi zarasnie niedlugo ::) . Za to Maks i Funky mojego TZ to czysciochy idealne ogonki slnia, pyszki i wszystko czysciutkie na blysk :P . Jedyny plus to ze moje siusiaja w jedno miejsce a chlopaki najbardziej lubia sikac tam gdzie spia hehe :D

Re: Camelliowe Pyszczki

: pt paź 19, 2012 9:57 pm
autor: gosja1
Moi chłopcy sikają też w jedno miejsce, ale niestety jest to zazwyczaj miejsce spania. Z drugiej strony - nie zostawiają śladów na półeczkach, czy w ogóle w klatce, więc jestem zadowolona. Poprzedni panowie sikali gdzie popadnie :)

Co do mycia ogonów, to nic straconego. Sp. Marcelek zainteresował się ogonem po jakichś 10 miesiącach swojego życia.... Wcześniej też chodził brudny, ale chyba wolał sam się zajmować swoją higieną, niż znosić zabiegi czynione przez panią. To samo było z pazurkami. Miał mnie dość, to sam sobie zaczął odgryzać :P Bardzo dobrze go wspominam. Godziny spędzał na czyszczeniu.

Re: Camelliowe Pyszczki

: sob paź 20, 2012 7:54 am
autor: dorloc
Moje baby ogony na razie mają czyste, ale z tym sikaniem też już nie mogę. Leją, gdzie bądź, pod siebie. Codziennie cuchnie i do tego kupki niby robią do kuwety, ale którejś się nie zawsze chce, bo znajduję też tam, gdzie śpią... Podejrzewam Taszę, bo ją kiedyś przyłapałam, ale równie dobrze może być i inna. Już im nawet włożyłam te zlane szmatki od spania pod żwirek w kuwecie, ale raczej nie przyniesie to skutku, bo dzisiaj rano znowu smród... Ale jeszcze popróbuję, może się nauczą ???

Re: Camelliowe Pyszczki

: wt paź 23, 2012 8:36 pm
autor: Camellia
Ostatnio jak robiłam przegląd-sprzątanie klatki, to bobków praktycznie nigdzie nie znalazłam (no, kilka może było, ale jak na cztery szczury to nic!). Wszystko było w kuwetce :) A jaki zaciesz miałam, hehe :) Z siuśkami nie jest już tak pięknie i przyjemnie, ale co poradzić, to są właśnie szczurki :D Ogonki jakoś ciężko mi się myje. Trochę może udało mi się zdziałać, ale musiałyby być w śpiączce żeby to zrobić dokładnie i na spokojnie :P A w ogóle jak sobie żyją? Bardzo dobrze. Widzę, że już są bardziej zżyci ze sobą - wszyscy! Śpią w różnych konfiguracjach, kotłują się również poza swoimi "domyślnymi parami"... :) Nie biją się o jedzenie, nie leją się na poważnie, wszystko jest super :) Na wybiegu udaje mi się robić więcej wspólnych zdjęć gdyż jakoś tak częściej trzymają się w grupkach. Wszędzie lezą, wszystko ich ciekawi, dziś tak śmiesznie brykały, podskakiwały na wybiegu ;) A Scrappy tradycyjnie trenował skoki i wskakiwał na TŻ lub pufę na której siedział. Haha komicznie to wygląda. Cela też ma niezłego, zawsze lądował tam gdzie zamierzał (tak mi się wydaje) :D Chłopaki cały czas rosną, przede wszystkim widać to po bezogonkach. Zaraz wszystkie będą taaakie wielgachne ;D Kochamy je wszystkie i cieszymy się, że są z nami i wszystko się tak dobrze układa :) Na koniec jak zawsze fotki:

Chaps:
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Piorun:
Obrazek Obrazek Obrazek

Scooby:
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Scrappy:
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Razem:

Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

Re: Camelliowe Pyszczki

: śr paź 24, 2012 5:55 am
autor: gosja1
Ale Ty robisz te zdjęcia piękne! Chłopcy coraz przystojniejsi. Dupki też rosną, ale to w przyszłości zaowocuje większą ilością ciałka do miziania ;D

https://picasaweb.google.com/1130051047 ... 7084136130 Miny robią jak moi panowie :P

Re: Camelliowe Pyszczki

: śr paź 24, 2012 9:27 am
autor: Nina
Jaka piękna banda! ;D

A bezogonki jak rosną! Scooby w końcu nabrał ciałka (zaczął tyć dopiero kilka dni przed wyjazdem, wcześniej był straszny przecinek :P )

Re: Camelliowe Pyszczki

: śr paź 24, 2012 9:51 am
autor: wiewi
Śliczne chłopaki!
Camellia przyjedź do mnie i zrób chłopakom sesje ;)

Re: Camelliowe Pyszczki

: śr paź 24, 2012 9:56 am
autor: Camellia
Gosia, pewnie, im więcej do głaskania tym lepiej dla nas ;)

Nina, Jakiś czas temu też mówiłam, że taka bidka z tego Scooby'ego, chudzinek i pewnie chłopaki nic nie zostawiają mu do jedzenia... :P Ale widzę, że ładnie je i na szczęście nie jest tak źle! ;D

Wiewi, w wakacje nie ma sprawy, gdzieś tam będę w okolicach pewnie hehe :D

Re: Camelliowe Pyszczki

: śr paź 24, 2012 10:29 am
autor: Eve
Paczcie jakie zbóje - przewróciły transporterek ;D
Fajna banda :-*

Re: Camelliowe Pyszczki

: śr paź 24, 2012 1:06 pm
autor: spinka2430
Świetne to Twoje stadko :) a chłopaki rosną w oczach. Fajnie że tak sie dogadują. Miziaki dla wszystkich :)
A zdjęcia świetne !! :) muszę sprawić sobie lepszy aparat w moim padł obiektyw :-\

Re: Camelliowe Pyszczki

: śr paź 24, 2012 3:45 pm
autor: Camellia
A tam przewróciły, już tak miały położony ten transporter :D
Dzięki Spinko :) Każdy chłopaczek z osobna jest cudowny i oczywiście wszyscy razem... to po prostu fantastyczna czwórka ;D Mizianko również dla Twoich panienek :-* Kciukam za znalezienie jakiegoś fajnego sprzęciku do focenia stadka :)

Re: Camelliowe Pyszczki

: pt paź 26, 2012 8:41 pm
autor: gosja1
Co tam u paniczów? :D
Też wydają Ci się już tacy OGROMNI?;)

Re: Camelliowe Pyszczki

: pt paź 26, 2012 8:54 pm
autor: Camellia
Wszystko w porządku. Dziś biegali po łóżku, mieli mnie jako główną atrakcję wybiegu, no i co chwilę na mnie siuśkali ::) Wszędzie łaziły te gadziny! A jak TŻ zbliżył się żeby porobić fotki, to oczywiście wszystkie na niego złaziły ;D Szaleją jak zawsze, ale nic złego się nie dzieje :) Hm, ogromni... zależy w jakim sensie. Duzi ogółem są (huszczaki), zwłaszcza w porównaniu z tymi maluszkami, które do mnie przyjechały. Zbytnio szerocy raczej nie są :P Na pewno zauważyłam, że ostatnio bezogonkom bardziej urosły jajcusie i już w ogóle cali wyglądają doroślej :D Moje kochane dzieciaczki :-* :)
A co, Kacper i Kubuś tacy ogromni się wydają? ;D

Re: Camelliowe Pyszczki

: pt paź 26, 2012 8:58 pm
autor: gosja1
Jakoś tak. Jak patrzę, gdy śpią w koszyku, to widzę, że są znacznie mniejsi, niż mój śp Marcelek. Ale z drugiej strony, już nie pamiętam dobrze, jak czuć było tamte wielkie szczury w dłoniach.. a panowie urośli jak na drożdżach :P Nie wygladają na nadwagę, ale zapomniałam już, że szczury są w stanie tak szybko rosnąć!
A nie schodzą Ci z łóżka sami czy jakoś zastawiasz? ;)

Re: Camelliowe Pyszczki

: pt paź 26, 2012 9:06 pm
autor: wiewi
Tak, w porównaniu z większymi ogonami tymczasami zmienia się nagle perspektywa co? :)
Ale rosną rosną :)
Heh ja u młodszego czyli Deana też zauważyłam ekhm wzrost męskości ;)