Strona 12 z 12
Re: Trzy n
: sob maja 02, 2015 9:31 pm
autor: Megi_82
O ło matko... no tak, szczurki

Żeby opiekunowie nie nacieszyli się za długo brakiem siwizny... dużo zdrowia dla małej
U nas też Sinlac w użyciu, a ponieważ nikomu nie smakuje, dogniotłam do niego banana i dorzuciłam gerberka - suszoną śliwkę

Zawsze to miło porozpieszczać chorowitka
Kciuki, aby jak najkrócej w kołnierzysku

Re: Trzy n
: ndz maja 03, 2015 5:53 am
autor: Duana
Ojej, ależ macie "przygody". Podgoniłam kilka Twoich ostatnich wpisów, a tam ciągle informacje z pola bitwy. Mam nadzieję, że już teraz choróbska Wam odpuszczą.
Re: Trzy n
: sob maja 23, 2015 6:29 pm
autor: madziastan
Maleństwo.. Norka... Serdelek.. i Cherry... Spotkały się za Tęczowym Mostem...

Re: Trzy n
: sob maja 23, 2015 7:40 pm
autor: margot1408
Re: Trzy n
: czw maja 28, 2015 12:10 pm
autor: margot1408
Miałam. Już. Się. Nie. Doszczurzać.
Niestety

weszłam na fb DT Saszenki
Szczuradełko i przepadłam... Myszorek i Rudasek mają ok 9 miesięcy - zawsze chciałam adoptować jak najmłodsze szczurki, żeby być z nimi jak najdłużej. Ale chłopcy czekali na dom (na nas!) już 3 miesiące, a poza tym zobaczyłam ich zdjęcie i ankieta sama mi się wysłała...
Przez pierwsze pół roku życia mieszkali w pięciu w małej klatce w zoologu. Wyciągnęła ich stamtąd Saszenka i nie mam pojęcia, jak udało jej się sprawić, że zachowują się jak szczury wychowane w domu - nie są płochliwi, lubią zwiedzać nowe miejsca i chętnie pakują się na kolana (obcym też, jeśli mają coś do jedzenia

). Poza tym są lizawkami i iskaczami
Łączenie z dziewczynami polegało na tym, że wsadziłam wszystkich razem do brodzika i zaczęli lizać się po łepkach. Szczególnie podekscytowani byli panowie, którzy co chwila upewniali się, że obce szczury są samiczkami, po czym z entuzjazmem rzucali się, żeby je poiskać

Uszatka była zadowolona, Puchata sprawiała wrażenie wystraszonej i napastowanej i schroniła się na brzegu brodzika - ale widziałam jak podkłada łepek do lizania... W tej chwili śpią w czwórkę w polarowej rurce mieszczącej max dwa szczury (jak mi się wydawało).
Uszatka, Puchata, Rudasek, Myszorek
Re: Trzy n
: czw maja 28, 2015 1:15 pm
autor: Malachit
Piękni nowi chłopcy i panny również
Tak zaczęłam przeglądać twoje zdjęcia i mnie zaintrygowało to:
https://plus.google.com/photos/10571033 ... 2786191535
Wygląda fajnie, też bym takie zrobiła, tylko pytanie - jak to się trzyma prętów i z czego są te patyczki?

Re: Trzy n
: czw maja 28, 2015 1:25 pm
autor: Duana
I właśnie dlatego ja aktualnie omijam wszelkie wątki ze szczurami do adopcji
Fajnie się kolorystycznie stado rozłożyło.
Re: Trzy n
: czw maja 28, 2015 1:48 pm
autor: margot1408
Malachit, to jest sztywna plastikowa kratka do zlewu, przecięta na pół. Patyczki to metalowe pręty gwintowane z marketu budowlanego (przycięte przez mojego Tatę), wsadzone w koszulkę termokurczliwą do kabli (już dawno zjedzona

). Jest zawieszona na dwóch haczykach z drutu.
Duana, i do tego cała czwórka to dumbosze - jak szaleć to szaleć

Re: Trzy n
: czw maja 28, 2015 5:57 pm
autor: Lassemista
Jasne, ciepłe kolorki są cudowne. A jak to uszate, jasne, ciepłe kolorki to już bezmiar szczęścia. Idę kraść... A nie, to nie brak ładnych szczurów jest problemem.
Ten rudzielec to jedne z typów ze Szczuradełka w którym się kochałam.

Re: Trzy n
: czw maja 28, 2015 6:41 pm
autor: Megi_82
margot1408 pisze:Miałam. Już. Się. Nie. Doszczurzać.

[...]
a poza tym zobaczyłam ich zdjęcie i ankieta sama mi się wysłała...

No, ankiety zawsze się wysyłają same
Super wieści, piękni panowie

Fajne łączenie, ja też chcę takie jedno!
