Wrocilam z Tczewa.
Niestey o Zszywce same zle wiesci...
Sa guzy w macicy. Widac tez cos na watrobie..
Niestety najprawdopodobniej sa to przerzuty z gruczolaka, ktory Zszywka miala usuwany jakis czas temu.
Druga operacja nie ma sensu, bo guzy moga i tak rozwinac sie w zasadzie wszedzie..Zreszta watroby jej przeciez nie usuna..
Mam kolejnego szczurka z wyrokiem smierci nad glowka..
Mam przynajmniej nadzieje, ze tak jak Mala Mi, Zszywcia rowniez zadziwi weterynarzy i bedzie zyc o wiele dluzej, niz przewidywali..
Mala Mi powinna umrzec jakies poltora miesiaca temu..
Tak mi zle.. :sad2: