szczury.org

Jednak dziś poszłam, dostałam jakis preparat (nie pamietam nazwy) i szczuras już posmarowany.
Weterynarz powiedział że jeden raz powinien wystarczyć..także zobaczymy
Klatka umyta, papier czyściutki
Oby tylko mu ten specyfik nie zaszkodził :|

tylko cały czas sie zastanawiam skąd to paskudztwo sie u Ampera wzieło...

Przeczytałam mniej więcej większość wpisów tutaj i widzę, że macie podobne problemy jak ja ze swoim ogonkiem. Chodzi mianowicie o strupki na ciele szczególnie pod pyszczkiem oraz po prawej stronie ciała. Ciągle się drapie i robi sobie ranki. Nie ma za długich pazurków. Nie jest także chory. Nie wiem, czemu tak się dzieje, bo poprzedni szczurek nie miał tego problemu. Szkoda mi ciągnąć zdrowego szczurka do weta, bo to zawsze stres. Nie za bardzo wiem, co mam robić, a zaczynam się martwić. Kiedyś miał takie piękne futerko... :-(

Morwen, widze, ze w ogole nie przeczytalas/es tematu!
Gdyby tak bylo, to mozna by od razu sie zorientowac, ze szczurek prawdopodobnie ma problem z pasozytami, ktore trzeba wytepic. [quote="Morwen"]Szkoda mi ciągnąć zdrowego szczurka do weta, bo to zawsze stres. Nie za bardzo wiem, co mam robić, a zaczynam się martwić. [/quote]
Stres stresem, ale czy wiesz czym grozi nie leczenie tego?
Czy zdajesz sobie sprawe, co czuje szczurek ciagle sie drapiac?

Trzeba isc do weta, a nie siedziec i lametowac.
Nalezy zaczac podawac lek na pasozyty (z iwermektyna, np. baymec) i prowadzic kuracje az do zupelnego wylecznia. Poczytaj jeszcze porady o dezynfekcji klatki i wyelimonowaniu trocin, sianka i inych sciolek przenoszacych to swinstwo.

Wpisy mniej więcej przeczytałam, jednak każda z osób postujących swój problem ma innego szczurka i nie mogę w 100% zakładać, że tak samo jest z moim. Zdaję sobie sprawę, że należy udać się do weterynarza. Jednak miałam nadzieję, że uda mi się oszczędzić mu tego stresu, a jak wiadomo stres skraca życie.

PS Białka już nie podaje, ściółkę też zabrałam, utrzymuje czystość... został mi tylko wet

[quote="Morwen"]Wpisy mniej więcej przeczytałam, jednak każda z osób postujących swój problem ma innego szczurka i nie mogę w 100% zakładać, że tak samo jest z moim. Z[/quote]
To napisz, co takiego innego jest u Twojego szczurka.
Oczywiscie z 100% nie mozna zakladac, ale tak jest z kazdym przypadkiem na forum, gdyz doradzamy na odleglosc, nie majac przed oczami zwierzaka.

Morwen
jeśli bardzo boisz się o ogonka a nie był on specjalnie zabezpieczony wcześniej przed pasożytami to poproś o podanie mu jakiegoś preparatu z iwermektyną lub podobnego w zastrzyku (można do strzykawki dodać odrobinę sterydu dla bezpieczeństwa, nie wchodzi on w reakcję z awermektynami (czyli iwermektyną i doramektyną), a uchroni przed ewentualnym stanem zapalnym u osłabionego organizmu, dwie iniekcje w odstępie 2-3 tygodni powinne rozwiązać sprawę pasożytów
potem możesz już zabezpieczać szczurki 2-3 kroplami iwermektyny tuż za uszami co 2 miesiące

jeżeli strupki dalej pozostaną może to oznaczać co innego (grzybica, alergia), ale trzeba eliminować zagrożenia po kolei

sugerowałbym podać: 0,02ml Dectomax+0,05ml Dexafort w jednej strzykawce
dectomax rozwali pasożyty, dexafort wyeliminuje świąd

Niedługo po moim pierwszym poście byłam z moją pociechą u weta i już teraz jest dobrze Dostał zastrzyki odczulające i jakieś śmierdzące lekarstwo do "kąpieli". Strupków już prawie nie ma :roll1: Została jeszcze tylko wizyta kontrolna. Z tego całego zamieszania ja wydawałam się być bardziej przejęta niż szczurek...

Przeczytałam wszystkie informacje zawarte tutaj. Ostatecznie stwierdzam, że moje zaniepokojenie związane ze strupkami mojego szczura, zaspokoje jak narazie zmianą ściółki, zmianą pożywienia [ mniej białka ], a dopiero kiedy to nie pomoże zwróce się do specjalisty.

Może zrobie źle, odwlekając ale myśle, że to będzie dobre wyjście z sytuacji.

[quote="Morwen"]Dostał zastrzyki odczulające i jakieś śmierdzące lekarstwo do "kąpieli". Strupków już prawie nie ma[/quote]
Śmierdzące? W strzykawce do rozcieńczenia w szklance wody? To pularyl.

Tak, w strzykawce - żółta ciecz, 1 cm na 100 ml wody. Nazwy niestety nie znam. Zresztą i tak bym nie zapamiętała

Dostałaś więc komplecik wszelkowypadkowy - zastrzyk jakby to była alergia i pularyl jakby to były pasożyty. Szczura się w tym kąpie 2-3 razy i jest spokój (a zapach tego świństwa wietrzeje ze szczura po 3 dniach...).

U mnie nawrót choroby niestety. Dzis dostali do pyszczka Biomectin (bo pani wet Ivomec nie miala) - biali po 0,04ml a Amonit profilaktycznie (bo objawow u niego nie ma) 0,045ml - dawkowanie wedlug wagi.

No ciekawe jak nie przejdzie im to znowu bedzie zastrzyk :? Biali chetnie polykaja lekarstwo ze strzykawki... zato Amonit wyrywal sie i skrzeczal-za 3 razem sie udalo - taki z niego Kozak (2 szuczury pogryzl) a lekarstwa sie boi :lol:

jeśli to świerzb to proponuję Ivomec (iwermektyna) lub dectomax (doramektyna), ale trzeba to podać w zastrzyku podskórnie, 0,02ml, podanie do pyszczka nic nie da,
każdy wet powinien wiedzieć o co chodzi, z praktyki wiem że to najskuteczniejszy sposób na świerzba

poszłam dzisiaj do weta po ivomec bo wyczułam że młodsza ma kilka strupków więc wymacałam drugą szczure i tez wyczułam.
Jeden wet stwierdził że musiałby mi sprzedać całe opakowanie Ivomec'u a tego nie może zrobic i nawet nie spytał po co mi to więc stwierdziłam że to kretyn i poszłam do innego który zaproponował coś na F - flawax (nie wiem bo moja pamięc jest super) ale po sprawdzeniu stwierdził że nie ma chwilowo i dał mi 2ml Pularylu i powiedział żebym rozcięczyła w 100ml wody a następnie zwilżyła szczury tym. Powiedział że jak nie podziała to żebym przyszła bo w następnym tygodniu będzie miał to coś na F i wtedy da mi tamto.
Czy pularyl jest dobry?

[quote="kasia...123"]Czy pularyl jest dobry?[/quote]
Dobry ale mocno toksyczny. Zazwyczaj kapie sie w tym szczurasy. Jesli zwilzysz to tez musisz to dokladnie splukac. Pilnowac zeby tego nie zlizaly.
Lepszy jednak Ivomec, a ten pierwszy wet, no coz bo sie brzydko wyraze.
Tu cos niecos powinno byc http://szczury.org/viewtopic.php?t=1999 ... ht=pularyl