kwarki- szczury niebieskookie

Dział poświęcony wszystkim zwierzakom, które macie lub chcielibyście mieć. Można tutaj się chwalić i słodzić do woli!

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
Awatar użytkownika
Entreen
Posty: 1747
Rejestracja: ndz mar 20, 2011 11:55 am
Lokalizacja: Racibórz

Re: kwarki- szczury niebieskookie

Post autor: Entreen »

Eve pisze:Czasem się zastanawiam czy miziam i kiziam dla przyjemności czy miziam i kiziam dla sprawdzenia czy od wczoraj naprawdę nic się nie zmieniło .. a potem dopiero w uspokojeniu można się całkiem oddać w swobodnym smyraniu pychola, brzusia i plecków.
O to, to ::)

Bramborkowej mandolince pstryczka w nos i kopniaka... w stronę zdrówka ;)
Cynamon Imbir Karmel Wanilia

Za TM Wirus Speedy Wąglik Piksel Limfocyt Mikrob Flanelka Kaszmir Szczura
ol.
Posty: 6644
Rejestracja: wt gru 16, 2008 7:41 pm

Re: kwarki- szczury niebieskookie

Post autor: ol. »

A to nie taka męska "uroda" ? Tyle co mam dziewczyny, ani razu żadna takiego akurat "kwiatka" nie wyprodukowała, a piątka chłopaków ma już wspólnym na kącie cztery ::)
I mimo, że to w miarę "bezpieczne" twory, to choćby dla tych pisknięć z kochanych gardziołek wyrwanych - też ich nie lubimy !
Mam więc nadzieję, że teraz jak już krew poszła to dobrze będzie - znaczy iż już więcej "drewienka" w lesie nie ma :)

Głaski dla Kwarkowa i niech Nowy Rok nadejdzie gładki i gładki pozostanie !
Awatar użytkownika
unipaks
Posty: 9611
Rejestracja: wt wrz 16, 2008 8:08 am
Lokalizacja: Wrocław

Re: kwarki- szczury niebieskookie

Post autor: unipaks »

Jak tam Kapselek w Nowym Roku? Ksywka poszła w niepamięć mam nadzieję, i produkcja "drewienek" stanęła na amen?
Głaski dla całego Kwarkowa! :-*
[*]Peanut Czarnulka Dżuma Fini Martini Shenzi Fantazja Muffinka Puma Myszka Mika Lala Pepi Bella
Choć inaczej, ale nadal obecne...
Szarak[*] WIKI[*] http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 0#p1031889
odmienna
Posty: 3065
Rejestracja: pt gru 15, 2006 4:45 pm
Lokalizacja: kraków

Re: kwarki- szczury niebieskookie

Post autor: odmienna »

No właśnie; nawet mi pisać trudno: Chyba zgłupnę (o ile jest to jeszcze możliwe):
Prezes (J.P.).... w niedzielę zauważyłam, że od kilku godzin nie widziałam go kursującego pomiędzy melinami! Tak grzecznie leżał z Kapselkiem w hamaku.... ożywił się tylko, gdy „dostarczono smakołyki”. Obserwowałam go, gdy (szybciej niż zwykle) wracał z mojego łóżka do klatki: niby wszystko normalnie, a jednak „inaczej” (nie umiem powiedzieć, na czym to polegało)Wczoraj (poniedziałek) stwierdziłam, że Niebieski, jest stanowczo, jak na niego, zbyt mało zainteresowany jedzeniem: trzeba było podsuwać pod nosek.... tak jakoś, podsuwał jedzonko pod siebie.... „łapki” zawyło „coś” we mnie; PRZEDNIE ŁAPKI!!!! Mało: dostali wątróbkę, która im bardzo smakowała i nagle stwierdziłam, że z pysia J.P. wystaje kawałeczek tejże; jakby nie poradził sobie z chęcią zjedzenia....Dzisiaj rano (wtorek) wszamał przepiórcze jajko, ale jak zostawiłam go w „jadalni”, tak zastałam.... myślę, że nawet nie ruszył się z górnego piętra, bo jego śliczne, niebieskie futerko, było jakby przyrudziałe (leżał w zasiusianych ręcznikach papierowych???).... Uciekłam z roboty: jest niemal trzy godziny po podaniu steryda, a stan „nie rzuca na kolana”....
A B.J..... ludzie! Jak on pilnuje Towarzysza.... ma porfirynę na nosku! Cudny Kapsel! ( brakło „normalnego” beta glukanu – dzwonię do P. Doktor, czy taki z rutyną nie zaszkodzi szczurkowi.... Kapselka trzeba wspierać! o bramborkowej Mandolince- ani myślę wspominać, nawet, jeśli mnie użre trzy razy pod rząd.... no, chyba, że zrobi to po raz czwarty :P )
............................................
Nawet nie chcę myśleć.... tak straciłam Uszka! Jeśli nie uda mi się uratować Niebieskiego, to naprawdę nie nadaję się na opiekuna tych mądrych zwierzaków.
Awatar użytkownika
unipaks
Posty: 9611
Rejestracja: wt wrz 16, 2008 8:08 am
Lokalizacja: Wrocław

Re: kwarki- szczury niebieskookie

Post autor: unipaks »

Ojej... Oby to jednak był fałszywy alarm :-\ Kciuki mocno z dziewczynami trzymam za zdrowie w stadku! :)
[*]Peanut Czarnulka Dżuma Fini Martini Shenzi Fantazja Muffinka Puma Myszka Mika Lala Pepi Bella
Choć inaczej, ale nadal obecne...
Szarak[*] WIKI[*] http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 0#p1031889
ol.
Posty: 6644
Rejestracja: wt gru 16, 2008 7:41 pm

Re: kwarki- szczury niebieskookie

Post autor: ol. »

J.P., odmienna nie straszcie... już zdecydowanie nadto "tego" zestawu objawów wszędzie wokół... :-X
Kciuki nastawiam i czekam pomyślniejszych wieści !

PS. I Bramborkowy urokliwiec niechaj się nie rozkłada, bo bardzo potrzebny teraz jest !
odmienna
Posty: 3065
Rejestracja: pt gru 15, 2006 4:45 pm
Lokalizacja: kraków

Re: kwarki- szczury niebieskookie

Post autor: odmienna »

Gdyby nie to, że taki chory, oddałabym Prezesa w nawet niekoniecznie dobre ręce >:D .
Oddałabym go byle komu.... i zataiłabym fakt, że TAK histeryzuje przy zastrzykach.
Osiem lat mam do czynienia ze szczuractwem i nigdy czegoś takiego nie widziałam!
Wczoraj dostał zastrzyk w gabinecie; dosyć łatwo poszło (może był bardziej osłabiony) był tylko nieziemsko obrażony, ale dzisiaj rano.... nie dałam rady; nie było ludzkiej siły: płakał, wyrywał się, wił jak piskorz- a sił za wiele nie ma. W końcu, gdy po czterech podejściach zobaczyłam krew na futerku, samej zachciało mi się beczeć – i skapitulowałam.
Po drodze z pracy, zamieniłam antybiotyk na dobuźny, ale steryd? Uprzedziłam Weta, że jak nie dam rady- przyjdę po pomoc. No i przyszłam........ Pani Doktor się trochę śmiała, jakże: wczoraj twardo twierdziłam, że wolę w zastrzykach, bo pewniejsze i ja rano nie mam czasu, a w ogóle podskórny zastrzyk to dla mnie „rutyna” ... ale nawet Pan Doktor (który wreszcie ten zastrzyk „dokonał”) uznał, że wcale mi się nie dziwi!
J.P. szaleje jeszcze ZANIM igła przebije jego prezesią skórę.... a obrażony jest dłuuuuuuuuuugo! ::)

TAAAKI Samiec Pełnojajeczny.... :-\
chce ktoś takiego?
(łeeeeeeee; nie „napalajcie się”- i tak nie oddam! Przecież chorego nie dam, a jak nie będzie już chory, to i aplikowania zastrzyków problem zniknie.... a jak zastrzyków nima, nima też słodszego nad J.P. stworzenia; NIE DAM! )
...............................................
Uffffffff! moje szczęście, że steryda podaje się raz dziennie.... raz dziennie Weta „dam radę” ;)
ol.
Posty: 6644
Rejestracja: wt gru 16, 2008 7:41 pm

Re: kwarki- szczury niebieskookie

Post autor: ol. »

Odmienna, a może spróbujcie tych strzykawek z igłą 0,3 mm http://www.doz.pl/apteka/k281-Strzykawki,
są naprawdę łaskawe dla pacjenta i jego godności osobistej ;)

(z doświadczeń z Humbakiem wiem, że chłopak lubi być uprzedzony gdzie nastąpi ukłucie tj. dotknięty igłą przed właściwym wkłuciem - jego drgnięcie jest wtedy mniejsze; ale może to jego osobnicza cecha, u innych tego nie pamiętam, choć z nikim innym też nie miałam aż tak długiego stażu w kłuciu;/)

Jakkolwiek jest - zdrowiejcie, bo, jak zostało powiedziane, zdrowie te wszystkie niemiłe praktyki na Prezesowym futrze najlepiej zakończy !
odmienna
Posty: 3065
Rejestracja: pt gru 15, 2006 4:45 pm
Lokalizacja: kraków

Re: kwarki- szczury niebieskookie

Post autor: odmienna »

Mamy insulinówki z tą wtopioną igłą, takie: http://diabetyk24.pl/igly-do-penow,-str ... 7_411.html - ale rozmiar igły ma względne znaczenie, bo dziecko się drze ZANIM się wkłuję.... właśnie, jak tylko poczuje dotyk. Dokładnie odwrotnie od Humbaczka ::) .

Dzisiaj, biduś jest aż rudy od porfiryny. I to calutki!
Przygaszony, łapeczki sprawniejsze niż dwa dni temu, ale steryd przecie.... jak to zobaczyłam, no i te przepadliste oczyska; uznałam, że za nic w świecie nie dodam mu stresu wizytą w gabinecie.
Złapałam dziada tak mocno, że chyba uszczypałam... udało się!
Bardzo pogniewany leży mi teraz na kolanach i pozwala się głaskać, ale koniec ogonka pracuje... za dużo przebywa z kotem?
(nigdy już nie będę "odchudzała" szczurków! P.J schudł i.... nie będę! dupadupaupa!)
odmienna
Posty: 3065
Rejestracja: pt gru 15, 2006 4:45 pm
Lokalizacja: kraków

Re: kwarki- szczury niebieskookie

Post autor: odmienna »

.... mija tydzień od zaobserwowania pierwszych objawów choroby; J.P, słabnie- pomimo sterydu, antybiotyku i innych starań.....
Uszku! Blessiaczku! SoKo! Darze!JĘRULA! Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek wzywam Waszej Pomocy!
Bez niej.....
odmienna
Posty: 3065
Rejestracja: pt gru 15, 2006 4:45 pm
Lokalizacja: kraków

Re: kwarki- szczury niebieskookie

Post autor: odmienna »

.... nie mam odwagi: ale .....Cholerku i Boozie... Obrazek Obrazek . przecież WIECIE!

(matko! aż siedmiu z Nich, straciłam w taki głupi sposób? :'( )
ol.
Posty: 6644
Rejestracja: wt gru 16, 2008 7:41 pm

Re: kwarki- szczury niebieskookie

Post autor: ol. »

matko, odmienna, co się dzieje ?... :(

zakładaliście opcję przysadki ? w sytuacji kiedy dotychczasowe leki nic nie dają, a objawy są typowo neurologiczne, spróbujcie jeszcze podać kabergolinę, jeśli to to już jedna dawka potrafi zdziałać cuda i wyprowadzić chorego z naprawdę z ciężkiego stanu... - widziałam - i bardzo mocno chcę móc zobaczyć i u Was
:-*
valhalla
Posty: 2245
Rejestracja: pt gru 10, 2010 11:26 pm
Lokalizacja: Warszawa

Re: kwarki- szczury niebieskookie

Post autor: valhalla »

Rozważcie przysadkę, bo to cholerstwo jest ostatnio "modne" i sama mam już trzeciego szczura z tą przypadłością. Leczenie ma różne efekty... czasem hamuje rozwój choroby i pozostawia szczura w stanie względnej funkcjonalności (tak jest teraz u mnie), czasem potrafi go przywrócić do stanu niemal zdrowego... czasem też nie ma żadnego efektu, ale tak czy siak warto próbować.
Trzymam kciuki!
Rozpieszczury: pomknęły wszystkie...
Za Tęczowym Mostem: Gluś, Frodo, Pan Lizawka, Czmyś, Trzpiotek, Człapek, Szkodnik, Ryjek, Herman, Mlekołak, Adolf, Węgielek, Marquand, Ulli i Klusek [*]
odmienna
Posty: 3065
Rejestracja: pt gru 15, 2006 4:45 pm
Lokalizacja: kraków

Re: kwarki- szczury niebieskookie

Post autor: odmienna »

kebargolina? pierwsze słyszę!
jeśli Niebieski przetrwa do poniedziałku (to będzie ósmy dzień - terapia, jeśli jest trafiona, powinna do tej pory dać jakikolwiek efekt), "uprę się" na przysadkę.... i poproszę o to.
Jeśli jutro będzie bardzo le, to "uprę się" jutro.... w każdym razie- dzięki Dziewczyny :-*
Awatar użytkownika
unipaks
Posty: 9611
Rejestracja: wt wrz 16, 2008 8:08 am
Lokalizacja: Wrocław

Re: kwarki- szczury niebieskookie

Post autor: unipaks »

Matko, co się dzieje...? :(
Odmienna, może faktycznie uprzeć się i podać Galastop; na wszelki wypadek już teraz dowiedz się, czy jest dostępny, bo niestety nie zawsze i nie wszędzie... W razie czego warto popytać na forum , czy komuś z Krakowa nie zostało trochę (potem się przechodzi na Dostinex)
Kciuki mocne od nas! :-*
[*]Peanut Czarnulka Dżuma Fini Martini Shenzi Fantazja Muffinka Puma Myszka Mika Lala Pepi Bella
Choć inaczej, ale nadal obecne...
Szarak[*] WIKI[*] http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 0#p1031889
ODPOWIEDZ

Wróć do „Nasi pupile”