Strona 113 z 165

Re: Tupot Małych Stóp ^^ - Łączymy sie

: pt lip 24, 2009 4:52 pm
autor: pin3ska
Nina pisze:
Dałam za wygraną :-\ Chyba zrobiłam sie za miękka na łączenie
Nie odpuszczaj, moje sie zarły przez prawie 2 tygodnie zawsze i w koncu nie było siły, musiały sie pogodzić. Ja ze stresu pociłam sie przy klatce - po 15 minutach byłam cała mokra. Poza tym musialam spac przy zaswieconym swietle obok towera na kanapie za krotkiej dla mnie o jakies co najmniej pół metra i nogi od kolan w dół wisiały mi na podłodze :P Ale sie w koncu udało i zamieszki ucichły O0 Przeciez nie ma co liczyc na to, ze dorosłe szczury po jednym dniu pojda grzecznie razem spac :)

Re: Tupot Małych Stóp ^^ - Kolejne łączenie nie udane.

: pt lip 24, 2009 5:15 pm
autor: ol.
już miałam napisać, że trzymam kciuki, a tu akcja się skończyła;(
szkoda, ale może przy drugim lub trzecim podejściu panny dadzą sobie nawzajem szansę;

17 osobowe stado to coś co przerasa moją wyobraźnię, oglądałam kiedyś na youtube film, gdzie ktoś wsadzał do dolnej części towera szczurka po szczurku i końca nie było widać, a mimo wszystko i tak myślę, że było ich mniej niż 17 :-\

pozdowienia dla wszystkich ogonów: tych 17 po dzisiejszych przejściach i tych 5 szczęściar co sobie mogły noga na nogę i tak 8)

Re: Tupot Małych Stóp ^^ - Kolejne łączenie nie udane.

: pt lip 24, 2009 5:46 pm
autor: glucjan
Ja nie moge! WOW! jestem pod wrazeniem Twojego zwierzynca, przepiekne sa! Poooodziw!..Imie Achaya...rozwalilo mnie, moja ulubiona postac ksiazkowa:) pozdrawiamy

Re: Tupot Małych Stóp ^^ - Kolejne łączenie nie udane.

: pt lip 24, 2009 6:36 pm
autor: Nina
Pin, aż tak mi nie zależy na połączeniu ich, żeby tak gnębić siebie i szczury. Nie mam nerwów i przede wszystkim czasu na pilnowanie ich. Może będe jeszcze próbować, ale jakąś inną taktyką. Zastanawiam sie nad dorzucaniem do młodszych dziewczyn po dwie ze starszego stada.
Przydałoby sie jakieś neutralne miejsce z którego nie mogłyby zwiać :-\


Przed chwilą widziałam coś koszmarnego :( Jakieś dwa dni temu koleżanka do mnie dzwoniła, mówiąc, że ma na podwórku ślicznego, młodego dzikuska. Nawet chciałam go zobaczyć, ale akurat zwiał. Przed chwilą go zobaczyłam. Szkoda, że w zębach kota :( Śliczna, ok. miesięczna samiczka...

Re: Tupot Małych Stóp ^^ - Kolejne łączenie nie udane.

: pt lip 24, 2009 6:52 pm
autor: merch
:(

[*] dla dzikuska

Re: Tupot Małych Stóp ^^ - Kolejne łączenie nie udane.

: sob lip 25, 2009 3:24 pm
autor: Dorotka96
Bidna dzikuska, szkoda jej :-[
[*]

Re: Tupot Małych Stóp ^^ - Kolejne łączenie nie udane.

: ndz lip 26, 2009 9:20 am
autor: Roba$
Nina, to od którego roku życia, szczury są częścią Ciebie ?

Biedulka [*]

Re: Tupot Małych Stóp ^^ - Kolejne łączenie nie udane.

: ndz lip 26, 2009 11:00 am
autor: Nina
Od niedawna. Chociaż nie pamiętam i nie chce pamiętać jak było przedtem :) Odkąd sie pojawiły wszystko pomału zaczęło iść w lepszym kierunku... Zmieniłam sie przez nie i tyle ;)
3 lipca minęły 3 lata. Mam z tej okazji niespodzianke, bo 3 lipca (nooo, z 3 na 4 lipca) zostałam modem :)


Ten dzikusek... wiem, że to przecież codzienność dzikich szczurów i kotów i lepiej, że skończył tak (miał przegryziony kark), niż po zjedzeniu trutki... ale cholera, czemu musiałam to widzieć? :-X

Re: Tupot Małych Stóp ^^ - Kolejne łączenie nie udane.

: ndz lip 26, 2009 11:03 am
autor: Babli
Oj. Dla dzikunki (*) .

Trzymam kciuki za Bąbelkę :-*

Re: Tupot Małych Stóp ^^ - Kolejne łączenie nie udane.

: ndz lip 26, 2009 11:14 am
autor: odmienna
cholera, czemu musiałam to widzieć?
jak zaginęła mi kotka- przekonałam się, że łatwiej by mi było gdybym znalazła ją np. przejechaną przez samochód, niż wyobrażać sobie, że cierpi strach, głód i dręczenie przez ludzi... myślę, że taki koniec dla dzikiego zwierzątka, jest nawet lepszy niż eutanazja. Za tą przykrość, za to że zabolało Cię serducho, ona zyskała miejsce wśród Twoich po Tamtej stronie - już nie jest "niczyja" :) .
Kciuki za Bąblę.
...
oj, jak ja rozumiem to odpuszczanie łączenia....nie mam do tego sił :-\

Re: Tupot Małych Stóp ^^ - Kolejne łączenie nie udane.

: ndz lip 26, 2009 1:46 pm
autor: Nina
Buahahahahaha.
Te zdjęcia utwierdziły mnie w przekonaniu, że naprawde za dobrze karmie swoje zwierzaki :D
Koczilla na swym łożu :P Tzn moim ::)
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Na ostatnim wygląda, jakby chciała kogoś zjeść, ale to nie tym razem ;) Wtedy tylko ziewała :P

I przy okazji: Puszek, kocisko mojego lubego. Świetny, wielki, rudy Pers :)
Obrazek

Re: Tupot Małych Stóp ^^ - Kocie fotki str 113

: wt lip 28, 2009 1:40 pm
autor: ogonowa
Puszek jest ekstra :D. Pomimo to, że nie lubię kotów, to on mi się podoba :).


A o koczilli to już nawet szkoda gadać, jej urody nic nie opisze ;D, a tym bardziej charakterku :P.

Re: Tupot Małych Stóp ^^ - Kocie fotki str 113

: wt lip 28, 2009 4:59 pm
autor: Nina
Croppciasta:
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
I reszta największego stada:
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
A to uwieeeelbiam ;D I zdjęcie, i szczura - Trishna :D
Obrazek

Re: Tupot Małych Stóp ^^ - Str. 113 - fooootki Croppy i reszty

: wt lip 28, 2009 6:26 pm
autor: Telimenka
Slicznosci przesliczne :-* :-*
A u dr. Piaseckiego bylas juz? Czy nie?

Re: Tupot Małych Stóp ^^ - Str. 113 - fooootki Croppy i reszty

: wt lip 28, 2009 6:50 pm
autor: Nina
Telimenka pisze:A u dr. Piaseckiego bylas juz? Czy nie?
Gdybym była to na pewno nie dałoby sie tego przeoczyć ;) Nie, nie byliśmy. Dr nie chciał operować w sobote. Czekamy na chłodniejszy dzień i jedziemy...