szczury.org

Mała Niebieska Myszko ... czyż teraz spokojny ? .. czy lepiej ?
..tak..?
widzisz na całe oczka? a łapki? ..a łapki w porządku ?
.. to dobrze,..
choć TU; po tej stronie świata, łzy płyną..
tak po prostu.. zwykłe..
i cisza taka sztormowa .. a może to bunt?..
..za mało czasu .. za mało..
i za szybko płyną ..
te łzy, do tamtych krain..
a każda jedna wspomnieniem obdarzona..
niby mała kropla a taka ..
żalem, może bólem ..? obarczona..
Ty pobiegłeś.. a my chorujemy na samotność..
po tych ..
których dziś przywitasz..


Odmienna ..
nie wiem czy życie jest sil­niej­sze od śmier­ci, ale miłość jest sil­niej­sza od obu.

Tak.


Życie MUSI być silniejsze, bo właśnie miłość, jest jego atrybutem;
Kiedyś, Anka napisała, że jeśli w Niebie nie ma miejsca dla zwierząt, to Ona nie chce do Nieba. Od tamtej pory wiem, że jestem z Anką umówiona w Niebie .
A Niebo, to Życie.

tymczasem tu i teraz: B.J. !
nawet bym chciała chyba, żeby mnie użarł.
Tak, jak to on potrafi: do kości i do wyrwania się krzyku bólu

Prezesie, J.P. śpij spokojnie...

Ściskam w żalu, odmienna, Ciebie i Kapseka

odmienna pisze:Życie MUSI być silniejsze, bo właśnie miłość, jest jego atrybutem;
Kiedyś, Anka napisała, że jeśli w Niebie nie ma miejsca dla zwierząt, to Ona nie chce do Nieba. Od tamtej pory wiem, że jestem z Anką umówiona w Niebie .
A Niebo, to Życie.

Mając lat 12 pokłóciłam się z katechetką - powiedzialam, że Niebo bez zwierząt nie byłoby dla mnie krainą wiecznej szczęśliwości

Więc chyba widzimy się tam w więcej osób

Buziak dla Was. Dla Ciebie i Kapselka. Trzymajcie się. Mocno.

Niejeden Duch nad Wami krąży, aby Kapselkowi dalszą drogę wyściełać ^ - ^
A cóż Kapselek na to ?...

Kapsel siedzi w kącie klatki i mnie przeraża
co jakąś godzinę sprawdzam, czy łapiny mają wystarczająco krzepy, by walczyć z moim natręctwem. Sił na szczęście ma sporo, je ładnie (nigdy nie był żarłokiem), ale osowiały do bólu.

oj...
Kapselka świat na chwilę wstrzymał bieg, ale przecie ruszy ?! Musi ruszyć

Niechże tam do Was słońce zaglądnie, tak bardzo teraz potrzebne w Kwarkowie !

Mam nadzieję, że te Duszki o których piszesz ol. wiedzą, co czynią i zdążą;
jeśli wszystko się uda- ten jędrulkopodobny ludojad, będzie miał (już prosiłam by tak do niego mówić)na imię Ondraszek , a to cudo: http://forum.szczury.biz/files/2013_02_08_138_184.jpg to Shimeon ( Szymon, Szymuś...) ma być na początku tygodnia w Opolu i stamtąd mają przyjechać w sobotę/niedzielę do Kwarkowa.
Nie wiem, czy mądrze robię, ale dla Kapsla, dla mojego B.J.- człowiek, to nie towarzystwo!
Zwiewa po 70 sekundach, zaszywa się w szmatki i....trwa!
To nie ten sam Kapselek, co tydzień temu- poznaję go tylko po energii dziabania.... na szczęście, tym razem była to miotła- nie ja . Jemu trzeba szczurzego towarzystwa i tyle.....
Teraz już los każdego z tych Trzech, jest dla mnie jednakowo ważny.

Cieszę się mimo wszystko. Duszki...


Jak to jest w tym jednym z piękniejszych wierszy? " jeśli ktoś mi zarzuci, że świat widzę w krzywym lusterku, to ja powtórzę: on wróci... Choć może w innym futerku"

Oni wiedzą co robią - i dokonali. Dwa niechciane stwory wyzwoliły właśnie w kimś oczekiwanie - odliczanie...
w niejednym kimś

Dziś jest dobry dzień, pełen dobrej nowiny !

Może by ktoś jednak chciał tego Kapsla?
Jest prześliczny i gryzie tylko.... wiem to kiedy jest to „tylko”????
Jego ostracyzm wobec mnie jest godny podziwu: rozumiem konieczność zrobienia kupki do miseczki z roztworem wibowitu- w końcu skąd miałabym wiedzieć, że On już nie jest zainteresowany tym produktem, rozumiem olanie (bez żadnej przenośni) wapienka z musli.... pojmuję nawet wywalenie zupki- w końcu skoro ktoś kontestując rzeczywistość, nie myśli się ruszać- zupełnie wystarcza jogurt, jabłko i prażony migdał..... ale, że wszelkie próby zainteresowania światem poza klatką, skutkują panicznym odwrotem? Pisk i w nogi!
Bardzo mnie to martwi. Ale nie ustaję w staraniach.

Mam tylko nadzieję, że ci "w innych futerkach" , zdążą i że dla nich, to także będzie dobrym rozwiązaniem....

Ondraszek (dzięki blue_turk)
http://img854.imageshack.us/img854/9693/ondr2.jpg

Ech,dawno mnie tu nie było...Okropnie współczuję straty Niebieskiego Słońca,ale chyba faktycznie te dobre duszki nad Wami czuwają,sprowadzając tchnienie życia do Kwarkowa.Zobaczysz,Kapselek jeszcze pobiegnie nie raz i nie dwa za nimi po pokoju,ośmielony,natchniony,szczęśliwy...
Tulę z całej siły Ciebie i Kapselka gryzaka

Niebieski, śliczny pacyfisto..... ten Ludojad??? : http://www.youtube.com/watch?v=xuLJn-YN ... e=youtu.be - będziesz mu wspólpatronował z Jędrulką? żaden z Was, nigdy nie użarł człowieka- Jędrula, już raz nasłał na mnie Cudaka- Gryzaka; Słońce Kaszubskie..... teraz "zwarliście szyki"?
Niech będzie, jak zechcecie