Strona 115 z 302

Re: Dueciki dwa - Czarnulka prosi o kciuki!

: ndz sty 30, 2011 7:04 pm
autor: unipaks
StasiMałgosia,
gdyby to tylko mogło na obecnym stanie się zatrzymać; niestety, ten stan się chyba jednak pogłębia - szczura więcej śpi, słabiej je, gorzej chodzi. A wczoraj jeszcze tak smacznie jadła, otwieraliśmy oczy ze zdumienia, ile tej papki może pochłonąć, a ona wciągała i wciągała. Dziś jest inaczej :(
Coraz częściej zastanawiam się : a co, jeśli to w ogóle nic z tamtych rzeczy, tylko guz przysadki..? Objawy początkowe byłyby podobne. Tak prędko otrzymała pomoc, a jest tylko gorzej. :-\
Jutro będziemy szukać pomocy...
Dziś obie siostrzyczki ogrzewały się wzajemnie razem w jednym niedużym pudełku mimo iż tak sobie niegdyś ceniły wygodę i pojedyńcze loże.

Re: Dueciki dwa - Czarnulka prosi o kciuki!

: ndz sty 30, 2011 8:15 pm
autor: ol.
uni tylko nei mów ...

żeby to nie było to
czy nie odstawiono przypadkiem antybiotyku ? może to jednak zapalenie

dzielę się z Wami tymi siłami, które mam
Czarnulko walcz !

Re: Dueciki dwa - Czarnulka prosi o kciuki!

: ndz sty 30, 2011 8:30 pm
autor: alken
nie kraczemy, walczymy ! kciuki nieustannie zaciśnięte :)

Re: Dueciki dwa - Czarnulka prosi o kciuki!

: ndz sty 30, 2011 10:59 pm
autor: IHime
Kciukamy za Czarnulkę!
Może to rzeczywiście tylko zbyt wcześnie odstawiony antybiotyk?

Re: Dueciki dwa - Czarnulka prosi o kciuki!

: ndz sty 30, 2011 11:22 pm
autor: kulek
Kciuki są, i to bardzo mocne! Walczymy, zdrowiejemy! :-*

Re: Dueciki dwa - Czarnulka prosi o kciuki!

: pn sty 31, 2011 1:14 am
autor: unipaks
Oczywiście, że walczymy, nie poddajemy się łatwo :)
Nakarmiliśmy ją domowym gerberkiem na rosołku z dodatkiem odżywki, a kiedy spała pod koszulką u pana, ja spędziłam znów trochę czasu z niebieściaczkiem i z Finlandią. :)
Wzięłam dla nich kawałek ciasteczka.
Ciasteczko można położyć na wierzchu klatki i każdy szczurek będzie wiedział, jak się do niego dostać:

Obrazek

Ale można też je tam położyć, kiedy szczurek jest w środku, i wtedy zaczynają się schody, mimo że tuż obok łakocia zieją rozwarte na oścież górne odrzwia :D

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek "Proszę, niech się da uszczknąć choć kawalątko..!"
Obrazek "O, taaak!"

Każdy radzi sobie, jak umie ;D ; Finlandia w wysiłkach o pochwycenie ciasteczka na własność ( choćby w jakiejś części ) :

Obrazek atak od dołu rokuje pewne nadzieje na sukces :D
Obrazek
Obrazek
Obrazek i tak, małymi kroczkami... :D

Re: Dueciki dwa - Czarnulka prosi o kciuki!

: pn sty 31, 2011 3:44 am
autor: pariscope
:D :D :D
Uwielbiam te Wasze historie. Nie mogę się już doczekać, żeby wszystko wróciło do normy, żeby oba dueciki równo psociły.
Trzymam mocno kciuki za zdrowie dziewczynek. Będzie dobrze!

Re: Dueciki dwa - Czarnulka prosi o kciuki!

: pn sty 31, 2011 9:13 am
autor: Ogoniasta
http://img233.imageshack.us/i/img1543p.jpg/ "Proszę, niech się da uszczknąć choć kawalątko..!"
:D :D słodziak!! :-*


http://img203.imageshack.us/i/img1526n.jpg/ beheheheheh ;D ale ma boskie haczki :D

Dziękuję bardzo! Uśmiecham się dzięki wam od rana :D :-* :-*

Re: Dueciki dwa - Czarnulka prosi o kciuki!

: pn sty 31, 2011 9:18 am
autor: Jessica
http://img140.imageshack.us/i/img1544jz.jpg/ ;D ;D ;D ;D ;D ;D
głaski dla pięknych Panien
cały czas trzymamy kciuki i całym sercem wierzymy,,że wszystko będzie dobrze :-* :-* :-*

Re: Dueciki dwa - Czarnulka prosi o kciuki!

: pn sty 31, 2011 9:27 am
autor: Nietoperrr...
[quote="unipaks"
Obrazek "Proszę, niech się da uszczknąć choć kawalątko..!"
Obrazek "O, taaak!"

[/quote]

Nie mogę!!! ;D ;D ;D Cóż za ściskająca za serce historia!!! :D To błaganie w spojrzeniu i dzika chęć jedzenia!!!
Ja też podłączam się dziękczynnie za poranny uśmiech! :D

Re: Dueciki dwa - Czarnulka prosi o kciuki!

: pn sty 31, 2011 8:47 pm
autor: denewa
Biedna Dżumka :( To straszne, że ma tak poważny uraz, najważniejsze jest jednak to, że wreszcie wiadomo z czym się walczy. Nie obwiniaj się uni o system bezklatkowy, mąż ma rację, poza tym czy naprawdę mogłyby być szczęśliwsze? :)
Czarnulko... i Ty...? Trzymamy mocno kciuki!

Galaretkowy jęzor hehe
http://img140.imageshack.us/i/img1544jz.jpg/

A tu jakie dwa zębiska w ciastku: już był na podwórku, już witał się z gąską...
http://img203.imageshack.us/i/img1526n.jpg/

Re: Dueciki dwa - Czarnulka prosi o kciuki!

: pn sty 31, 2011 9:08 pm
autor: manianera
unipaks pisze: Obrazek "Proszę, niech się da uszczknąć choć kawalątko..!"
Obrazek "O, taaak!"
Szaleństwo, dawno się tak nie uśmiałam! Oby humory dopisywały w obu duetach i by zdobycie ciastka stało się dla wszystkich jedynym palącym problemem!

Re: Dueciki dwa - Czarnulka prosi o kciuki!

: wt lut 01, 2011 1:40 pm
autor: tahtimittari
To zrobiłaś niebieściakowi zabawę z ciachem :D
http://img140.imageshack.us/i/img1544jz.jpg/ na min miniaturce wygląda jak lew z rozwartą paszczą.

Trzymam kciuki, by stan Czarnulki już więcej się nie pogorszył.. niech w końcu będzie lepiej..

Re: Dueciki dwa - Czarnulka prosi o kciuki!

: wt lut 01, 2011 2:43 pm
autor: kulek
Haha, uwielbiam oglądać duecikowe, wesołe fotorelacje z opisami :D

Dużo zdrówka dla Czarnuli :-*

Re: Dueciki dwa - Czarnulka prosi o kciuki!

: wt lut 01, 2011 9:50 pm
autor: unipaks
Czarnulka nadal na antybiotyku.
W nocy łaziła nieco po pokoju i pochrupała trochę ziarna, ale poza tym z apetytem kiepsko, tyle ile wcisniemy strzykawką; bez perswazji, a nawet z pewnym zadowoleniem, przyjmuje tylko gorzkie leki podawane z miodem. ::)
Wczoraj gmerała coś dziwnie przy pyszczku i przestraszylismy się, że będzie to samo, co u Dżumy, więc po krótkim wahaniu umoczyłam wacik w pioktaninie i zbliżyłam się z nim zdradziecko ku kapturce, wylewając z siebie przemyślnie słodkie słówka dla odwrócenia uwagi delikwentki.
Jakież było nasze zdumienie, kiedy szczura z nagłym ożywieniem poruszyła noskiem, a następnie sama, nie czekając żadnych podchodów z naszej strony, pochwyciła w rączki nasączony gencjaną patyczek i skwapliwie wepchnęła go sobie do pyszczka. Przez chwilkę, z rozpędu zapewne, nawet zamlaskała z ukontentowaniem. Złudna to jednak błogość była, przedwczesna i mamiąca... Oczka Czarnulki zrobiły się prawie podwójne, potem niemal zlały się w jedno wielkie pośrodku czoła, a języczek zamarł - stało się oczywiste, że szczura uzmysłowiła sobie pomyłkę... :P
Dżumka w nieco lepszej kondycji i z niezłym apetytem, wsuwa co jej smakuje gładko i bez ponaglania, zadziwiająco wściekle broni się wszystkimi łapkami przed tym, czego nie ma ochoty spożyć - a wtedy ma kończyn tyle co indyjski bożek. :-X Jednak co jakiś czas ponawia się u niej ten wyciek śliny z krwią; siedzi wówczas nastroszona, przycupnięta smutnie w kąciku swojej pufy. :-\
Dziewczynki sporo czasu spędzają razem - przeważnie to Dżuma pakuje się bezceremonialnie do wnętrza domku i uwala na siostrę, ale ostatnio widziałam Czarnulkę w środku pufy.
Obu dziewczynom trzeba było nieco przykrócić ząbki, bardziej oczywiście Dżumce, żeby przez jakiś czas uchronić ją przed poranieniem warg i jezyczka.
Czarnulka dłuższy czas odreagowywała traumatyczną w wydźwięku wizytę u weta; po zaliczeniu kolacji i lekarstw legła jak trusia u siebie udając, że nikogo tam nie ma.
Dopiero późną nocą zdecydowała się biedulka wyjść z domku i pospacerować.
Siostrzyczki pozdrawiają i dziękują za kciukanie, prosząc nadal o pamięć i dobre myśli :)