Strona 116 z 138

Re: Powiekszajacy sie brzuszek ;) - czyli o ciazy tym razem

: pt lip 30, 2010 2:31 pm
autor: yss
Tili: bardzo przykro :( same nieszczęścia spadają na ciężarówki ostatnio. nie znam ani jednej bez problemów. myślałam, że jak wrócę, to sobie poczytam o pogodnej ciążówce spacerującej dumnie z brzuszkiem po mieście, a tu takie złe wieści :(

a tu też grrr, znajoma leżała na patologii, gdy ja leżałam na położniczym, miała zakaz nawet siadania, leżeć aż do terminu albo prawie, a termin na wrzesień; były jakieś problemy z łożyskiem itp. i wczoraj musieli jej zrobić cesarkę, wyjęli dziecko 2200 g, leży teraz w inkubatorze - bo jakieś krwotoki były czy inny szlag....
Rhenata pisze:Yssku, tak mi przykro ze cie choróbsko dopadło :( czy to cos bardzo poważnego ?
crohn? no, dosyć, zwłaszcza taki stan zapalny jaki ja mam. ale leczę się już i będzie coraz lepiej.
niestety to nieuleczalne i dążyć można jedynie do remisji.
z Nadia już ok wszystko?taka malusia wyskoczyla
Nadiątko ma ksywkę Mrówka, bo miała takie cienkie mrówcze rączki i nóżki, kształt główki taki wydłużony i łypiące podejrzliwie oczka i taką w ogóle drobną chudziutką buzię jak mróweczka. teraz troszkę jej poliki już rosną i nabiera miękkości w rączkach i nóżkach. ale po urodzeniu wyglądała jak patyczek. albo jak - no - mrówka? jedyne co miała niemrówcze, to śliczną czuprynkę :)
Mrówka dziś jest po wizycie pani położnej, która pamięta nas bo przychodzimy do przychodni z Jonatanem. I wszystko mrówczo gra.
Jonatan rzucił w nią wczoraj sudokremem. ale chyba nie miał złych zamiarów.
Jonatana muszę na nowo wytresować, żeby zasypiał w łóżeczku, bo pod opieką babć dotarł do punktu, gdzie zasypia na noc WOŻONY WÓZKIEM PO DOMU. a potem się go przekłada. załamałam się. no i wczoraj siedziałam przy synku, który tkwił w łóżeczku i miotał się z krzykiem i płaczem, ale w końcu przestał się gniewać, zaczął mi nawet śpiewać i tańczyć, głaskał mnie po włosach... tata puścił mu krecika i synek pooglądał sobie w łóżeczku krecika i usnął.

Re: Powiekszajacy sie brzuszek ;) - czyli o ciazy tym razem

: pt lip 30, 2010 3:16 pm
autor: susurrement
mój instynkt macierzyński jest obecnie na mocno minusowym poziomie, ale jak czytam yssku jak piszesz o swoich maluszkach to coś we mnie pęka..
nie wiem jak to robisz, naprawdę.

dużo zdrówka Wam życzę, kochana. ucałuj ode mnie dzieciaczki i trzymajcie się dzielnie.

Re: Powiekszajacy sie brzuszek ;) - czyli o ciazy tym razem

: pt lip 30, 2010 7:22 pm
autor: Rhenata
crohn? no, dosyć, zwłaszcza taki stan zapalny jaki ja mam. ale leczę się już i będzie coraz lepiej.
niestety to nieuleczalne i dążyć można jedynie do remisji.
no to przykre ze ci sie takie ustrojstwo przypałętało:( trzymam kciuki zeby sie jak najszybciej polepszyło

a jak bedziesz na silach to daj zdjecie mróweczki zebysmy sie mogli pozachwycać, wiem ze pewnie nie w głowie ci takie cus teraz ale... szczurki ładnie proszą ;D

trzymamy kciuki za wszystkie istotki małe i duze

mojego lubego kuzynka byla dzisiaj u mnie ze swoja niespelna 4 miesięczną córcia, kruszynka jest taka kochana zaczyna juz sie do cioci na cmokanie uśmiechać i gaworzyć 8)
A wujek nawet ja trzy sekundy potrzymal na kolanach raz ::) ..i oddal mamie szybciutko

Re: Powiekszajacy sie brzuszek ;) - czyli o ciazy tym razem

: czw sie 05, 2010 7:34 pm
autor: alken
Tili, kciukam za Ciebie...jakos tak czuje ze bedzie jeszcze dobrze. Za zdrowienie Yss takze, i za mala Mrowke :)

Re: Powiekszajacy sie brzuszek ;) - czyli o ciazy tym razem

: sob sie 07, 2010 12:52 pm
autor: yss
malutka Mrówka skończyła miesiąc :)

Re: Powiekszajacy sie brzuszek ;) - czyli o ciazy tym razem

: sob sie 07, 2010 12:53 pm
autor: zalbi
yss pisze:malutka Mrówka skończyła miesiąc :)
a gdzie zdjęcia, zła kobieto Ty?

Re: Powiekszajacy sie brzuszek ;) - czyli o ciazy tym razem

: ndz sie 08, 2010 1:57 am
autor: pin3ska
yss pisze:malutka Mrówka skończyła miesiąc :)
Niemozliwe.. jak to szybko czas leci....

Re: Powiekszajacy sie brzuszek ;) - czyli o ciazy tym razem

: czw sie 12, 2010 11:06 am
autor: yss
to ja coś opowiem.

generalnie Jonatanek reaguje pozytywnie na Mrówkę. bardzo ją lubi, podchodzi, wyciąga szyjkę i mówi takie swoje wzruszone "haaaaaa", i uśmiecha się od ucha do ucha, pokazuje paluszkiem, że Mrówka ma główkę i nos, i ucho. towarzyszy jej też w płaczu [koszmar ;)]

wczoraj siedzieliśmy całą czwórką na kanapie oglądając film. skończyłam niedawno karmić Mrówkę i trzymałam ją oraz prawie pustą buteleczkę. Jonatanek przyjrzał się temu zestawowi. pochylił się nad nami, dotknął paluszkiem smoczka butelki, a potem buzi Mrówki. i popatrzył na mnie wyczekująco. pochwaliłam go, że tak, Mrówka je z tej butelki, ale on uparcie pukał w pyszczek Mrówki paluszkiem i musiałam przytknąć Mrówce butelkę do buzi, wtedy Jonatan zadowolony mógł dalej oglądać.

to było miłe :) "mamo, nakarm Mrówkę" :)

Re: Powiekszajacy sie brzuszek ;) - czyli o ciazy tym razem

: czw sie 12, 2010 11:10 am
autor: klimejszyn
yss, zdjęcia dawaj tych swoich brzdąców !

mnie dopadł straszny instynkt macierzyński, mama już ma mnie dość, bo ciągle chodzę i truję jakie to dzieci fajne, szłodkie i w ogóle :D
facet też ma mnie dość, bo kto to widział, żeby 23 letni facet myślał o dziecku ::) powiedział, że mam wybawić wszystkie dzieci w okolicy, żeby mi przeszła ochota na swoje ;D

Re: Powiekszajacy sie brzuszek ;) - czyli o ciazy tym razem

: czw sie 12, 2010 12:52 pm
autor: Kameliowa
hehe zrobienie dzieciaka to w końcu nic trudnego i do tego przyjemne, więc do roboty Klimka ;P

Re: Powiekszajacy sie brzuszek ;) - czyli o ciazy tym razem

: czw sie 12, 2010 1:37 pm
autor: zalbi
klimejszyn pisze:mnie dopadł straszny instynkt macierzyński
haaa.. a ja swój instynkt "buduję". aktualnie cwiczę. na psie 8)


yss, ja też domagam się zdjęc, no...

Re: Powiekszajacy sie brzuszek ;) - czyli o ciazy tym razem

: czw sie 12, 2010 2:38 pm
autor: klimejszyn
Kameliowa pisze:hehe zrobienie dzieciaka to w końcu nic trudnego i do tego przyjemne, więc do roboty Klimka ;P
no tak, ale chłop nie chce i tu problem :P
zalbi pisze:
klimejszyn pisze:mnie dopadł straszny instynkt macierzyński
haaa.. a ja swój instynkt "buduję". aktualnie cwiczę. na psie 8)
ha ! my też będziemy mieć psiego dzieciaka, w poniedziałek. może on obudzi w Ł. instynkt tacierzyński(?) ;D

Re: Powiekszajacy sie brzuszek ;) - czyli o ciazy tym razem

: czw sie 12, 2010 2:39 pm
autor: Kameliowa
Jak stanie przed faktem dokonanym, to będzie musiał obudzić w sobie instynkt tatusiński ;p

Re: Powiekszajacy sie brzuszek ;) - czyli o ciazy tym razem

: czw sie 12, 2010 2:43 pm
autor: klimejszyn
nawet tak nie mów, bo jestem skłonna do postawienia go przed faktem dokonanym ;D

Re: Powiekszajacy sie brzuszek ;) - czyli o ciazy tym razem

: czw sie 12, 2010 2:56 pm
autor: Kameliowa
haha ale cię wzięło matko :D