Dzięki.
Dziadki.... dzisiaj postanowiłam znowu spróbować połączyć dziadki z Laputkiem i Azasiem. Najpierw mieli wspólny wybieg, potem hop do nowej i wymytej klatki. Wyjątkowo Laputa nie sprawiał problemów, za to Lina i Haddoru się na niego zawzięli.

Mimo tego jest w miarę spokojnie, trochę puszenia się, ale bez dziabów.
Kali ma już 2 lata i 6 miesięcy, tylne łapki powoli jej wysiadają, ale ogólnie trzyma się nieźle.
Lina za tydzień kończy 2 latka i 5 miesięcy.

Opuchł jej pyszczek, więc Zbyszek zawiózł ją do weta - dostała steryd i coś przeciwzapalnego. Poza tym łapki też jej słabną... w przeciwieństwie do woli zwiedzania i rządzenia.
Azaś, ma już 2 latka i 2 miesiące. Jest bardziej ciapowaty i łapki też już nie takie, jak kiedyś...
Hades i Haddoru, mają 2 latka i 1,5 miesiąca. U Hadesa fałdki tłuszczu zwisają coraz bardziej bezwładnie, toto woli jeść i spać, o bieganiu można zapomnieć

za to Haddoru wykazuje się zadziwiającą aktywnością, łazi, skacze, wspina się i niucha.

Jestem zachwycona jego energią.

Łapki u obu nadal w pełni sprawne.
Pocahontas, za 2 tygodnie będzie mieć 2 latka. Łapki już trochę jej się rozjeżdżają, tyłek osiada.

Spokojna i wyluzowana, również woli spać niż łazić.
Orinoko, ma rok i 11 miesięcy. Nadal sprawna, aktywna i chętna do eksplorowania otoczenia. Schudła, przez operacje i guzy.
Laputa, jedyny niesenior.

Ma rok i ponad 4 miesiące. Cały czas robi ogromne postępy w oswajaniu się z innymi szczurami. Na wybiegach już od dawna jest w porządku, teraz eksperymentujemy z mieszkaniem z większym stadem.

Ogóle to typ wycofany, który nie lubi zbyt bliskiego kontaktu.
I zdjęcia z wybiegu.
Warto było się męczyć z łączeniem aby móc patrzeć na takie cudowne widoki:
Styl spania Kali mnie zabił.
