Strona 117 z 265

RE: Smutnik :(

: śr sty 31, 2007 5:49 pm
autor: yss
koopa: i tak masz farta. pojechał do pracy i nic mu nie grozi!
mój jak pojechał do pracy, a praca się skończyła, zaczął czegoś szukać, a mieszkał w dzielnicy tureckiej... i teraz: a] zamieszkał z czterema laskami z polski :) b] turcy, którzy na laski lecieli i nieodmiennie dostawali kosza, znienawidzili go, c] w obronie dziewczyny postawił się lokalnemu mafiosowi i dziewczyna siłą go stamtąd wyciągnęła [wciągnęła do taksówki], bo mafioso miał w knajpie obstawę d] wcześniej mieszkał u turka i pewnego dnia naćpany turek, lokalny dil, oszalał i zaczął mu grozić bronią, bo wziął mojego za bardzo cwanego szpiega, na szczęście mój obecnie mąż niczego się nie boi i tylko to go uratowało... miał tam bardzo ciekawe życie, ten mój ukochany.
i pisał mi stamtąd pięknie poetyczne listy :D
[hehehe? powiedział rincewind.]

RE: Smutnik :(

: sob lut 03, 2007 1:01 pm
autor: Lulu
Smutno Obrazek

Nawet moj sprawdzony sposob na poprawienie sobie humoru, czyli pomalowanie paznokci na rozowo, nie pomogl... Czemu to wszystko tak sie gmatwa?

RE: Smutnik :(

: sob lut 03, 2007 1:10 pm
autor: Agata
Ech, smutasy, smutasy. :przytul: Tulę Was mocno.

RE: Smutnik :(

: sob lut 03, 2007 1:13 pm
autor: Kali
ano smutno...

Wczoraj juz mialam nadzieje ze znalazlam pokoj w ktorym moge zamieszkac ale woleli inna :( Studia uwale zapewne. I przyjacielowi odeszla jedna z fretek. Jak z nim rozmawialam druga walczyla o zycie.

Glupi dzien wczoraj mialam, taki popaprany :(

RE: Smutnik :(

: ndz lut 04, 2007 12:50 pm
autor: illu
To był jeden z najgorszych tygodni w moim życiu.
Śmierć i upokożenie samej siebie.
I coraz bardziej utwierdzam się w przekonaniu , że nie potrafię żyć.
Zbyt trudny mam charakter żeby ze sobą wytrzymywać, patrzyć jak wszystko czego się tkne ...
To "Smutnik" , a ja zaczynam rozpaczać... więc nie będę robiła offtopicu lepiej ;)

RE: Smutnik :(

: ndz lut 04, 2007 12:53 pm
autor: Livonia
jutro egzamin z biochemii boze... czytam te pierdoly od trzech dni czytam sie milo ale nie pamietam juz tych nazw;((((((( co mnei obchodzi tetrahydrofolian albo metylenobisakryloamid;((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((( do jest bez sensu poszłąm na biologie a biochemia powinna byc jakas mini wersja mam ochote krzyczec tupac i plakac
moj juz koczy sesje w poniedzialek w mieszkaniu u mnie narobily laski sciag pozdawaly na 4 i 5 tylko ja jeszcze mam kupe egzaminow i nie moge na nich sciagac nawet;( a jak sie naucze na maksa to i tak dostane 3,5 bo TO NIE BEDZIE TO O CO IM CHODZILO.... co za uczelnia...;( dosc mam dosc

RE: Smutnik :(

: ndz lut 04, 2007 2:41 pm
autor: moniaaa
was wszystkich..

RE: Smutnik :(

: ndz lut 04, 2007 5:25 pm
autor: Pajton
ehh po co mi facet, mam budyń... hmm czyżby nowe motto życiowe? :/
i z nimi i bez nich źle :(

RE: Smutnik :(

: ndz lut 04, 2007 5:31 pm
autor: Czerwonaona
Kurde moja cora znowu sie rozchorowało to juz 3 raz w tym miesiacu cholera juz nie mam siły.Zaraz wybieram sie na pogotowie:(

RE: Smutnik :(

: ndz lut 04, 2007 6:27 pm
autor: Patha
matko kochana matko... ja zaraz się zabiję... jak ludzie mogą być tak okrutni... ciągle płacze i płacze... nie ...trudno mi pisać... my MUSIMY COŚ KURDE Z TYM ZROBIĆ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! . byłam na stronie ,, nie futrom'' był filmik...pokazywali jak zdzierają ze zwierząt futro. po...po zedrzeniu futra zwierzak jeszcze żył... jeszcze ruszał głową nieeeeeeeeeeeeeeeeeeee ja się zabije matkooooo to niemożliwe... tak zdzierać z ciebie skure ......nieeeeeeee...proszę nie... trzeba im pomóc NO TRZEBA !!!

RE: Smutnik :(

: ndz lut 04, 2007 6:30 pm
autor: sue
Jak zobaczył co zrobił z nim człowiek dopiero odszedł.

Miałam jakąś straszną traumę po tym filmie, nie mogłam nawet patrzec na mięso, na ciuchy - nawet na te sztuczne futra.

Kurde. Jest wiele innych filmików jak traktują zwierzęta. Dlaczego? Nie zrozumiem. Dlaczego człowiek jest taki.

RE: Smutnik :(

: pn lut 05, 2007 12:35 am
autor: Karen
Miałam w tym temacie już nie pisać ale muszę :(
Jestem głupia, wszystko zawsze psuje :( Staram się wszystko naprawić, ale co z tego jak i tak to co robię nic nie znaczy :( nikt nie powie, że już będzie dobrze, nie przytuli :( Jak ja nienawidzę takich dni :( normalnie aż się żyć odechciewa :(
nienawidzę siebie, swojego charakteru, swojego zamiłowania do bycia szczerą :( chcę zawsze dobrze ale zawsze jest na odwrót :( wrażenie, że tylko przeszkadzam-silne jak nie wiem co :(

RE: Smutnik :(

: pn lut 05, 2007 11:25 am
autor: maua_czarna
dla wszystkich zalamanych...od tej co stara sie po sobie nie pokazywac, co dzieje sie w srodku
co do zwierzat...nigdy nie uda sie tego powstrzymac,niestety - ja tylko nie przykladam reki, nie nosze skorzanych ciuchow, ani futer...nie tknelabym tez miesa z foki,rekina,delfina..choc okazje byly...nie wszystkiemu da sie zapobiec...

Karen - cokolwiek sie dzieje, wina zawsze jest po dwoch stronach, wiec nie wmawiaj sobie,ze jestes glupia, wszystko psujesz..do tanga trzeba dwojga...

RE: Smutnik :(

: pn lut 05, 2007 11:30 am
autor: Czerwonaona
Co do tych filmików to brak słów...nie raz starałam sie obejzec ale jakoś nigdy nie dotarłam do końca.Nie umiem nazwać człowieka zdolnego do takich czynów bo nawet jeśli to musiała bym kląc a i tak sytuacji nie zmienie.Co do córki to kurde znowu zapalenie oskrzeli już nie mam siły a wszystko za sprawa tajemniczej bakterii pneumocystis carinii ktora mała zlapała w przedszkolu i tak od lekarza do lekarza a najgorsze,że się meczy a ja nie moge jej pomoc:(jeszcze na domiar zlego ze wszystkim jestem sama.....pomarudziłam:(

RE: Smutnik :(

: pn lut 05, 2007 6:31 pm
autor: Alispo
ech,oj tak,mozna sie podlamac a co sie dzieje w kazdej zwyklej rzezni..a ludzie wciaz jedza mieso,malo kogo to rusza:/
a ten film o ktorym piszecie..oj na pewno jeden z najgorszych jakie widzialam w zuciu..a ogladam wiele,bo zajmuje sie nieco edukacja pro-zwierzeca..tylko dlatego ogladam,zeby wiedziec co komu gdzie i jak pokazac,mi juz wystarczy umartwiania sie,tamten film to koszmar..zwierzeta juz konmpletnie obdarte ze skory,ktore..zyja...nie radze ogladac.Ale pokazywac milosnikom futer-jak najbardziej..Ludzie sie bronia ze to nie u nas tak wyglada,ale u nas ez nie ma sielanki..a to co w sklepach to czesto wlasnie z chin+Polska jest jednym z czlowowych importerow futer z malych foczek..,jeszcze na diodatek z psow i kotow sie zdarza(chiny sie nie przyznaja do tego,udaja,ze to z innych zwierzatr,ale wychodza co jakis czas takie rzeczy..)a teraz cos moda na futra nastala...:?

mialam dzis egzamin i padam:/ chcialabym sie zrelaksowac bo czeka mnie dalsze zakuwanie ale jest mi zle ze zmeczenia:/
koniec marudzenia bo to nie marudnik;)