Strona 117 z 139

Re: kolczykowanie(się)

: śr gru 01, 2010 8:12 pm
autor: klimejszyn
haha, Sheeruun, to teraz kilka wesołych dni Cię czeka 8)

pamiętam jak ja przekłułam język, przez pierwsze dni nie jadłam nic, pewnego dnia zjadłam frytki wpychając je widelcem do gardła i potem było już z górki ;D

Re: kolczykowanie(się)

: śr gru 01, 2010 8:16 pm
autor: Sheeruun
weź nie strasz, co? xD
Mogłem się przed przekłuciem nażreć, bo teraz umieram z głodu - chyba se żarcie zmiksuje kurde, albo gerberka szczurom podkradne ::)

Re: kolczykowanie(się)

: śr gru 01, 2010 8:27 pm
autor: Paul_Julian
No to jutro będziesz mieć kartofla w gębie :D

Re: kolczykowanie(się)

: śr gru 01, 2010 8:31 pm
autor: Sheeruun
Ja juz mówić nie mogę, co dopiero jutro.. ::)
Aaa, czuje, że po paru dniach bez jedzenia będę z lekka żałował ;D

Re: kolczykowanie(się)

: śr gru 01, 2010 8:35 pm
autor: klimejszyn
a mnei warga dalej pobolewa, strasznie mam czerwone przy dolnej kulce..

a w styczniu kończę szczura, 15go grudnia dziaram całe przedramię. to tak w ramach offtopu, bo nie chce mi się szukac tematu :D

Re: kolczykowanie(się)

: śr gru 01, 2010 8:41 pm
autor: Sheeruun
A w którym miejscu wargę przekłuwałaś?
Ja pamiętam jak sobie przebijałem (sam!) - byłem tak wystraszony i szczęśliwy za razem, że mnie tam nic nie bolało ::) Szkoda, że zarosło.. :(

Re: kolczykowanie(się)

: śr gru 01, 2010 8:45 pm
autor: klimejszyn
verticala, 2 strony wcześniej wrzucałam zdjęcie :P
http://img207.imageshack.us/img207/1748 ... 00x600.jpg
zaraz po przekłuciu.

Re: kolczykowanie(się)

: śr gru 01, 2010 8:46 pm
autor: Pająk
Co czytam ten temat to mam ochote juz isc sobie nowe dziury zrobic ::P

Re: kolczykowanie(się)

: czw gru 02, 2010 8:48 pm
autor: Sheeruun
Klim, vertical verticalem, ale ten twój septum..<3

Ja umieram - boli, boli boli.
Mam powiększone węzły chłonne na szyi, zastanawiam się czy to od tego. W sumie zaczęło się razem z bólem języka, wiec pewnie tak.
Zjadłem dziś Gorący Kubek - makaron wpychałem sobie prawie do samego gardła ::) Jutro planuję kupić kisielki, dla kontrastu ze słonymi GK..xD
Jakoś to przetrwam.

Re: kolczykowanie(się)

: czw gru 02, 2010 9:00 pm
autor: Paul_Julian
Nie jedz gorących ani przyprawianych rzeczy. Lody sobie zjedz. Węzły chłonne są powiększone od języka, Twój organizm walczy z "chorobą". To nie musi swiadczyć o infekcji.

Re: kolczykowanie(się)

: czw gru 02, 2010 9:03 pm
autor: Isiaczek
Ja pierwszej nocy po przekłuciu języka nie spałam w ogóle, jadłam dopiero drugiego dnia - brzoskwinie z puszki! były takie fajne zimne (z lodówki) i miękkie, więc nie musiałam dużo gryźć ;) chociaż pamiętam, że musiałam dzielić je sobie na w miare drobne kawałki i wpychać bezpośrednio na zęby, żeby jak najmniej języka używać ;D

Mi niestety kostki lodu niewiele pomagały, a język miałam napuchnięty przez ok. 6 dni, więc niestety troszkę na namęczyłam ::)

Re: kolczykowanie(się)

: pt gru 03, 2010 12:31 pm
autor: Sheeruun
Nie, tylko nie lody - nienawidzę lodów wszelakich! :P

Aktualnie żywię się jakimiś zupkami chińskimi i kisielkami. Wszystko lekko ciepłe, ale nie zimne - nie cierpię zimnych rzeczy, cokolwiek by to nie było.. ::)
Dziś jest już lepiej :)

A wgl - po jakim czasie można zmienić kolczyk na krótszy? Nie, żebym chciał już teraz to robić, wiem, że jakieś 2-3 tygodnie się czeka do całokitego wygojenia..

Re: kolczykowanie(się)

: pt gru 03, 2010 12:36 pm
autor: klimejszyn
najlepiej po miesiącu, wtedy masz pewność, że jest ładnie zagojone :)

Re: kolczykowanie(się)

: pt gru 03, 2010 2:07 pm
autor: Mucha321
Ja se sideburna trzasnę. :P o!

Re: kolczykowanie(się)

: pt gru 03, 2010 2:09 pm
autor: klimejszyn
czekam na zdjęcie jak już zrobisz :)