Strona 118 z 175

Re: Majaki Nocne - Fenolka potrzebuje kciuków!

: pt sie 23, 2013 12:12 pm
autor: IHime
Fenolka właśnie się obudziła po operacji!

Re: Majaki Nocne - Fenolka potrzebuje kciuków!

: pt sie 23, 2013 12:39 pm
autor: sciurus vulgaris
Super!:) Trzymam mocno kciuki i życzę dużo zdrówka dla Fenolki!

Re: Majaki Nocne - Fenolka potrzebuje kciuków!

: pt sie 23, 2013 12:46 pm
autor: Arau
Musi być dobrze, kciuki :)

Re: Majaki Nocne - Fenolka potrzebuje kciuków!

: pt sie 23, 2013 1:54 pm
autor: diana24
Trzymam kciuki, żeby już było dobrze :)

Re: Majaki Nocne - Fenolka potrzebuje kciuków!

: pt sie 23, 2013 9:07 pm
autor: ol.
Dla Fenolki, kciuki za zdrowienie ! Bo mam nadzieję, że cała reszta szczęśliwie już za Wami ? :)

Re: Majaki Nocne - Fenolka potrzebuje kciuków!

: pt sie 23, 2013 9:23 pm
autor: Nietoperrr...
Oj malutka,jak dobrze,że już po!Oby teraz już tylko z górki i bez komplikacji zdrowienie szło! :-*

Re: Majaki Nocne - Fenolka potrzebuje kciuków!

: pt sie 23, 2013 9:31 pm
autor: IHime
Fenolcia jest biedniutka. Widać, że bardzo obolała, ale pojadła troszkę, popiła i próbuje przespać najgorsze. Niestety, nie jest zbyt grzeczną rekonwalescentką, co chwilę próbuje gmerać w szwach i jeden już rozplątała. Czeka mnie chyba ciężka noc, a już teraz czuję, że odpływam, bo zeszłej nocy prawie nie zmrużyłam oka. Tyle razy operowaliśmy maluchy, a za każdym razem umieram ze strachu.

Re: Majaki Nocne - Fenolka potrzebuje kciuków!

: pt sie 23, 2013 10:04 pm
autor: Arau
Oby nie była taką masochistką jak mój Alek.. Tfu tfu, zostaw te szwy paskudo, złe, niedobre!

Re: Majaki Nocne - Fenolka potrzebuje kciuków!

: wt sie 27, 2013 12:59 pm
autor: IHime
Pierwszą noc szwy przetrwały w komplecie, jeden tylko nieco nadwyrężony. Zapakowałam królewnę w transporter, do samochodu i wio na kontrolę. Na stole u weta Fenolcia nie miała już żadnego szwu zewnętrznego. Chwała Przezorności, że chirurg założył porządne szwy wewnętrzne. Teraz tylko Fenka jest na mnie obrażona, bo nie pozwalam jej za bardzo latać, i absolutnie skakać i się wspinać, żeby te szwy nie puściły. Dostaje na zmianę Latimerię albo Maurycego do towarzystwa w niewoli i krótkie wypady na spacerniak. Obiecałam jej hulanki z chłopaczydłami, jak już się wygoi. Może mi wybaczy wtedy? :P

W międzyczasie Sardynki wyrasta na alfę, taką fajną, niezbyt zaciętą. Jest z niej torpeda ziemia-powietrze, ale kochana, bo co chwilę przychodzi, sprzeda buziaka, zajrzy do ucha i gna dalej. Czasami jest tak podobna do Palmyry, że to aż przerażające. Nie chcę widzieć w niej Palmyry, Sardynki jest jedyna i niepowtarzalna, ale... czasami aż w sercu kłuje, kiedy robi coś dokładnie tak, jak tamta, tak samo spojrzy.

Latimeria nie wdała się w mamę. Cykor z niej i wypłosz. Ufa mi, przychodzi, bawi się, liże po rękach, ale wystarczy byle co i panika, skok w nadświetlną. Maleństwo z niej: trudno dokładnie porównać, bo z braćmi się nie spotyka, ale chyba przerośli ją już o 1,5-2 głowy. Takie to to uszaste, poczochrane, łysiejące, po prostu szczur specjalnej troski. I żaden inny nie potrafi tak często i szybko sprowokować mnie do wybuchu śmiechu. Po mamuni ma tylko napęd na cztery łapy i dopalacze w odwłoku. ;D

Groszek jest... Groszkiem. Słodki jak wiaderko stewii, pędzi przez życie, ale w ręku się rozpłaszcza z ufnością. W ogóle, wszystkie chłopaczydła to lizawki. Agutek to łobuz pierwszej wody, taki zawadiacki łotr, co to błyśnie okiem, a pannom miękną kolana. Mniejszy niebieski jest trochę bardziej płochliwy, większy to po prostu pluszak. I ostatni, ten co chyba z nami zostanie, ale biedny nie doczekał się jeszcze prawdziwego imienia, jest tylko Rudym/Łysym, w zależności od kwadry księżyca i stanu owłosienia. Miał być Limkiem, Skrzypłoczem, ale na razie się nie przyjęło. Największy panikarz z niego. ;D

Starszyzna - jakby czas się zatrzymał. Maurycy wujkuje chłopaczkom, Bagula uczy Latimerkę twardego szczurzego życia, Muszka... muszkuje. ;)

Re: Majaki Nocne - Fenolka potrzebuje kciuków!

: wt sie 27, 2013 10:10 pm
autor: gosja1
Jak przyjemnie przeczytać o takim stadkowym życiu, pełnym radości szczurzych i ludzkich :) Sardynki w pełni zasłużyła na alfowanie! Wszak wychowała całe stadko szczurzydeł piszczących :)))
Te maluchy dają tyle szczęścia... ech :P

Re: Majaki Nocne - Fenolka potrzebuje kciuków!

: wt sie 27, 2013 11:42 pm
autor: unipaks
Dobrze przeczytać, że Fenolka już ma za sobą co najgorsze, teraz niech będzie zdrowa i wolna od podobnych problemów :)
Głaski ślemy dla wszystkich Majaków :-*

Re: Majaki Nocne - Fenolka potrzebuje kciuków!

: śr sie 28, 2013 9:30 pm
autor: Eve
Fenolci całuski :-* :-*
w zasadzie to bym pooglądała jakieś foto ::) bo zapewne co niektórzy urośli .. 8)

Re: Majaki Nocne - Fenolka potrzebuje kciuków!

: czw sie 29, 2013 8:46 am
autor: xiao-he
IHime pisze:Latimeria nie wdała się w mamę. Cykor z niej i wypłosz. Ufa mi, przychodzi, bawi się, liże po rękach, ale wystarczy byle co i panika, skok w nadświetlną. Maleństwo z niej: trudno dokładnie porównać, bo z braćmi się nie spotyka, ale chyba przerośli ją już o 1,5-2 głowy. Takie to to uszaste, poczochrane, łysiejące, po prostu szczur specjalnej troski. I żaden inny nie potrafi tak często i szybko sprowokować mnie do wybuchu śmiechu. Po mamuni ma tylko napęd na cztery łapy i dopalacze w odwłoku. ;D
Cykor z niej, wypłosz i dziecko specjalnej troski ;D Już jestem jej zagorzałą fanką ;D

Re: Majaki Nocne - Fenolka potrzebuje kciuków!

: pt sie 30, 2013 10:53 am
autor: IHime
Xiao, Lati jeszcze teraz łysieje do kompletu. ;D

Dzisiaj mija 8 dzień od operacji Fenolki. Uszata nadal odizolowana od stada, bo strasznie się boję, że bez szwów zewnętrznych się rozpruje. Wczoraj pozwoliłam jej iść na normalny wybieg ze stadem, to ścięła się z Sardynkami, aż podrapała ją do krwi. Sardynki została alfą akurat w czasie rekonwalescencji Fenki i niebieskiej pewnie nie podoba się nowy układ, bo wcześniej sama była gdzieś wysoko.
Obiecałam Fenolce, że za te wszystkie nieszczęścia, jak już się wygoi, dam jej pohulać z chłopakami. Tylko nie wiem, czy jej się spodobają, bo jeden ślepy, drugi łysy, a trzeci kulawy...
Kulawy, bo Mauryś uszkodził sobie wczoraj nózię. Może chciał zaimponować młodziakom?

No właśnie, na przykładzie moich dwóch stad widzę, jak szybko maluchy podłapują od starszych, uczą się domowych zwyczajów. Latimeria jest strachliwa i nieogarnięta, ale nie mam z nią żadnych problemów na wybiegach. Z moimi wielorybami czuje się bezpiecznie, od pierwszego dnia wraca sama do klatki. Chłopaki nie mają się od kogo uczyć, bo Mauryś autorytetem dla nich nie jest. Są odważniejsi od Lati, ale pierwsze dwa dni byli przerażeni podłogą, meblami, do klatki nie wracają, a odławianie ich to gimnastyka, chociaż jest coraz lepiej. Powoli odkrywają szczurzy pokój na własną łapę, Lati papuguje po starszakach i opanowała juz cały.

Re: Majaki Nocne - Fenolka potrzebuje kciuków!

: pt sie 30, 2013 10:09 pm
autor: gosja1
I Mauryś pewnie chcąc zdobyć posłuch u gó***, łapkę sobie popsuł. Biedaczek :-*
IHime pisze:Obiecałam Fenolce, że za te wszystkie nieszczęścia, jak już się wygoi, dam jej pohulać z chłopakami. Tylko nie wiem, czy jej się spodobają, bo jeden ślepy, drugi łysy, a trzeci kulawy...

;D ;D ;D ;D