Strona 118 z 149

Re: Nakashowe ogoniaste

: pt cze 17, 2011 3:35 pm
autor: sr-ola
Ciężko się cieszyć z takich rzeczy ale dobrze, że nie cierpiała długo..

Trzymaj się..

Re: Nakashowe ogoniaste

: pt cze 17, 2011 3:58 pm
autor: Nakasha

Re: Nakashowe ogoniaste

: sob cze 18, 2011 11:37 am
autor: Ogoniasta
:( Strasznie ciężko przyjąć to do wiadomości....i ogarnąć ???

Przykro mi bardzo....trzymaj się kochana Obrazek

Re: Nakashowe ogoniaste

: czw cze 23, 2011 3:56 pm
autor: Nakasha
Dzięki.....



Orinoko ma się dobrze. Reszta szczurów też. Mam teraz u siebie tymczasy, szczurze i kocie, zajmują mi więc czas i myśli.

Połączyłam 4 młode tymczasowe haszczaki z głównym stadem, połączyły się w jeden dzień... nieważne ile by nie było u nas smutków, są chwile, kiedy po prostu nie mogę się nie uśmiechać. :)

Rura z Olyą i Merlinem:

Obrazek Obrazek


Zaspane Kitsune i Teyla:

Obrazek


Zaki i jego najcudowniejsze miny. :D

Obrazek Obrazek


Kaworu stwierdził, że wyjdzie na wybieg i koniec :D, zatem zjada plastikowy zacisk:

Obrazek Obrazek

Re: Nakashowe ogoniaste

: czw cze 23, 2011 4:01 pm
autor: sr-ola
Wygląda jak szczurek w pojemniczku na pasztecik http://s993.photobucket.com/albums/af56 ... C_2696.jpg
Każde oko na Maroko :D http://s993.photobucket.com/albums/af56 ... C_2830.jpg Sodki kłapouchy :)
Nie wiedziałam, ze są czarne zaciski, ładnie to wygląda.

Re: Nakashowe ogoniaste

: czw cze 23, 2011 4:11 pm
autor: Nakasha
Tak, najbardziej je lubię, nie są bardzo widoczne, a kolor nie schodzi. ;)

Re: Nakashowe ogoniaste

: czw cze 23, 2011 7:02 pm
autor: ol.
http://s993.photobucket.com/albums/af56 ... C_2830.jpg Plastuś o błagalnym spojrzeniu :D
i Merlinek - mmmm....

Koty jakieś takie znajome mi się wydają :D ::) np. Freya liżąca pod włos przypomina mi Gudrun...
a Mawu - super gremlinowa mina :
http://s993.photobucket.com/albums/af56 ... C_2712.jpg !

Re: Nakashowe ogoniaste

: pn lip 04, 2011 6:26 pm
autor: Nakasha
Pod koniec czerwca adoptowaliśmy małą, puchatą kotkę. Kotka dostała na imię Amala...

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Po paru dniach u nas zaczęła wymiotować i słabnąć... mimo leków, zmarła... Mała być z nami długie lata, miała być naszą kocią przyjaciółką, mieliśmy dać jej dom... nie udało nam się.....

Odeszła.... :( :( :( :( :(

Re: Nakashowe ogoniaste

: pn lip 04, 2011 6:44 pm
autor: klauduska
Nakasha, matko boska, co się stało??!!
bardzo mi przykro! Trzymaj się tam!
wiadomo, co to było?

Re: Nakashowe ogoniaste

: pn lip 04, 2011 6:50 pm
autor: Nakasha
Prawdopodobnie zapalenie otrzewnej... może pp...



Kali wczoraj skończyła ok 2 lat i 7 miesięcy. ;) Chciałabym aby wszystkie moje szczury w jej wieku miały taką kondycję.

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

To taki pozytyw... podtrzymujący mnie na duchu po odejściu Poci i Amali...

Re: Nakashowe ogoniaste

: pn lip 04, 2011 6:58 pm
autor: klauduska
W Warszawie pp dziesiątkuje koty, mamy tutaj jakiś totalny hardkor.. :(
rany bidulka, taka maleńka jeszcze..
[*] jej na drogę.

miałaś kiedyś do czynienia z kocim świerzbem?

A twojej Kali życzę wszystkiego najnajnaj!!! Powiedz jej, żeby zarażała swoim zdrowiem całe twoje stado :)!

Re: Nakashowe ogoniaste

: pn lip 04, 2011 9:20 pm
autor: Nakasha
Koci świerzb u tymczasów zabijaliśmy ivermektyną, a uszny iv. + jakaś specjalna maść. Z tym, że nie wszystkie koty dobrze tolerują i., czasami trzeba kombinować z czymś innym.

Re: Nakashowe ogoniaste

: pn lip 04, 2011 9:24 pm
autor: klauduska
Ja dostałam Oridermyl, Iv. nie mogła dostać, bo za mała i mogłoby jej zaszkodzić.
Chwilę paniki miałam, że mi na maluszki przejdzie, ale na szczęście, żadnego kontaktu ze sobą nie miały.

Re: Nakashowe ogoniaste

: wt lip 05, 2011 2:46 pm
autor: Nakasha
To jest zaraźliwe cholerstwo. :(.... I zabiera za dużo kotków... za dużo. :(




Część z Was pewnie pamięta naszego kota Horusa? Norwega?... Z powodu agresji do szczurów daliśmy go na przechowanie naszej koleżance. Gdy się przeprowadziliśmy miał do nas wrócić, nie zdążył... latem zeszłego roku złapał pszczołę, ugryzła go i udusił się... :( działo się wtedy u nas wiele nieprzyjemnych rzeczy, a jego odejście było dla mnie ogromnym wstrząsem i przez wiele miesięcy nie mogłam o tym spokojnie myśleć...

Zbliża się rocznica jego śmierci, więc napisałam maila do hodowli Kotonland*PL, skąd go mieliśmy... Pani Małgosia napisała mi, że muszą z przyczyn osobistych oddać swojego 4-letniego, wykastrowanego kocura... ojca Horusa... i czy bym go nie chciała. :o Myśleliśmy intensywnie parę dni, no i... się zdecydowaliśmy... przeważyło to, że Crash jest tatą naszego Horuska... to jakby część Horusa wciąż z nami była... (Zbyszek oczywiście musiał dodać, że nie część, a 50% ::) )

Oto S*Wonderwoods Crash Bandicoot, który zamieszka z nami pod koniec lipca:

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Zdjęcia są własnością hodowli Kotonland.


Jakoś... nie mogę wyjść z szoku i w to uwierzyć... :o że tak po prostu dostaniemy takiego wspaniałego kota... najwidoczniej to nie Amala miała z nami mieszkać, a on...

Re: Nakashowe ogoniaste

: wt lip 05, 2011 5:47 pm
autor: Kluska123
To przeznaczenie. Tak mi przykro z powodu tych smutków, które Cię ostatnimi czasy spotkały.
Kot jest wspaniały, piękny, wręcz jedyny w swoim rodzaju, nie widziałam jeszcze takiej rasy,odmiany :)