szczury.org

Lalala, ciesze sie na 18-tke kumpeli jak na swoją własną Chociaż nie, ze swojej sie nie cieszyłam, więc z jej ciesze sie o wieeeele bardziej W sobote będzie biba



Niech ktoś pójdzie za mnie na jazde. Albo nie, jeździć moge, ale na angielski po jeździe już mi sie nie chce iść...

http://www.szczury.org/viewtopic.php?f=19&t=23711 ...

Krejzoolek pisze:http://www.szczury.org/viewtopic.php?f=19&t=23711 ...

matko, krejzolek, na łeb upadłaś, nudzi Ci się to idź na sanki a nie się do rozmnażania bierzesz. albo sama się rozmnóż normalnie mi ciśnienie podniosłaś dziewczyno.

Ha.. rozmnażac to ja się nie będę.
Nie no tak z kumpelą myślimy se...

alken, spokojnie.. Dobrze, że zapytała nas, a nie doszła do wniosku, że koleżanka mądrzejsza od nas..

Krejzoolek, to nie myślcie sobie lepiej tak.. Bo wyjdzie z tego dużo więcej złego, niż dobrego.

Ej! Szczurowy pokój gotowy. A wybieg? 24h/7 dni w tygodniu Jeszcze parę rzeczy, i będzie pięknie.

no dobrze, że zapytała, ale jest na forum jakiś czas i chyba wie o pewnych rzeczach

No tak ...
Ale ja bym chciała cholera maluszki i to jedyny sposób na kolejnego ogonka..
Ale ja nie chce rozmnażac tak już na szybko tylko jak już to bym musiała miec najpierw pewnośc czy kazdy bedzie miał domek.

jak widać nie wie.

upieprzyłam sobie spodnie łażąc po rozsypującej się starej kamienicy

Wiem,wiem...

Ale co Ci z tego, że Twoje wnusie odchuchane kochane maluszki, będą obciążone genetycznie.. ? A co jeśli, odejdą w cierpieniach, bo zostało powołane na świat, z dwojga nie bardzo zdrowych szczurów ? Jak chcesz się doszczurzyć, możesz inaczej. Małe szczurki wcale nie są tylko słodkie. To duży wydatek, i jeszcze większa odpowiedzialność..

Landrynka, masz tą aopokalypsę ?

Jak już mowa o tych genach itp. To Dusia tak samo jak tamten szczur jest z domowej hodowli .

No taa.ale co ja mam zrobic jeśli rodzice nie chcąc nawet słyszec o 3 szczurku . ?

'' No bo to są tylko moje zachcianki.. ''

Krejzoolek pisze:Jak już mowa o tych genach itp. To Dusia tak samo jak tamten szczur jest z domowej hodowli .

co oznacza że ich dzieci zapewne będą obciążone genetycznie. nie ma czegoś takiego jak "domowa hodowla" to jest pseudohodowla gdzie ludzie nie znają się na rzeczy.

Matko ja lece bo mam szlaban do soboty.. ( za dwójkę z religii . ) i muszę się uczyc na biologię..

To na razie dziewczyny..
Pogadamy se w sobote.

No nie wiem ..
Zdrowe są. x]