Strona 13 z 14

[LAPKI] zwichniecie

: ndz sie 21, 2005 12:11 am
autor: Kaka
Może4 obłóż małej nóżkę lodem??

[LAPKI] zwichniecie

: ndz sie 21, 2005 1:12 am
autor: Meggy
wiesz "obłożyć nóżkę lodem" to Ty możesz w zamrażalniku, na żywo się tego nie robi, bo prowadzi co odmrożeń! możesz co najwyżej schłodzić w lodówce opatrunek, ale nigdy nie przykładaj do ciała lodu, nawet przez szmatkę!

[LAPKI] zwichniecie

: ndz sie 21, 2005 8:03 am
autor: limba
Obejrzyj baaardzo delikantnie nózke czy może cos jej sie nie wbiło albo pazurek bolesnie nie ułamał...jeśli nie to ja radzę nie ruszać do wizyty u weta...
piszczy jak probuje na niej stanąć??? albo jak się ja dotyka (delikatnie)???

[LAPKI] zwichniecie

: ndz sie 21, 2005 9:32 am
autor: Lolek_2110
Wogule na niej nie staje a czasem piszczy jak spi z drugim szczurkiem. Pewnie jak jej stanie na tej nodze czy cos

[LAPKI] zwichniecie

: ndz sie 21, 2005 10:48 am
autor: Fam
to pewnie stluczenie, obejzyj czy nie ma ranki, jak nie zrob szczurce oklad z wody z octem (tylko nie wiecej niz 1:5 octu:wody, zeby nie przezarlo skory}, to pomnoze a szczurek jak polize to nic nie zaszkodzi, mozna posmarowac czyms na stluczenia, ale odraczam bo Kira sie moze rozchorowac jak to zlize, ocet jest 100% najlepszy

[LAPKI] zwichniecie

: ndz sie 21, 2005 1:18 pm
autor: Lolek_2110
Ok dzieki. Zrobie zaraz ten oklad z octu ale i tak jutro pojde do weta zeby ja obejrzal.

[Problemy z konczynami] Uszkodzona lapka czy jakas choroba?

: pn wrz 26, 2005 8:52 pm
autor: yEpErEk
Kupilam mojego szczurka jakies dwa tygodnie temu w duzym sklepie zoologicznym. Byl tylko on, biedny i maly albinosek chowajacy sie w domku i gdy powiedzialam ze chce kupic szczura, pracownik sklepu radzil mi przyjsc za pare dni kiedy bedzie nowa 'dostawa' (brrr jak to brzmi :( ).

Ale mi tak sie zrobilo zal tego biednego ogonka, ze z miejsca sie zakochalam. W tej eufori dopiero w domu, gdy wyjelam go na kolana zobczylam, ze cos jest nie tak z jego lewa lapka, tzn. lezala raczej bezwladnie, a gdy sie poruszal to lapke troche unosil.

Potem stwierdzilam ze nie chodzi o cala noge, tylko o sama lapke, ktora nawet gdy chodzil i stawal na tylnich nogach byl bezwladna, a doklanie pazurki zawsze razem, gdy druga miala pazurki rozwarte na strony.

Po paru dniach stwierdzilam ze ma mala ranke na gornej czesci nozki, z ktorej saczyla sie chyba ropa. Ale teraz ta ranka sie zasklepila, ale Platfus ciagle lize i lapke i ta rane.

Nie wydaje mi sie by sprawialo mu to bol, nawet kiedy dotykam nozki by sie przyjrzec tej ranie. Z reszta tak latwo sie porusza, ze na pocztka myslalm ze od urodzenia ma jakis niedowlad tej lapki. Dopiero ta ranka mnie zaniepokojila.

Mam zamiar isc do weterynarza, ale dopiero za pare dni. Jesli jednak wyglada to na pilna sytuacje moge isc chocby i jutro.

Sprawdzalam objawy innych chorob i nic mi tu nie pasuje. Moze wy mieliscie podobny przypadek? Nie wiem, moze to jakis pasozyt?

[LAPKI] zwichniecie

: pn wrz 26, 2005 9:12 pm
autor: limba
[quote="yEpErEk"]Kupilam mojego szczurka jakies dwa tygodnie temu[/quote]
trwa to juz dwa tygodnie...nie zwlekaj i jak najszybciej udaj sie do weta ...niestety może byc juz za późno na uratowanie łapki czy przywrócenie jej całkowitej sprawnosci...może jeszcze w sklepie przeszła zakażenie od resztek ranki którą znalazłaś...

[LAPKI] zwichniecie

: pn wrz 26, 2005 9:18 pm
autor: yEpErEk
no niestety tak dlugo zwlekalam, bo ranki od razu nie znalazlam i biorac pod uwage postawe sprzedawcy doszlam do wniosu ze Platfus ma taka lapke od urodznia :(

Ale jutro lece do weterynarza. Mam na dzieje, ze woci mu sprawnosc lapki :( najbardziej balam sie ze to moze jakas powazniejsza choroba :/

[LAPKI] zwichniecie

: pn wrz 26, 2005 9:22 pm
autor: limba
no niestety może byc to coś powazniejszego..ale nie martw się jeżeli łapka nawet nie będzie sprawna ściuras da sobie radę...
mam nadzieje że żadnych innych objawów nie ma...nie jest osłabiony, ospały???...ale do weta koniecznie...
(sorki ze wcześniej napisałam o Platfusiu per ona :oops: )

[LAPKI] zwichniecie

: pn wrz 26, 2005 9:34 pm
autor: yEpErEk
Nie, jest zwawy tak jak zawsze, nie ma wycieku z nosa/oczu, nie piszczy, normalnie oddycha, nie widac zeby go cos bolalo, wrecz przciwnie super daje sobie rade z ta lapka, tak ze juz prawie nie zauwazam (bez problemu wspina sie po pretach i sciankach klatki)... i to uspilo moja czujnosc :/

Wlasnie szukam jakies przychodni i jutro lece.

Aha, Platfus czuje sie troche urazony ze nie doceniono jego meskosci ;)

[LAPKI] zwichniecie

: pn wrz 26, 2005 9:36 pm
autor: limba
Przeproś Platfusia :oops: moje gapiostwo :wink:
Daj znać co wet powiedział...jest możliwe że juz nie da sie nic zrobić ale równie dobrze łapunia może nie boleć...trzymam kciuki... :D

[LAPKI] zwichniecie

: pn wrz 26, 2005 9:48 pm
autor: krwiopij
jesli po dwoch tygodniach nie ma zadnych zmian, to ja nie wroze dobrze... zlamanie do tego czasu powinno sie samo zagoic... jezeli maly wciaz ma otwarta ranke, radze natychmiast isc do weta... jesli lapa bedzie zdrowa, wolna od zakazenia i nie bedzie sprawiala bolu, szczur nauczy sie z nia zyc i bedzie ok... gdyby jednak sprawa bardziej sie skomplikowala, pewnie trzeba bedzie amputowac... dla mlodego zwierzecia nie jest to tragedia... blyskawicznie sie przystosuje...

[LAPKI] zwichniecie

: pn wrz 26, 2005 11:10 pm
autor: yEpErEk
Zlamanie?

Kurcze, tego nie bralam pod uwage :(

Bo jak mowilam cala lapa ma sie dobrze - Platfus staje na tylnich lapach, biega i sie wspina (wiec nawet jak to sie nie zmieni to Platfus da sobie rade, bo caly czas zachowuje sie jakby byl w pelni sprawny). Tylko same pazurki sa bezwladne, szczepione razem (ale nie fizycznie, da sie je rozdzielic wiec to nie jest wrodzona deformacja), nie maja zadnego napiecia jak je dotykam (a czuje to napiecie miesni w innych pazrukach u innych lapek), a ta ranka nie wyglada na otwarte zlamanie czy cos takiego. Jest zbyt plytka i nie bylo wogole krwi, tylko troche ropy. Zreszta jest na tyle mala, ze jest nie zauwazylam od razu. Z drugiej strony, moze ona sie pojawila juz u mnie? Bardziej martwilam sie ta rana, bo widze ze noga Platfusowi nie przeszkadza... ale amputacja? :cry:

Mam juz adres i telefon przychodni u mnie, z samego rana lece. Dam znac jaki byla diagnoza wieczorkiem.

Dziekuje za wasze zainteresowanie :)

[LAPKI] zwichniecie

: wt wrz 27, 2005 12:08 am
autor: krwiopij
generalnie amputacja to nic strasznego, naprawde... czesto sie ja zaleca, jesli zwierzakowi bezwladna konczyna zaczyna w jakis sposob przeszkadzac...

sugeruje zlamanie, bo moja kida miala dlamana kosc udowa w dziecinstwie i tez cala lapka byla bezwladna, paluszki podkurczone... po dwoch tygodniach mala juz biegala jak calkiem zdrowy diabelek... tylko pilnowac ja trzeba bylo, zeby sobie na powrot tej nozki nie uszkodzila... ;)