szczury.org

szczerosc w naszym klubie to norma

merch, w twoich ustach nabiera to szczególnego znaczenia.......................

Wlasnie mialam mowic yss hehe
trzymac kciuki za prawko! ide spac!

Parampampam...

Wszystkim, którzy coś obchodzili- gratuluję

Ja wreszcie porządnie zabezpieczyłam pokój przed szczurami i przestały włazić do szafy. Alleluja!

a ja muszę zabezpieczyć kanapę, bo lilka zrobiła sobie w niej melinę i ostatnio zaprosiła ziutę i balują tam. w melinie znalazłam stos osikanego papieru, który ukradła mi gdy sprzątałam w klatce, pestkę z czereśni, laminowaną ściągę z niemieckiego, łupy po orzechach ziemnych, długopis i połówkę crocka.

CHROŃ ŚCIĄGĘ! ODBIERZ IM!
Zawiodłam się na Tobie... Jak mogłaś nie dopilnować ściągi?!...

To "Alleluja" było zbyt wczesne xD... Naka niczym opancerzony najeźdźca wdarła się pod moją ochronę i za nic nie chce wyjść spod regału ...

Ściąga już niepotrzebna, to już chyba konieć mojej styczności z nauką niemieckiego (ooby)

Właśnie sobie pisałam, walnął piorun i się komputer wyłączył.

A mam takie pytanko ^^ Z tego, co się zorientowałam- wszystkie mężatki na forum nazywają swoich lubych "TŻ"- skąd ten skrót?!... No za cholerę nie mogę się domyślić

Asmena pisze:A mam takie pytanko ^^ Z tego, co się zorientowałam- wszystkie mężatki na forum nazywają swoich lubych "TŻ"- skąd ten skrót?!... No za cholerę nie mogę się domyślić

TŻ = towarzysz życia
Nie tylko mężatki, te w długotrwałych, niezalegalizowanych (ale nie lubie tego słowa) związkach też

Toważysz Życia I niekoniecznie od razu mąż.

edit//
Nina była pierwsza.

I wszystko jasne ^^ Dziękuję, Nina :* Wreszcie będę mogła zasnąć spokojnie

Przepiękny widok- dwie szczurki mojego znajomego śpiulkają sobie na najwyższej półeczce, pyszczki przytulone, a na nich, wygodnie wymoszczona, moja Naka ... Ta to potrafi się ustawić w życiu ...

Jakoś nigdy mi się nie podobał skrót TŻ... tak czysto wizualnie mi "nie pasi".

a dla mnie jest wygodny, "mój chłopak" to brzmi jakby pierwsze zauroczenie 13latki, no i nie podoba mi się określanie własności, a "partner" to jakoś formalnie za bardzo...a TŻ to tak skrótowo i zgrabnie

Ja zazwyczaj mówię mój chłop

Moja mama mówiąc o ojcu długi czas mówiła "mój pan" ale potem jak zaczęłyśmy się śmiać że pana może mieć pies to się oduczyła

a ja najczesciej "moj facet" tylko ze to tez jakos tak nieladnie, "moj chlopak" rzeczywiscie brzmi troche jak u podlotkow... a, mowie tez "moj maz" ale to tak z przekasem