Strona 13 z 52
Re: Dorotkowe noski: Odinka po operacji
: ndz sty 10, 2010 9:14 pm
autor: zocha
http://www.fotosik.pl/showFullSize.php? ... a4e97b7bad, ale superaśny

.
Dorotka96 pisze:Odince oderwał się strupek... AŁA! Chyba sama go pogryzła razem ze szwami... i nie zasycha. Jutro po szkole pędzimy do weta.
Mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze i ładnie się będzie goiło...
Re: Dorotkowe noski: Odinka po operacji
: pn sty 18, 2010 9:18 pm
autor: Dorotka96
Dzięki
Jest gut!
A, właśnie...
Odinka skończyła wczoraj 2 latka!
No więc byłyśmy jeszcze raz u weta. Szwów już nie ma, tylko sierść nie chce odrastać! jakie macie z tym doświadczenia? Po ilu miesiącach futerko odrasta? Teraz brzusiu jest śliczny i goły, bez żadnych szwów i blee
Unipaks, Twoje piórka są super!
Nina, tak będą jeszcze zdęcia brzuszka.

Re: Dorotkowe noski: Odinka po operacji
: pn sty 18, 2010 9:20 pm
autor: grzesia
Gratuluję 2 latek!! I oczywiscie wszystkiego smakowitego i najszcurzego dla solenizantki

;D
Re: Dorotkowe noski: Odinka po operacji
: pn sty 18, 2010 11:10 pm
autor: unipaks
Wspaniałej jubilatce życzymy jak najlepszej kondycji i niech jej zdrowie nie opuszcza!
Naj, naj, najlepszego z okazji tych urodzin i dużo buziaków w gołe brzusio
A dla reszty gryzipiórków także po całusie

Re: Dorotkowe noski: Odinka po operacji
: wt sty 19, 2010 9:00 pm
autor: ol.
Wiwat drogiej solenizantce ! Dużo zdrowia i spełnenia wszystkich szczurzych marzeń !
I niech brzusio szybko zarasta bo zima to nie czas na paradowanie z gołym pępkiem

Re: Dorotkowe noski: Odinka po operacji
: wt sty 26, 2010 9:56 pm
autor: Dorotka96
Dziękujemy Wam za życzonka
Tak. Odinka sie zrosła.

Nawet nie ma blizny! Wet po raz wtóry wspomniał, że mam 'dziwny okaz'.
Ostatnio zrobiło sie Ciapulce jakieś bubu na końcu gryczołu mlecznego, myślałam, że szykuje sie jakieś głupie zapalenie, czy coś. Wet pooglądał i stwierdził, że nic tam w środku się nie dzieje, a mogła ją uszczypnąć druga gryzistwora. A poza tym Odinuś żywotna jak nigdy przedtem. U weta nie obyło się oczywiście bez stres-siku i kupek. Mały kupomiot.
Taa, jeden z moich bliższych znajomych ma już dosyć opowieści o dorotkowych szczrach.. pff, nie to nie, łaski bez!
Przyjaciółka zawche chciała potrzymać, chociaz przez chwile, moje futrzaki. Odkąd Frucia ją osikała, mówi 'zabierz ze mnie tą sikawe!'

Na Odinkę z kolei reaguje: 'weź ją, bo jeszcze coś zrobie złego...'. Opiekuńcza.
Inni wciąż domagają się nowych informacji.
Lub naśmiewają się z tego, że zamiast tej operacji mogłam kupić sobie 20 nowych. Nic nie rozumieją!
Ciekawe podejście...
Taa... Wydaje mi się, że mam alergie na szczury.

Pisałam już?
Trzeba będzie zrobić testy na zwierzaki... Ale tak teraz?! Po dwóch latach?

A już mogłam mieć 4 szczury! i xxl fureta... Wszystko być może przepadło!
Mama: 'chyba będziesz musiała zrezygnowac z koeljnych szczurków...' - serio ze smutkiem, mamuś pokochała te potwory, jakby jej były.

Re: Dorotkowe noski: Odinka po operacji
: wt sty 26, 2010 10:03 pm
autor: Nina
Ja dostałam alergii na szczury po 3 latach... I niestety sie nasila. Zwykłe tabletki na alargie nie pomagają nawet przy jednym szczurze w pokoju...
Może u Ciebie to jednak nie alergia

Re: Dorotkowe noski: Odinka po operacji
: czw sty 28, 2010 11:04 pm
autor: Dorotka96
Re: Dorotkowe noski: Odinka po operacji
: pt sty 29, 2010 8:58 pm
autor: Dorotka96
Zważyłyśmy się. Mam wrażenie, że obie gryzinosy schudły

Żadna nie wygląda na chudą ani smutną, nie wiem, co jest. Smakołyków jest pod dostatkiem, śmigają, zajadają, skaczą- a tu prosze!
Odinka - 240g
Frutka - 230g
pańcia - lepiej nie mówić
Sprawdziłam dokładnie- Odinka przed operacją ważyła 310g
Kurczę, ale mi się zachciało kolejnych szczurów...
Najlepsze jest to, że mamusia jest na 'TAK' z wykrzyknikiem. Po odinkowej operacji zgodziła się nawet na albinoska.

Tacie myślę, że jest to obojętne, rzadko wchodzi do mojego pokoju, a co mu przeszkadza większa ilość szczurów w nie swoim rękawie?

No więc teraz jest kwestia, skąd wezmę 2 szczury i klatke. Na szczurze mieszkanie muszę uzbierać sama, co jest jedynym minusem. Jak to mama powiedziała: 'a dziewczynki mogą być nawet z tego twojego forum'. Świetnie. Teraz tylko czekać na przyjazd babć, dziadków itp, itd.
Chyba, że mam alergię...
Marzy mi się... czarna dumbolka ze znaczeniem berkshire...

albinoska... albo beżowa huskulka...
Właśnie, jeszcze wiek nowych małp... Co byście powiedzieli, gdybym do 2-letniej, doświadczonej przez los, statecznej Odinki i rocznej [z kawałkiem] niezrównoważonej Fruci wpuściła dwie ok. 2 miesięczne, zawstydzone dziewuszki?
Przejrzę sobie forum.
Frutka liże mi gardło.

Re: Dorotkowe noski: Odinka po operacji
: pt sty 29, 2010 10:47 pm
autor: Nue
Co byście powiedzieli, gdybym do 2-letniej, doświadczonej przez los, statecznej Odinki i rocznej [z kawałkiem] niezrównoważonej Fruci wpuściła dwie ok. 2 miesięczne, zawstydzone dziewuszki?
Myślę, że byłoby bardzo dobrze

Dwie starsze ciotki i młody narybek - w parze, więc będą mogły sobie brykać razem. Dobra decyzja, żeby wziąć dwumiesięczną parkę

Re: Dorotkowe noski
: ndz sty 31, 2010 3:18 pm
autor: Dorotka96
Upatrzyłam sobie takie coś:
http://www.zoologiczny.sklep.pl/Ferplas ... 324___8228
A wg tego, wynika, że akurat na 4 szczury:
http://www.fancy-rats.co.uk/information ... alculator/
Nie wiem, czy tańszą znajdę, poszukam, choćby na forum.

Re: Dorotkowe noski
: wt lut 02, 2010 7:17 pm
autor: Dorotka96
Wszystko układa się po mojej myśli.
Wiemy już jaka klatka, świetnie. Do przesyłki dołożyłam sobie jeszcze kilka przysmaków z HP.Takie czipsy, wydają się smakowite. Wiadomo już, kto będzie znowu podjadał szczurom jedzenie... Ktoś kiedyś brał? Co o tym sądzicie?
Jabłkowe,
marchewkowe i
pomidorowe.
Jeszcze tylko trzeba rozkminić, skąd wytrzasnąć zdrowe, młode szczurzaki. Muszę dokładnie przestudiować forum w działach 'narodziny' i 'zwierzaki'. Kurczę, już nie mogę się doczekać!

A jeszcze co do klatki. Napisałam do sklepu, bo chciałam sie dowiedzieć jaki jest rozstaw prętów w mojej przyszłej potencjalnej klatce. Ciekawe, kiedy mi odpiszą...

Może ktoś ma Fureta i podpowie?

Trzeba szukać.
Re: Dorotkowe noski
: wt lut 02, 2010 8:18 pm
autor: Nue
Rozstaw jakieś 1,4-1,5 cm, nie chce mi się mierzyć, chyba tylko wyjątkowo malutki szczurek mógłby się przecisnąć.
Ta klatka jest b.fajna, choć cholernie ciężka, no i sporo ściółki idzie do kuwety. Ale jest masa miejsca na to, żeby klaciorę naprawdę fajnie urządzić.
Re: Dorotkowe noski
: wt lut 02, 2010 8:35 pm
autor: Magamaga
Miałam chipsy pomidorowe, moje szczury olały je sikiem parabolicznym.
Re: Dorotkowe noski: doszczurzanie
: śr lut 03, 2010 12:19 am
autor: zalbi
klatka swietna! i zmiesci się tam nawet pięc dziewczynek =)
ale klatke kup na allegro - tam kupisz nawet za 380 z przesyłką - takie widziałam ostatnio, te same furety plusy.