szczury.org

Ostatnio zauważam zmiany w zachowaniu moich dziewuch...
Fibi zrobiła się bardziej kontaktowa...ale w swój Fibaskowy sposób. Przychodzi i kładzie się przy mnie tak, żeby mnie dotykać, ale nie życzy sobie głaskanie. Chce się przytulać, a nie- być przytulaną! Gdy moja ręka leży gdzieś nieopodal to iska paluchy, ale jak tylko nią poruszę to ucieka obrażona popiskując . Od święta da się trochę posmyrać i przewróci na boczek, ale bardzo rzadko.
Pampuszek jak to Pampuszek - wszędzie jej pełno!...ale widać że wyrosła z tej "dziecięcej" naiwności i ufności. TŻ powiedział, że teraz wygląda na bardziej zrównoważoną psychicznie i emocjonalnie.
Jawusia kocha ludzi!! Nie da się tego ukryć!! Nasza słodziutka wariatka!
Vilemo. Dziwoląg nasz uchaty. Słodka i kochana kluska! Już z niej trochę mniejszy cykorek. Wydaje mi się, że od wydarzenia z bolącym brzuszkiem bardziej mi ufa...może to brzmi dziwnie, ale czuje między nami większą więź. Uwielbia iskać mój nos, skubać policzki, uszy...swoją drogą tylko jej na to pozwalam. Póki co jest delikatna i "czuła" Pewnie z tego wyrośnie.
Ucholinka raczej nigdy nie będzie reagować na imię. Każdy mówi na nią inaczej...a i ja się łapie na tym, że różnie się do niej zwracam. Vilemo, Ucholku, Ucholinko, Kluseczko, Serduszko moje... Za to mój TŻ przechodzi sam siebie ostatnio: Ucholcu, Paskudo, Kulfon, Filemon (przekręca moje Vilemo ) Na szczęście reaguje na cmokanie, gwizdanie i słoik z dropsami.

Najświeższe fotki... KRÓLEWSKIE VELVETY
FIBI

JAWA

VILEMO

RAZEM

Fibi zrobiła się bardziej kontaktowa...ale w swój Fibaskowy sposób. Przychodzi i kładzie się przy mnie tak, żeby mnie dotykać, ale nie życzy sobie głaskanie. Chce się przytulać, a nie- być przytulaną! Gdy moja ręka leży gdzieś nieopodal to iska paluchy, ale jak tylko nią poruszę to ucieka obrażona popiskując . Od święta da się trochę posmyrać i przewróci na boczek, ale bardzo rzadko.

O, to zupełnie jak mój Nesiol - panna rozwalę-się-przy-tobie-ale-mnie-nie-dotykaj
Gratuluję udanej sesji i uroczych modelek. Śliczne są wszystkie

Ogoniasta pisze: Na szczęście reaguje na cmokanie, gwizdanie i słoik z dropsami.

Znaczy TŻ reaguje? Nieźle go sobie oswoiłaś

alken pisze:

Ogoniasta pisze: Na szczęście reaguje na cmokanie, gwizdanie i słoik z dropsami.

Znaczy TŻ reaguje? Nieźle go sobie oswoiłaś

hahaha
Vilemo reaguje!! ...ale gdyby się zastanowić, to TŻ na cmokanie tak trochę też!

Vilemo reaguje!! ...ale gdyby się zastanowić, to TŻ na cmokanie tak trochę też!

no popatrz; a ja jakoś bardziej na dropsy reaguję
Baaardzo wytworna ta sesja królewska, wdzięk, powab i elegancja

Faktycznie prawdziwie królewskie...jak damy dworu (co najmniej hmm)...w swoich buduarach
Ale podczas poprzedniej sesji władca był bardziej łaskaw :
http://yfrog.com/2ysdc13635j - smutna dziewczyna bez pereł
Pięknym pannom proszę się od nas nisko ukłonić

Boska galeria A jakie dystyngowane

Taaaak...Królewny pełne szyku i wdzięku! By mogły jednak trochę ogłady jeszcze nabrać bo mi prześcieradeł i pościeli zaczyna brakować!! Ażurki co prawda w modzie ostatnio, ale ile można!!??

Co sesja, to bardziej wyrafinowana (No, ale w koncu Krolewny)
Az strach się bać:D
Nastepną poproszę wśrod pereł i złota

Slicznosci!

Upalna drzemka..


Ciasteczkowe potwory

Oj, słodkie ciasteczkowe potwory, tyle tu pysznosci
Czwarte zdjęcie z kolei - Fibi kulka

Pojechałam sobie w sobotę do Leszna na Drużynowy Puchar Świata na żużlu. ( Polacy zostali Mistrzami Świata - ale to tak na marginesie! )
Wczoraj wróciłam ze szczurzym towarzystwem.
Znajoma mojej siostry kupiła szczurzą samiczkę w zoologu a po tygodniu dokupiła jej SAMCA do towarzystwa! Po moich tłumaczeniach i prośbach zgodziła się go oddać do adopcji.
Ogłoszenie już wisi w "zwierzakach". Młody jest na razie trochę przestraszony i nieufny. Podobno dziabnął parę razy poprzednią właścicielkę. Ja od wczoraj sporo go głaskałam i nie przejawiał żadnej agresji. ..więc jestem dobrej myśli. Dzisiaj niestety cały dzień w pracy, więc nie mogę się z nim zaprzyjaźnić...ale jutro nad tym popracujemy.
Najgorsze jest to, że ona trzymała je razem w klatce ponad tydzień!
Samiczka na 100% w ciąży. Niestety jej nie chciała oddać. Będę się dowiadywać co i jak...i spróbuje jakoś pomóc... szczurkom!! Jak dorosła osoba może być tak nieodpowiedzialna i bezmyślna??!!

Oj widziałam tego chłopaczka w adopcjach, śliczny
Ale jak urodzą się kluski to chyba odda do adopcji na forum? Można mieć chyba jeszcze nadzieję, że nic się nie stało...moja równie "mądra" znajoma też wsadziła samca z samicą na dłużej do klatki (w dodatku samiec był synem z poprzedniego miotu ) no i całe szczęście w ciążę nie zaszła i znajoma już więcej nie próbowała bo jednak doszło do niej to, że głupio postąpiła.
Nie wiem czemu ludzie tak się BAWIĄ zwierzętami.

alken pisze: Ale jak urodzą się kluski to chyba odda do adopcji na forum?

Szczerze powiem, że nie mam pojęcia co zrobi. Moje dopytywania i próby doradzenia czegokolwiek zbywała milczeniem. Chyba nie do końca dotarło do niej to, że za chwile będzie miała nie jednego, ale z 10 szczurków.

alken pisze: Można mieć chyba jeszcze nadzieję, że nic się nie stało...moja równie "mądra" znajoma też wsadziła samca z samicą na dłużej do klatki (w dodatku samiec był synem z poprzedniego miotu ) no i całe szczęście w ciążę nie zaszła

Oby i w tym przypadku tak było!!

Tak, pewnie jej się wydaje, że "przesadzasz z tymi szczurami" bo to tylko szczury.
Nie wiem skąd się biorą takie pomysły, ja chyba w wieku 5 lat wiedziałam, że się nie trzyma samców i samic razem bo się rozmnożą, a rozmnażać się nie powinno. Może jakby ktoś się mnie spytał dlaczego nie powinno, to bym nie potrafiła odpowiedzieć, ale trochę oleju w głowie jednak miałam
Trzymam kciuki żeby się okazało, że samiczka jednak nie zaciążyła, a jeśli już, to żeby kluski znalazły dom.