Strona 13 z 37

Re: A tak sobie...

: pt sie 27, 2010 11:02 pm
autor: tahtimittari
Poczekaj po prostu, aż jakiś bezjajeczny będzie do adopcji i tyle. Myślę, że to dobre rozwiązanie : >

Re: A tak sobie...

: pn sie 30, 2010 2:25 pm
autor: Effie
Jutro przybywają do mnie labisiowe panienki z Warszawy na DT. To mnie popchnęło do szybszego meblowania lotni dla moich dziewczynek. Jutro zdaje się czeka mnie pracowity dzień, a jeszcze w planach mam wizytę u weta z pieskiem (w sobotę zaspałam...) bo mu brzydki guz na brzuszku wyrósł... Nie wiem czego się spodziewać...
Tak czy inaczej- część umeblowania już w klatce. Niestety nie mogę nigdzie znaleźć tarasów w rozsądnej cenie :'( :'( :'(
Będę musiała improwizować.......

Re: A tak sobie...

: pn sie 30, 2010 2:44 pm
autor: aleksa
a nie możesz sama zrobić tych tarasów?
takze trzymam w kciuki z psiaka ;)

Re: A tak sobie...

: pn sie 30, 2010 3:53 pm
autor: Effie
Mogę, ale zanim ja wymyślę z czego i zanim do tego się zabiorę... A chciałabym tymczasy wsadzić do klatki w której siedzą moje królewny.

Re: A tak sobie...

: pn sie 30, 2010 4:13 pm
autor: Flaumel
Pierwsze na gwałt co mi wpada na myśl to odwrócić koszyczki do góry nogami i przyczepić - i masz plastikową powierzchnię dla zwierzyny do siedzenia :)

Re: A tak sobie...

: pn sie 30, 2010 4:38 pm
autor: WildHeart
mi np bardziej sie podobaja koszyczki niz te ferplastowe tarasy :) chyba ze to taki lans i szpan ;)

Re: A tak sobie...

: pn sie 30, 2010 4:49 pm
autor: Effie
potrzebuję większej powierzchni do karmienia tego bydła, bo jak tylko zwęszą żarełko to miski fruwają :) wymyśliłam sobie tace ale nie wiem jeszcze jak je przyczepię...

Re: A tak sobie...

: pn sie 30, 2010 5:39 pm
autor: WildHeart
ja chlopakom kupilam koszyczki do klatki... a to dwa bydlaki jeden 700 a drugi 600 gram, mieszcza sie na luzie razem z miska dla kota :D

Re: A tak sobie...

: pn sie 30, 2010 6:45 pm
autor: Effie
Chodzi mi o przestrzeń póleczki do karmienia :D Dostają jeść na półeczce i teraz bym chciała, żeby miały więcej miejsca na większe miski, bo żal mi patrzeć jak się cisną i odpychają od miski ^-^ Tak, że miała być półka-jadalnia ;) Koszyczki są już w klatce zamontowane. Jutro wieczorkiem poszyję im jakieś hamaczki prowizoryczne i zamontuję tacki zamiast tych półek (jak tylko znajdę na to patent. Kuwetka wtedy jeszcze tylko i klatka będzie z grubsza gotowa... Nie mogę się doczekać miny moich księżniczek...

Re: A tak sobie...

: pn sie 30, 2010 7:07 pm
autor: WildHeart
no właśnie o tym mówie, jeden z koszyczków mają do szamania :D mieści się w nim 1,1 kg szczura i taka plastikowa miska dla kota (do małych nie należy) :) koszyczek ma wymiary w okolicach kartki A4, może odrobine więcej :) nie wiem jak sie maja do tego wymiary Twoich tacek :) a co do montowania, to ja koszyczki zaczepilam przy pomocy takich malutkich karabińczyków, łatwo się zdejmują do mycia. Możnaby w tackach zrobić dziurki na takie karabińczyki (mozna je kupic w sklepie ogrodniczym) :) ucałuj pannice swoje i te co dopiero do Ciebie przyjada :)

Re: A tak sobie...

: pn sie 30, 2010 8:39 pm
autor: Effie
Oooojjj, wycałuję, wycałuję. Choć moja misia-szarusia wciąż się wyrywa jakby ją kto żywym ogniem przypalał... Za to moja cudna księżniczka Watolinka mi choć troszkę wynagradza oziębłość Szarusi. Już mi nie jest aż tak strasznie przykro... Może przestanie się gniewać jak zobaczy jakiej cudnej klateczce będą sobie mieszkać. Ja już dziś zrobiłam skok do ciuchlandu i kupiłam materiały na hamaczki itd. Teraz czekam na maszynę... Jestem tak podekscytowana tą klatką, jakbym sama miała w niej zamieszkać...

Re: A tak sobie...

: wt sie 31, 2010 1:13 pm
autor: Effie
Sprzątam na przyjazd naszych gości. Póki moje księżniczki się nie przeniosą (czyli góra do soboty) panienkom z laba przygotowałam małą klatkę gościnną. Dostały do niej linę, dwa hamaczki, domek z pudełka, kuwetkę (! będą się uczyć dziewczyny dobrych manier !), dużo szmatek i ręcznie wydziergany rękawek. Na hamaczkach czekają na nie szczurze smakołyki- kilka dropsów, pałeczki i zaraz tam dojdą pachnące warzywka. Na parterze czekają już na strudzone podróżą dziewczynki pełne miski ( w jednej Versale, a druga czeka na gerberka ;) ) no i oczywiści kolba, dla przygryzienia. I kilka smakołyków zagrzebanych w szmatkach, żeby mogły je znajdować podczas zwiedzania klateczki. Klateczka jest mała, ale już wkrótce przeniosą się do standardowej 70x40 ;) a mam nadzieję, że przygotowane dla nich atrakcje umilą im tam pobyt...

Re: A tak sobie...

: wt sie 31, 2010 4:11 pm
autor: Effie
Foty z dzisiejszego wybiegu:
Szaruś:
Obrazek
Effet olała wszystko, wlazła do klatki i poszła spać. Ale ona chce być zawodnikiem sumo, więc nie może za dużo biegać ;)
Obrazek
Za to księżna Watolina uraczyła mój telefon kawałkiem swego ciałka:
Obrazek
Obrazek
"Zgłaszam się na casting do głównej roli w filmie "Szczurek na rozdrożu".To mógłby być nawet plakat."
Obrazek
I jeszcze zbliżenie:
Obrazek
A potem, jako że szykując się na przyjazd Albinek-Warszawianek poprałam szczurom wreszcie różne rzeczy, odzyskawszy swój hamaczek Księżna Watolina odcięła się od pospólstwa i motłochu i poszła spać sama...
Obrazek
I nie wiem dlaczego tylko w jej przypadku, choć wielokrotnie się nad tym zastanawiałam, ilekroś na nią patrzę śpiącą w kłębuszku widzę to:
Obrazek
Dla mnie ten bambuszek chyba zostanie na zawsze maleńkim, niedorobionym ciurkiem...

Re: A tak sobie...

: wt sie 31, 2010 4:28 pm
autor: WildHeart
ślicznotki :D buziaki od naszych Paszczurów :) jak idzie urządzanie klateczki? :)

Re: A tak sobie...

: wt sie 31, 2010 6:45 pm
autor: zocha
http://yfrog.com/bd201008311279rj zawodnik sumo, to maleństwo :D... śliczna kuleczka :-*
http://yfrog.com/7e201008311276j http://yfrog.com/f1201008311277j trzeba dbać o takie piękne futerko :)
http://yfrog.com/bd201006291113j maleństwo śliczne, ale tutaj http://yfrog.com/ne201008311282j też słodko wygląda :-*

Mizianko i buziaki dla ślicznotek...