Strona 13 z 25
Re: Moje słodziaki :)
: wt maja 28, 2013 11:21 am
autor: molll
jakoś sobie radzimy, dziś rano po zbadaniu sytuacji w chorobówce z przyjemnością stwierdzam że brak uszczerbków na każdym szczurze. zero krwi, zero ran, a widok jaki zobaczyłam- 3 potwory razem śpiące w jednym kącie przytulone!

i co najlepsze nerwus zazdrośnik Spika iskała dziś z rana maliznę, nieco natarczywie ale raczej w dobrych intencjach

wyszorowałam więc klatkę dziewczyn, posmarowałam każdy kąt olejkiem waniliowym, zabrałam wszystkie skrytki i domki zostawiając jeden świeżo wyprany zwykły "szczurołap" poczym wpuściłam tam panny pokolei zaczynając od "gościa" i tych łagodniejszych osobników
chwila prawdy i...
I Póki co jest dobrze... ufff , chociaż widzę że przyjaźń raczej zakwita u jasnych panienek, spika wciąż nieswoja i obrażona jakby. ale... Przejdzie jej.
a tu filmik już w klacioszce dziś z rana :
http://www.youtube.com/watch?v=RgiamENl ... e=youtu.be
Re: Moje słodziaki :)
: wt maja 28, 2013 12:23 pm
autor: molll
Re: Moje słodziaki :)
: wt maja 28, 2013 2:46 pm
autor: Mai-ah
Re: Moje słodziaki :)
: wt maja 28, 2013 5:02 pm
autor: molll
Od rana była tylko jedna kłótnia ze spiką i to na samym początku, od tamtej pory wzorowo- oby tak już zostało!

aż się boję włożyć ich stary asortyment w postaci domków i hamaków do środka żeby wilka z lasu nie wywołać... poczekam z tym do jutra lepiej.
Re: Moje słodziaki :)
: wt maja 28, 2013 5:45 pm
autor: unipaks
Cudna malizna!

Zazdraszczam...
http://www.youtube.com/watch?v=8fGkZO-6 ... e=youtu.be ależ cudny miziak...
A jak słodko wygladała wsparta o... plecki starszej koleżanki
Dziewczyny grzeczne, powiedziałabym znudzone ździebko nawet. Gdyby nie rujka, ziewaniu nie byłoby pewnie końca
molll pisze: chudzielcowi tak się spodobało moje mizianie i iskanie że myślałam że mi ręka odpadnie zaraz ;P dobre pół godziny spędziłam klęcząc pod klatką, starając się nie robić gwałtownych ruchów coby malucha nie spłoszyć! bite pół godziny!!! żałuję że aparatu pod ręką nie miałam a przerwać taki widok totalnie rozklejonej malizny przymykającej oczka i ziewającej co chwile... no sumienia bym nie miała!
Hehe scenka cokolwiek mi znajoma

Re: Moje słodziaki :)
: wt maja 28, 2013 5:59 pm
autor: molll
No z tą rujką to trafiła genialnie

ja tu wystraszona jak laski na siebie zareagują a ta mi tu przy każdym dotknięciu podskakuje wachlując uszkami

nowy intruz w domu a ona nic sobie z tego kompletnie nie robiła

już przy pierwszym spotkaniu, chwilkę obwąchała ją po tylku i odrazu nie czekając na nic zaczęła swoje skoczne zaloty

Re: Moje słodziaki :)
: wt maja 28, 2013 8:38 pm
autor: molll
a jednak nie jest tak pięknie :/
Sytuacja całkiem się odwróciła.
Rigel mineła rujka a wraz z nią wyszlo szydło z wora, maluch drze się w niebogłosy a ja nie wiem czy reagować, Rigel ją ciągnie za skóre i łapie za kark, krwi nie ma ale znów zaczęłam się bać o nią, dominowac Rigel? czy zostawić w spokoju? dać im czas czy lepiej zrobić cos innego? pomocy
udało mi się uwiecznić jedną akcję na filmiku :/ znalazłam kępke sierści po tej akcji:
http://www.youtube.com/watch?v=T31RXjXF ... e=youtu.be
Re: Moje słodziaki :)
: wt maja 28, 2013 8:40 pm
autor: Eve
Moll pakuj je do czegoś małego i na spacer półgodziny. Dotlenisz się to i nerwy zejdą

Re: Moje słodziaki :)
: wt maja 28, 2013 8:42 pm
autor: molll
Eve pisze:Moll pakuj je do czegoś małego i na spacer półgodziny. Dotlenisz się to i nerwy zejdą

czyli to nic groźnego? i zostawić je tu gdzie są dalej? jezu jezu przeż ja zaraz włosy sobie z głowy wyrwę! dziś cały dzień na szpilkach mam.
Re: Moje słodziaki :)
: wt maja 28, 2013 8:51 pm
autor: Eve
Za szybko żeby odtrąbić sukces ale spacer wszystkim zrobi lepiej a potem zobaczysz. Ja się obawiasz to zostaw je w transporterze pół nocy pod ręką .
Re: Moje słodziaki :)
: wt maja 28, 2013 8:55 pm
autor: molll
ok, a więc pakuję potwory i idę. I chyba faktycznie zostawię je jakiś czas po okiem jeszcze. Jutro do pracy i kontroli mieć nie będą więc wole to dziś załatwić. dzięki ewuś bo samemu ciężko coś zdecydować.
Re: Moje słodziaki :)
: śr maja 29, 2013 1:43 pm
autor: molll
Siedzę sobie na wyrze, uczę się na weekendową sesje a tu naglę mój spokój i skupienie przerywa hałas kopania w ściółce ale taki intensywny jakby kto co zgubił i próbował to szaleńczo znaleźć... zaglądam do klatki dziewczyn i co? Proszę co zastałam:

Koma pokazała swą niezwykłą cechę - bałaganiarstwo olbrzymie

niezły ubaw miałam kiedy przyłapałam ją na wykopywaniu z miseczki ziarenek w celu znalezienia... no własnie? co ona tam szukała????
Dzisiaj kłótnie i piski również były ale widzę że koma (malizna) zaczyna się bronić i raczej się już tym że obrywa nie przejmuje tak jak na początku. Stara się wywalczyć swoją pozycję w stadku i coraz lepiej jej to wychodzi. No przecież bo to nie byle jaka malizna z niej
Z klatki piski dochodzą głównie przez kłótnie o jedzonko lub o natarczywe iskanie Rigelki która jak zacznie swoje zabiegi pielęgnacyjne wykonywać to robi to dość energicznie... powiedzmy.
Mam nadzieję że będzie już tylko lepiej bo zaraz do pracy wychodzę więc nadzoru ich pozbawię.
a tu dzisiejsze śpioszki uwiecznić mi się jeszcze udało:

- ciekawe czy sposób w jaki śpią odzwierciedla pozycję stadną?

nie żebym miała coś do spiki i do jej spania "w nogach"

ale ...

- i jeszcze takie niewiniątko ot, pomyslał by kto?
Re: Moje słodziaki :)
: pn cze 03, 2013 6:38 pm
autor: molll
Muszę wreszcie się zmobilizować i zacząć być regularna w bilansach tu a więc na dobry początek bilans czerwcowy świeżo z dziś:
Komcia -203g
Rigel- 345 g
Spika- (uwaga!) 410g!
i w związku z ostatnim (brzuszek zaokrąglony zauważyłam już jakiś czas temu) wlasnie przeanalizowałam skład róznych karm i już w drodze do nas są "dietetyczne zakupy" dzięki którym zamierzam nieco uregulować brzuszki i inne tłuszczyki u moich starszaków.
Pozatym- wszystko pięknie, laski jeszcze sporadycznie się kłócą ale z racji że szkód na szczurzych nie widac- przestałam już na to zwracać uwagę. Niech się tam dogadują między sobą.
Re: Moje słodziaki :)
: pn cze 03, 2013 7:20 pm
autor: molll
lekka poprawka (zapomniałam o wieku który jest przecież bardzo istotny!
Komcia wiek- 1 miesiąc i 3 tygodnie
waga-203g
Rigel-wiek- 7 miesięcy i tydzień;
waga - 345 g
Spika- wiek- 7 miesięcy i tydzień;
waga-410g!
Re: Moje słodziaki :)
: wt cze 04, 2013 10:56 am
autor: nienazwana
Twoja Rigel ma po prostu cudne kolorki futra, jestem zachwycona!! Co do Komci to nie będę się powtarzać (adres proszę

). Na marginesie faktycznie sporawe wagowo te Twoje ogonki. Czym Ty je podkarmiasz

??Moje małe mają ok. 4 m-ce, Helenka waży 215 g a Zosiula 190 g niecałe. Staram się je podkarmiać, bananki, kaszki, inne smakołyki w dużych ilościach dostarczam, ale jakoś słabiutko przybierają. Ale to może spowodowane jest faktem, że trafiły do mnie na początku kwietnia zabidzone i ciężko chore (ważyły po 80 g, Zosia miała zapalenie płuc a Helka ropnie w płucach no i robali więcej niż sierści) i dopiero 2 tyg temu niecałe zakończyliśmy intensywne leczenie i walkę o ich życie. Wet z pulsvetu powiedział, że być może nigdy nie będą należały do grubasków ze względu na wcześniejsze chorowanie. Ale to na marginesie. Cieszę się, że Twoje stadko zaczyna wspólne szczęśliwe życie. Super
