Do adopcji jest sporo (nie wiem dokładnie ile) samczyków z laboratorium badającego zachowanie. Mają około pół roku. Nie gryzą, nie uciekają przed ręką, są zdrowe. Więcej informacji pod mailem: zwierzetarnia@psych.uw.edu.pl
Szczerze mówiąc zastanawiałam się nad tym, ale zmylił mnie podany mail i termin oddania szczurów. Także na wszelki wypadek podałam bezpośredni kontakt do zwierzętarni.
bym wzioł ale moje labiki z krakowa juz powoli dogorywają Romek już nie żyje , Atomek nie chodzi ,ma czucie w łapkach i rusza nimi ale jest za słaby i za cięzki ( Był taki od początku duży a nawet wielki 1200 gr ma teraz . i ma guza z boku ( na szczęście tylko tłuszczak i bardzo powoli narasta ) za stary na operacje ma prawie 3 lata juz - boje sie narkozy , Tytusik nie widzi i ma opuchnięte łapki tylne - na szczęscie sienie babrają .A tak to niech żyją jak najdłużej . A tak polecam i biorę tylko szczurki z laba w krakowie bo zyją po za wyjątkami - romek + długo i sa super