szczury.org

Uspokoiłaś mnie z tymi gruszkami, bo jutro Labofeeda odbieram;)
Gandzia ekstra po prostu^^ U mnie to jest tak Alek - chomik. Suchy chlebek trzeba zanieść do tunelu. Po czym przychodzi Belzebub i stwierdza, że chlebek się już nie nadaje i ląduje w kuwecie. Oburzony tym faktem Alukard ponownie wspina się z chlebkiem w zębach na sam szczyt, żeby go schować. I myk - chlebek znów ląduje w kuwecie ^^

Jedzonko się sprawdza, choć dziś zauważyłam, że mniej jedzą. Wagowo dostają tyle ile zawsze, ale pół na pół nową karmę ze starą, no i pół miseczki zostaje. Czyżby była bardziej zapychająca? Bo normalnie moje to żarłoki i poza ziarnem z VL Nature wszystko wchłaniały (najpóźniej drugiego dnia ale zawsze).
No u mnie też każda ma swoją wizję, gdzie co ma leżeć, ale jednak decydujący głos ma Gandzia, bo dziewczyny w końcu odpuszczają
A chłopaków masz pięknych i mądrych - widziałam filmik moje tak nie chcą robić, bu...

Dziewczyny, a gdzie Wy to Labo zakupiłyście? Bo na sklepach internetowych nie mogę znaleźć (albo jak zwykle szukać nie umiem...), a u mnie to wiocha więc nie zakupię "na miejscu" :/

tu http://www.wpmorawski.com.pl/Labofeed/l ... 0Stand.htm http://www.wpmorawski.com.pl/

Śliczne perełki
Jestem zakochana w dziewczynach
A Gandzia podbija serca wszystkich
Braciszkowie przesyłają buziaki

BlackRat tutaj, Mihajla zrobiła zamówienie, bo to w 25 kg workach wysyłają. Chyba ma jeszcze tego trochę, chociaż saszenka wzięła chyba 5 kg, Kameliowa też, ja 3 kg, nie wiem ile Mihajla chce sobie zostawić, może się dogadacie to Ci wyśle paczką? (jutro się z Nią widzę mogę zapytać)

Przepraszam za post pod postem, ale nie doczytałam wcześniej:
saszenka, o dziwo nauka była bardzo prosta Na początek bierzesz smakołyk, ale musi być to coś ekstra i najlepiej coś bardzo aromatycznego (u mnie bardzo dobrze sprawdzała się szprotka Tylko śmierdziało w mieszkaniu niemiłosiernie), podtykasz szczurkowi pod nos, mówiąc wyraźnie komendę i powoli wodzisz szczurzy nosek tak, ze wykonuje pełen obrót. Dopiero wtedy nagroda. Z czasem gest jest coraz mniejszy i coraz bardziej oddalony od szczurzego noska, także smakołyki dajemy mniej pachnące (u mnie chrupki kukurydziane albo jakieś warzywko), tak, żeby szczur zaczął kojarzyć samą komendę, a nie gest. Z chłopakami jesteśmy na ostatnim etapie

Arau, dzięki, teorię znam ale jak już wspominałam wcześniej: u nas dół szczura nie obraca się! z obrotu wychodzi korkociąg nie ma opcji, żeby ruszyły zacne pośladki i dokonały pełnego obrotu, lenie. Za to słupek robimy pierwsza klasa

Dziękuję wszystkim, w imieniu Gandzi-Pędzący Szczur, za masę komplementów
Wkrótce zaczniemy cykl z losowo wybranym z pozostałej dwójki paskudem, coby każdemu po równo się dostało

podłączam się w podziękowaniach za instrukcje, bo też zaczęłam moim organizować w ten sposób czas na wybiegach
Nie czają jeszcze o co chodzi, ale zastosuję się do Twojej rady i dam coś pachnącego, bo na razie ćwiczyłyśmy na pestkach dyni

ahh i prośba - podrzucisz link do filmiku, bo znaleźć nie mogę ;>

Chodzi o filmik z obrotami Arau? W jej temacie jest, jakoś w okolicach ostatnich zdjęć

już dostałam od niej na prv, dzięki wielkie - zakręciłam się i myślałam, że to Twój filmik przez co przeszukałam poprzednie posty i się dziwiłam, że znaleźć nie mogłam

OK, to teraz czekamy na Twój filmik z piruetami

ojjj trochę zejdzie bo się pannicom nie chce a jeszcze teraz jak ja mam czas ćwiczyć, to one wolą spać ;p