Re: Bo szczęście szczurzy ogon ma...
: śr gru 26, 2012 11:55 am
Dzisiaj mija czwarty dzień odkąd agutek jest z nami. Rozgościł się u nas na dobre, rozstawia wszystkich po kątach i rządzi przy misce
Taki mały, a je za trzech. Nie wiem, gdzie on to wszystko mieści
W klatce zdarzają się bójki, najczęściej między nim, a Duszkiem lub Henrykiem. To jednak było do przewidzenia, Henryś nie daje sobie w kaszę dmuchać, a Duszkiem rządzą hormony. Krew póki co się nie leje, chłopaki stroszą się i czasem fukną, przetoczą się jak szarańcza w kłębie kurzu po pokoju, a za chwilę spią razem w sputniku lub hamaku. Nigdy nie zrozumiem facetów
Wrzucam kilka fotek z łączenia... szkoda, że w dalszym ciągu nie ma takiej idylli jak w tych pierwszych godzinach

I jeszcze sjesta po wigilijnej kolacyjce

Jutro jedziemy z Duszkiem na konsultację z Dr Jabłońską w sprawie kastracji. Jeśli nie będzie przeciwskazań i pani doktor zgodzi się na późniejszą zapłatę części kasy, ciachamy
Cały czas się waham, myślę sobie, że to nie jest konieczne i ze za chwilę mu przejdzie, ale czekamy już tyle czasu, że chyba nie ma sensu dłużej
Dla nas jest kochany, liże ręce bez opamiętania, ale kiedy dopadnie go chwila słabości strach włożyć rękę do klatki. Już mu się kilka razy zdarzyło zapomnieć i dziabnąć 
Kochani, mały apel do Was - trzymajcie kciuki za Duszka, żeby wszystko poszło jak należy.


W klatce zdarzają się bójki, najczęściej między nim, a Duszkiem lub Henrykiem. To jednak było do przewidzenia, Henryś nie daje sobie w kaszę dmuchać, a Duszkiem rządzą hormony. Krew póki co się nie leje, chłopaki stroszą się i czasem fukną, przetoczą się jak szarańcza w kłębie kurzu po pokoju, a za chwilę spią razem w sputniku lub hamaku. Nigdy nie zrozumiem facetów

Wrzucam kilka fotek z łączenia... szkoda, że w dalszym ciągu nie ma takiej idylli jak w tych pierwszych godzinach









I jeszcze sjesta po wigilijnej kolacyjce



Jutro jedziemy z Duszkiem na konsultację z Dr Jabłońską w sprawie kastracji. Jeśli nie będzie przeciwskazań i pani doktor zgodzi się na późniejszą zapłatę części kasy, ciachamy



Kochani, mały apel do Was - trzymajcie kciuki za Duszka, żeby wszystko poszło jak należy.