Strona 13 z 67

Dajcie szansę szczurom sklepowym...!

: wt paź 03, 2006 4:19 pm
autor: Nina
Sama dobrze wiem że lepiej nie kupować szczurków ze sklepu choć dwa pierwsze szczurki z mojej ogoniastej kariery są właśnie z zoologika. Ale gdyby nie to że w Soli zakochałam sie właśnie w sklepie nie miałabym teraz żadnego ciurka bo moja mama by sie nie zgodziła. A tak wzięłam ją na litość ;)
Już teraz wiem że będzie u mnie jeszcze jeden szczurek, ze sklepu. Matka mojej Soliśki, dzięki temu zaprzestane dalszemu rozmnażaniu szczurów w tym zoologiku bo tam nie sprowadzają zwierząt tylko odkupują od ludzi i później rozmanażają.....

Dajcie szansę szczurom sklepowym...!

: śr paź 04, 2006 1:44 pm
autor: Michu86kg
Moja Negra tez jest z zoologicznego na początku była dość niepewna i ospała ale już po 4 dniach zaczęła się oswajać :) A teraz wręcz domaga się kontaktu (gryzie pręty klatki jak tylko wchodzę do pokoju) uwielbia siedzieć na kolanach :). Dylemat jaki miałem związany z tym ze jest z zoologicznego to tak zwane jajko niespodzianka po 2 tygodniach zamiast jednego szczurka miałem 13 w tym 12 maluchów :/, fakt są kochane ale tylko 2 samiczki mogę zostawić a reszcie musze znaleźć innych właścicieli. Nic mi tez nie wiadomo na temat jej rodziców ani na temat ojca maluchów, ale tak to jest jak się trzyma w zoologicznym samce z samicami :/

Dajcie szansę szczurom sklepowym...!

: śr paź 04, 2006 5:14 pm
autor: Mycha
Na hodowli nikt nie zarobi, więc hodowcy nie zależy na sprzedaży tylko szukaniu nowych domów. Hodowla to rozmnażanie w celu stworzenia zwierzęcia o określonych cechach, a nie wzbogacania się.

Dajcie szansę szczurom sklepowym...!

: sob paź 14, 2006 5:11 pm
autor: witch
A ja musialam kupic szczura w zoologiku,bo u mnie nikt nie ma pojecia o hodowli...i jestem przezadowolona z mojego Pyziaka...z reszta,kiedy ja kupowalam koles zaczal mi mowic jak mam sie Nia zajmowac i takie tam,musialam im nawet zostawic moj adres zeby mogli sie ze mna skontaktowac i sprawdzic,czy dobrze sie Pyza zajmuje.Generalnie sklep jest wielki i wszystkie zwierzeta jakie tam sa maja naprawde dobre warunki,wielkie klatki,mnostwo zabawek i takie tam,ale nie maja wlascicieli...

Dajcie szansę szczurom sklepowym...!

: sob paź 14, 2006 5:14 pm
autor: magda18
:roll: Wiecie co, zastanawiam, się, czy normalne sklepy są tylko w Poznaniu....?! :roll: Chyba tak, bo znam dwa GENIALNE sklepy z których pochodzą moje szczurzaste... W jednym z nich szczurkami zajmuje się bardzo miła kobieta, która jest hodowcą myszek rasowych. Szczurki NIE POCHODZĄ z chowu wsobnego, to raz, dwa, nie ma żadnych niespodzianek typu 'jajko niespodziewanka', bo zwierzątka są wyparcelowane ze względu na płeć. Są zadbane, oswojone, śliczne i pełne życia. W drugim sprzedawcą jest P. Szczurnięty, który darzy swych podopiecznych wielką sympatią. Niestety, tej sympatii nie podziela jego (Zła Wiedźma-)Szefowa. Ale to już inna sprawa. Zwierzęta są rozparcelowane, syte ale mają mniej chęci do zabawy z odwiedzającymi niż w/w, ponieważ nie są oswojone. Ale nie ma chowu wsobnego oraz rozmnażania na prawo lewo i skos. :niepewny2: Mam 3y szczurzyce, wszystkie ze sklepów zool. i uważam, że są najcyudowniejszymi, najpiękniejszymi i ogólnie naj naj zwierzątkami, które nie są gorsze od szczurasów z hodowli domowej.

Dajcie szansę szczurom sklepowym...!

: sob paź 14, 2006 6:14 pm
autor: witch
Wiesz,faktycznie,wszystko zalezy od sklepu...

Dajcie szansę szczurom sklepowym...!

: ndz paź 15, 2006 11:17 am
autor: Ratata
Ja też mówię stanowcze nie kupowaniu szczurków w zoologach.
Dodam tylko, że zauważyłam niejaką poprawę w sklepach zoologicznych w Krakowie:
w większości, które ostatnio odwiedziłam (Hala Targowa, Arpis, Miodowa...) nie ma prawie w ogóle gryzoni, szczególnie szczurów, a na pytanie o nie dowiedziałam się, że owszem mogą być, ale za 3 tyg, jak się odchowają, z domowej hodowli. Cieszy mnie to niezmiernie :D
Szlag natomiast trafia na myśl o Galerii Krakowskiej, gdzie nie dosć, że szczurki razem z koszatniczkami :shock: , to jeszcze nie oddzielone płciami i w wieku takim, że strach się bać, ile tam niespodzianek już jest :sad3:

Dajcie szansę szczurom sklepowym...!

: ndz paź 15, 2006 11:53 am
autor: witch
W tym sklepie,gdzie ja kupowalam wszystkie byly pooddzielane,i tak jak mowie,mialy calkiem przyzwoite warunki.Nie mialam najmniejszych szans na szczura z domowej hodowli,a na swojego tez musialam czekac.Teraz i tak mam zamiar znalezc Pyzie faceta i tak sie zacznie....juz nie bede musiala szczurow w sklepach szukac :hihi:

Dajcie szansę szczurom sklepowym...!

: ndz paź 15, 2006 12:09 pm
autor: Guślarka
[quote="witch"]Teraz i tak mam zamiar znalezc Pyzie faceta i tak sie zacznie....juz nie bede musiala szczurow w sklepach szukac :hihi:[/quote]

Pyza jest ze sklepu? Radzę jej nie rozmanażać. Dlaczego? Czytaj tu -> http://szczury.org/viewtopic.php?t=9634

Dajcie szansę szczurom sklepowym...!

: ndz paź 15, 2006 12:15 pm
autor: witch
O kurcze..... :shock: juz chyba mi ten pomysl wyparowal z glowy....

Dajcie szansę szczurom sklepowym...!

: ndz paź 15, 2006 12:16 pm
autor: Guślarka
I dobrze! Jesteś odpowiedzialna :thumbleft: Dużej liczbie ludzi nie dało się wbić do głowy tego, że rozmnażanie szczurów ze sklepu jest złe :-(

Dajcie szansę szczurom sklepowym...!

: ndz paź 15, 2006 12:18 pm
autor: witch
Dzieki...wiesz,nie chce tego wszystkiego jeszcze bardziej pokomplikowac,a nie zdawalam sobie sprawy,ze ryzyko jest az tak wielkie.Dzieki za pacniecie mnie w glowe :przytul:

Dajcie szansę szczurom sklepowym...!

: ndz paź 15, 2006 4:30 pm
autor: Ratata
Mądra kobieta z Ciebie, Witch :)
A Pyzie najlepiej spraw koleżankę, żeby nie czuła się samotna ;)

Dajcie szansę szczurom sklepowym...!

: ndz paź 15, 2006 4:31 pm
autor: witch
Dzieki:)Juz mam plan,niedlugo do Polski z Nia jade,to sie za jakas hodowla bedziemy rozgladac :hihi: .....

Dajcie szansę szczurom sklepowym...!

: wt paź 17, 2006 6:20 pm
autor: mataforgana
witch, za hodowla w Polsce zacznij się rozglądać już dziś - masz dostęp do netu przecież, więc nie ma problemu - zorientuj się, która hodowla planuje mioty w czasie, kiedy bedziesz w kraju, i tam się zgłoś i zapisz :)

cieszę się, że posłuchałaś i nie będziesz sama rozmnażać...