[ŚWIERZBOWIEC] krostki, strupki, drapanie cz. 1

Drapanie? Ranki? Martwica tkanki? Pasożyty? ... i inne dolegliwości związane ze skórą i pokrywającym je futerkiem.

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
Awatar użytkownika
limba
Posty: 6307
Rejestracja: pn gru 06, 2004 10:42 pm
Lokalizacja: Warszawa

[OGON , USZY I JADRA]-PROBLEMY

Post autor: limba »

[quote="Zoltar"]bo szczurek się podrapał. [/quote]
Jesli krostki sa na uszach i na ogonie to na 99% procent to swierzb. Ujawnia sie on najbardziej wlasnie w tych miejscach a szczurasy w ogony raczej sie nie drapia ;) .
Aniołki: ['] Garek, Jeff(ka), Chrupek, Teodor, Kapunio, Freska, Żelka, Mufka, Bee-Bee, Kluska, Fryt, Keksik, Frocia, Imbirek, Pchełka, Klapuś [']
Lazanka
Posty: 184
Rejestracja: wt maja 02, 2006 11:27 am

[OGON , USZY I JADRA]-PROBLEMY

Post autor: Lazanka »

[quote="limba81"]Jesli krostki sa na uszach i na ogonie to na 99% procent to swierzb. Ujawnia sie on najbardziej wlasnie w tych miejscach a szczurasy w ogony raczej sie nie drapia ;)[/quote]

Ale nie zawsze. I dlatego to powinien obejrzec porzadny wet a nie leczenie w ciemno. Ja sama mialam taki przypadek:
u Pesciorka - prawie od razu po tym jak do nas przybyla zaczely sie biale krosty na uchu pojawiac - a dwie nawet na ogonie namierzylam. Zdziwilo mnie to o tyle, ze szczurki bralam z forum, warunki w ktorych byly trzymane widzialam - mialy czysto i byly zadbane. Umowilam sie z mala do weta (of course terminy byly zajete na tydzien w przod wiec sobie poczekalysmy skoro to nie byl nagly wypadek) - w tym czasie krostki pojawily sie tez na drugim uchu. Wet zdiagnozowa,l iz te krostki przez wirusa byly wywolane. Trafnosci diagnozy jestem pewna o tyle, ze leczenie pomoglo a mala nie dostala nic na pasozyty.
Tak wiec ja jestem przeciwna leczeniu samemu w takim wypadku - wizyte u weta zalezam :) (tylko takiego co sie na szczurzastych w miare zna).

A i dodam jeszcze ze Pestka sie nie drapala nadmiernie.


[quote="'kinga1991'"]Jutro zmienie mu ściułka /ort /ort na pigwe [/quote]

Pigwy nie polecam - pyli strasznie...
Ostatnio zmieniony sob gru 16, 2006 10:47 am przez Lazanka, łącznie zmieniany 1 raz.
-=Lazanka=-
ESTI
Posty: 8271
Rejestracja: śr sty 21, 2004 11:27 pm
Lokalizacja: DUBLIN

[OGON , USZY I JADRA]-PROBLEMY

Post autor: ESTI »

[quote="Lazanka"]Trafnosci diagnozy jestem pewna o tyle, ze leczenie pomoglo a mala nie dostala nic na pasozyty.
Tak wiec ja jestem przeciwna leczeniu samemu w takim wypadku - wizyte u weta zalezam :) (tylko takiego co sie na szczurzastych w miare zna). [/quote]
To mozna wiedziec co bylo podawane, wtedy uwierze, ze to nie byl lek na pazsoyty i swierzb. :jezor2:
Obrazek
Zoltar
Posty: 100
Rejestracja: ndz gru 03, 2006 9:48 am

[OGON , USZY I JADRA]-PROBLEMY

Post autor: Zoltar »

Jak to są początki świerzbowca, to można leczyć beztrucicielsko. Zamiast truć można "dusić".

Pozdrawiam
Awatar użytkownika
limba
Posty: 6307
Rejestracja: pn gru 06, 2004 10:42 pm
Lokalizacja: Warszawa

[OGON , USZY I JADRA]-PROBLEMY

Post autor: limba »

Ja nie stawiam przeciez diagnozy ;) szczura nawet na zdjeciu nie widzialam, podpowiadam tylko co mozna zrobic, badz jak weta ukierunkowac jesli sam nie ma pojecia co to. Swierzb jest bardzo czsety stad tez przypuszczenie ze to wlasnie jest to. U mnie przy swierzbie tez nadmiernego drapania nie bylo, a krostki byly minimalne. Oczywiscie ze wizyta u kompetentnego wskazana, jak zawsze, zreszta podac lek ten czy inny i tak musi weterynarz.
Jak to są początki świerzbowca, to można leczyć beztrucicielsko. Zamiast truć można "dusić".
czyli jak? masci itp?
Ostatnio zmieniony sob gru 16, 2006 5:30 pm przez limba, łącznie zmieniany 1 raz.
Aniołki: ['] Garek, Jeff(ka), Chrupek, Teodor, Kapunio, Freska, Żelka, Mufka, Bee-Bee, Kluska, Fryt, Keksik, Frocia, Imbirek, Pchełka, Klapuś [']
Zoltar
Posty: 100
Rejestracja: ndz gru 03, 2006 9:48 am

[OGON , USZY I JADRA]-PROBLEMY

Post autor: Zoltar »

Tak, olejkiem parafinowym dla niemowlaków. On odcina dopływ powietrza. Z tym, że on nie zdeaktywuje jajek, dlatego kurację trzeba kilka razy powtarzać, aż umrze wszystko co da rade się wykluć.
Ale to tylko jak jest stadium początkowe, przy zaawansowanym świerzbowcu, to "walka z wiatrakami", niby udaje się wyleczyć, a po jakimś czasie pasożyty się jakby reaktywowały.

Pozdrawiam
Ostatnio zmieniony sob gru 16, 2006 6:41 pm przez Zoltar, łącznie zmieniany 1 raz.
Lazanka
Posty: 184
Rejestracja: wt maja 02, 2006 11:27 am

[OGON , USZY I JADRA]-PROBLEMY

Post autor: Lazanka »

[quote="ESTI"]To mozna wiedziec co bylo podawane, wtedy uwierze, ze to nie byl lek na pazsoyty i swierzb. :jezor2:[/quote]

Mala dostala masc do smarowania uszu - nazwy juz teraz nie pamietam (bo jak mala wyzdrowiala to kartke od weta wywalilam) - ale wtedy na biezaco sprawdzilam (zawsze staram sie sprawdzic czym szczury sa leczone) i u ludzi ja sie wlasnie na zmiany skorne wywolane wirusowo stosuje. Do tego dostala zastrzyk z jadu tarantuli.
Uszy smarowalam mascia przez 10 dni - przy czym poprawe bylo widac juz na 2-3 dzien. Z tym ze byla jedna zasada - mala nie mogla tej masci jesc wiec trzeba bylo ja kwadrans po smarowaniu pinowac i zajmowac czyms a potem reszte ktora sie nie wchlonela zcierac wacikiem/chusteczka higieniczna. Od kuracji minely juz ponad 2 miesiace i all jest ok :)

Dodam moze jeszcze ze Kluske jk miala swierzb leczylam u tego samego weta i on wtedy zaaplikowal ivomec w zastrzykach (3x co 7 dni).

Poza tym ja zwyklam pytac jaka jest diagnoza i tym razem to wlasnie ja pasozytow sie obawialam - a wet wyraznie powiedzial ze to nie pasozyty a wirus.


EDIT: Limba81 - u Pestki krostki byly spore, koloru kremowo bialego i twarde - hmmm jak komus zalezy to ja moge poszukac bo na pewno na ktoryms z wczesnych zdjec Pestki te krostki bylo widac...
Ostatnio zmieniony ndz gru 17, 2006 1:57 am przez Lazanka, łącznie zmieniany 1 raz.
-=Lazanka=-
Awatar użytkownika
limba
Posty: 6307
Rejestracja: pn gru 06, 2004 10:42 pm
Lokalizacja: Warszawa

krostki na uszach

Post autor: limba »

michplo, jest prawdopodobne ze mala ma swierzb. Zapoznaj sie z tym tematem http://szczury.org/showthread.php?pid=15625
Aniołki: ['] Garek, Jeff(ka), Chrupek, Teodor, Kapunio, Freska, Żelka, Mufka, Bee-Bee, Kluska, Fryt, Keksik, Frocia, Imbirek, Pchełka, Klapuś [']
Awatar użytkownika
Niuniak
Posty: 154
Rejestracja: pt kwie 14, 2006 10:51 pm
Lokalizacja: Wrocław

krostki na uszach

Post autor: Niuniak »

możliwe też że ma kurzajki. nie jest to częste ale się zdarza.(to tak aby nie wszcząć paniki o świerzb :) )
Bo szczuraki tak jak i dzieci dzielą się na : czyste i ...... szczęśliwe ;)
Awatar użytkownika
Orvokki
Posty: 97
Rejestracja: sob gru 30, 2006 9:50 pm
Lokalizacja: Bydgoszcz

krostki na uszach

Post autor: Orvokki »

moja też coś takiego ma i chciałam dzisiaj o tym napisać...
ma właśnie też na jednym uchu...
jutro wstawię zdjęcia.

moge jeszcze dodać, że ma te krostki na zewętrznej stronie uszka.
Ostatnio zmieniony sob sty 06, 2007 11:10 pm przez Orvokki, łącznie zmieniany 1 raz.
Chily (*), Rurka (*), Śnieżka (*), Gwiazdka(*), Moka(*), Karmelek
Awatar użytkownika
Niuniak
Posty: 154
Rejestracja: pt kwie 14, 2006 10:51 pm
Lokalizacja: Wrocław

krostki na uszach

Post autor: Niuniak »

prawdopobnie jest to właśnie coś w stylu kurzajki. byłam u weta z tym. powiedział że nie ma się czym przejmować i jeżeli nie zaraża innych zwierząt/właściciela i takie tam to niech sobie będzie. Moja mała to pozrywała sobie sama :)
Bo szczuraki tak jak i dzieci dzielą się na : czyste i ...... szczęśliwe ;)
michplo
Posty: 10
Rejestracja: wt sty 02, 2007 7:06 pm

krostki na uszach

Post autor: michplo »

nie wiem w sumie co to jest:) myślę że jakby to był świerzb to by się drapała po całym ciele... a jest tylko nadwyraz czysta i często się myje:)
możliwe że przesadziłem i jest to złuszczający się naskórek??
Awatar użytkownika
limba
Posty: 6307
Rejestracja: pn gru 06, 2004 10:42 pm
Lokalizacja: Warszawa

krostki na uszach

Post autor: limba »

[quote="michplo"]pełno krostek[/quote]


to chyba raczej nie sa kurzajki, zreszta poki nawet zdjecia nie widac to ciezko powiedziec ... Przy swierzbie szczur nie musi koniecznie sie nadmiernie drapac. Proponuje wizyte u weterynarza znajacego sie na gryzoniach.
Aniołki: ['] Garek, Jeff(ka), Chrupek, Teodor, Kapunio, Freska, Żelka, Mufka, Bee-Bee, Kluska, Fryt, Keksik, Frocia, Imbirek, Pchełka, Klapuś [']
Hair
Posty: 41
Rejestracja: ndz sty 07, 2007 8:46 am

krostki na uszach

Post autor: Hair »

Prawdopodobnie będzie to świerzbowiec , moja kitty po przyniesieniu ze sklepu miała właśnie krostki na uszach i ogonie (nie dużo ale miała) poszłam z nią do weterynaza on zrapał preparat z ogona obejzał i wyraźnie było widać to paskudztwo :?
Przepisał mi Jacutin w żelu lub zawiesinie musiałam smarować 2 razy dziennie uszka i ogon pilnując zeby nie zlizała preparatu.
Możliwe ze to tylko kuzajki ale i tak radze udać się do weta zeby rozwiać wątpliwości :)
Kitty [']
Albin [']
Weteran & Cywil [']
Awatar użytkownika
Orvokki
Posty: 97
Rejestracja: sob gru 30, 2006 9:50 pm
Lokalizacja: Bydgoszcz

krostki na uszach

Post autor: Orvokki »

tak wyglądają te krostki na uchu:
mkra.republika.pl/ucho.jpg

i możecie mi powiedzieć, czy to normalne, że na końcu ogona mojej małej jest taka czerwona kropeczka?
http://mkra.republika.pl/ogon.jpg
Chily (*), Rurka (*), Śnieżka (*), Gwiazdka(*), Moka(*), Karmelek
Zablokowany

Wróć do „Skóra i sierść”