[PRZEZIEBIENIE] kichanie, prychanie, katar
: śr paź 27, 2004 9:22 pm
Cześć!
Dzięki za informację. Czytałam na ten temat już wcześniej, ale po wizycie u lekarza starałam podawać te krople.
Kupiłam maść majerankową i echinaceae. Mam też problem ze smarowniem noska, ale daje rade :-) (czego nie mogłam powiedzieć o kroplach). Zauważyłam, że w dzień mało kicha (można powiedzieć, że prawie wcale), mimo że jest dość ożywiona np. jak biega po pokoju. zdecydowanie gorzej jest od godziny 21, albo i później. Wtedy zaczyna chwilami kichać prawie cały czas (no może nie dokładnie całą noc, ale często), szczególnie jak się rusza. Jak leży to nawet jest ok, no chyba że raz kichnie i wtedy jeszcze pare razy. Nosek wygląda na zdrowy. Mam nadzieję, że jej nic nie będzie i nie będę musiała udać się do weta. Do tego nie bardzo wiem, gdzie udać się do weterynarza - mieszkam w Katowicach. Jeżeli ktoś zna jakiegoś dobrego w tych rejonach, to proszę o informację i pocieszenie, że wszystko jest OK :-).
A dodam, że albo ona się tak często pucuje albo to jest drapanie(drapie a potem liże). Pyszczek pucuje przednimi oczywiście, ale też tylnimi, tzn uszy, obok, w pobliżu oczu. Tył oczywiście też. Piszę o tym też, bo może przyczyna jest inna kichania. Ale pasożyty, to wcale też nic fajnego, duży kłopot. Dezynfekcja wszystkiego. Czytałam też posty na ten temat. Czerwonych plamek i chodzących stworków jak na razie nie widzę, zresztą ona mi za bardzo nie pozwala się oglądać. Zauważyłam, że sierść chyba zmienia kolor. Jest czarna, natomiast z przodu i z tyłu widać tak jakby inny kolor (miej świecący i mniej czrny, bardziej pod brąz czy coś takiego), który wyróżnia się po przez takie dziwne przejście, tak jak na przykład człowiek się spoci, albo jest ze słonej wody(biały kolor, zaciek - tak to nazwę). Do tego często słyszę jak zgrzyta ząbkami, a siedzi sama w klatce, nikt jej nie drażni.
Dzięki z góry za odpowiedź.
Pozdrawiam :-)
Dzięki za informację. Czytałam na ten temat już wcześniej, ale po wizycie u lekarza starałam podawać te krople.
Kupiłam maść majerankową i echinaceae. Mam też problem ze smarowniem noska, ale daje rade :-) (czego nie mogłam powiedzieć o kroplach). Zauważyłam, że w dzień mało kicha (można powiedzieć, że prawie wcale), mimo że jest dość ożywiona np. jak biega po pokoju. zdecydowanie gorzej jest od godziny 21, albo i później. Wtedy zaczyna chwilami kichać prawie cały czas (no może nie dokładnie całą noc, ale często), szczególnie jak się rusza. Jak leży to nawet jest ok, no chyba że raz kichnie i wtedy jeszcze pare razy. Nosek wygląda na zdrowy. Mam nadzieję, że jej nic nie będzie i nie będę musiała udać się do weta. Do tego nie bardzo wiem, gdzie udać się do weterynarza - mieszkam w Katowicach. Jeżeli ktoś zna jakiegoś dobrego w tych rejonach, to proszę o informację i pocieszenie, że wszystko jest OK :-).
A dodam, że albo ona się tak często pucuje albo to jest drapanie(drapie a potem liże). Pyszczek pucuje przednimi oczywiście, ale też tylnimi, tzn uszy, obok, w pobliżu oczu. Tył oczywiście też. Piszę o tym też, bo może przyczyna jest inna kichania. Ale pasożyty, to wcale też nic fajnego, duży kłopot. Dezynfekcja wszystkiego. Czytałam też posty na ten temat. Czerwonych plamek i chodzących stworków jak na razie nie widzę, zresztą ona mi za bardzo nie pozwala się oglądać. Zauważyłam, że sierść chyba zmienia kolor. Jest czarna, natomiast z przodu i z tyłu widać tak jakby inny kolor (miej świecący i mniej czrny, bardziej pod brąz czy coś takiego), który wyróżnia się po przez takie dziwne przejście, tak jak na przykład człowiek się spoci, albo jest ze słonej wody(biały kolor, zaciek - tak to nazwę). Do tego często słyszę jak zgrzyta ząbkami, a siedzi sama w klatce, nikt jej nie drażni.
Dzięki z góry za odpowiedź.
Pozdrawiam :-)