Strona 122 z 302

Re: Dueciki dwa - Operacja Czarnulki

: czw lut 17, 2011 4:50 pm
autor: alken
ale taka mała ta ranka (przynajmniej tak wygląda) to się szybko zrośnie :)

Re: Dueciki dwa - Operacja Czarnulki

: czw lut 17, 2011 6:26 pm
autor: zocha
http://img522.imageshack.us/i/img1835h.jpg/ im częściej patrzę na te jej łapki to coraz bardziej mi się podobają, ślicznie wygląda :)
http://img511.imageshack.us/i/img1843v.jpg/ maleństwo :-*

Szybkiego powrotu do zdrowia Czarnulko.
Buziaki dla pozostałych dziewczynek

Re: Dueciki dwa - Operacja Czarnulki

: czw lut 17, 2011 9:44 pm
autor: ol.
http://img838.imageshack.us/i/img1856s.jpg/ - zamyślona Czarnulka, aż się ręka wyciąga, żeby pogłaskać kapturek :)
Obrazek - Nadal nas podgląda mój skarbie, nie można sięgnąć gdzie by się chciało..!
:D

Przekorne te Wasze siostrzyczki, ale dobrze, nie w smak im ciała obce w nich, ale też przeciwnościom się nie poddają:
http://img16.imageshack.us/i/img1825c.jpg/ - serce rośnie, i na takie obrazki i takie wieści ^-^

Ślę całej czwóreczce głaski i gorące życzenia zdrowia :)

Re: Dueciki dwa - Operacja Czarnulki

: pt lut 18, 2011 9:01 am
autor: Jessica
życzymy zdrówka! przesyłamy głaski i miziańsko :-* :-*

Re: Dueciki dwa - Operacja Czarnulki

: sob lut 19, 2011 1:31 pm
autor: unipaks
Czarnulka nadal nierozpruta, choć było ciężko, ale wedle słów pani doktor ta doba będzie jeszcze cięższa - odczuliśmy to już nocą; kiedy sytuacja była ciężka a powieki same już się zamykały, ratunkiem okazywał się legendarny apetyt szczury i jej zamiłowanie do jedzenia - następowały wówczas błogosławione chwile na króciutkie drzemki ::)
Nad ranem, wysadzona na siku do kuwetki, Czarnulka wykonała wobec pana sprytny manewr taktyczny i zajęła pozycję w domku siostry, gdzie legła w śnie tak słodkim , że żal było ją stamtąd zabierać, tak więc i my postanowiliśmy być cwani - zabraliśmy szczurę razem z domkiem i ulokowaliśmy drogą sercu całość na spodzie chorobówki, przykrywając to następnie jej metalową górą. :D Już od czwartku piętro domku było wewnątrz klatki, bo rekonwalescentka lepiej czuła się "w domku choć w niewoli", niż tylko w niewoli. :)
Ogólnie mała czuje się nieźle, tylko nadal nosek bywa często w porfirynie i czerwienieją też od niej łapki, gdy się umyje. :-\ Trochę wczorajszych i dzisiejszych fotek szczury:

Śpimy po posiłku:
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Myjemy się ( jakoś dajemy radę mimo pozostałości po wylewie ; pulchny niekoniecznie zaraz oznacza niewygimnastykowany ) :

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Dżuma marnie wczoraj jadła i gorzej wyglądała :( ; bardzo nas to martwiło, ale w lecznicy pani doktor osłuchała ją, obejrzała i uspokoiła nas, że jej zdaniem nie wygłąda jak szczurek, który się poddał. Niemniej jednak dziś wcale z apetytem nielepiej, choć przez wieczór oraz noc opróżniała nakrętki z Nutridrinka, kaszki oraz jogurtu. Wczorajsza waga : 385 g.
Dogrzewamy małą szklanym termoforkiem, żeby nie było jej chłodno.
Mam świadomość,, że ona przetrwała już znacznie większe kryzysy, ale gorąco proszę o kciuki za dzielną agutkę...

Re: Dueciki dwa - Operacja Czarnulki

: sob lut 19, 2011 1:41 pm
autor: alken
trzecia doba to horror, szczur nabiera wigoru że ho ho a opiekun po dwóch nieprzespanych nocach umiera ::)
ja bym przycięła trochę te farfocle to nie będzie miała za co ciągnąć, chyba że wpadnie na pomysł jak Lileczka, szwów się nie da to całą resztę można spróbować zjeść :P

kciuki za Dżumkę!

Re: Dueciki dwa - Operacja Czarnulki

: sob lut 19, 2011 10:25 pm
autor: Nietoperrr...
alken ma rację,farfocle można trochę przyciąć,to nie będzie miała za co ciągnąć,szczególnie,jeżeli podczas zabiegu miała skracane ząbki,to już w ogóle nie będzie miała jak chwycić.Miała skracane,prawda?

Re: Dueciki dwa - Operacja Czarnulki

: ndz lut 20, 2011 8:20 am
autor: tahtimittari
Czarnulko, nie szalej - daj pani odpocząć ;)
Dobrze, że szczura się ładnie zbiera i ma siły do szaleństwa.

Za Dżumke mocno trzymam kciuki, choć to na pewno tylko chwilowy kryzys.

Uściski dla Ciebie i mizianko dla podopiecznych przesyłam :-*

Re: Dueciki dwa - Operacja Czarnulki

: ndz lut 20, 2011 1:30 pm
autor: ol.
http://img15.imageshack.us/i/img1878i.jpg/ - tylko lustereczka brakuje, żeby ocenić to zwieńczające trudy ostatnie pacnięcie różem :D (tak mi się jakoś skojarzyło ;) )

Słodka Czarnulka. A dziś to już chyba też Czarnulka w bezpiecznej czwartej dobie ?
Taką mam nadzieję, bo na taką intencję trzymałam kciuki ;)
Jeszcze, żeby tylko Dżumie dobre samopoczucie wróciło i skorzystała do syta z niedzielnych łakoci podsuwanych przez opiekunów.
Dżumko nie trzeba wiele, aby często i ku pokrzepieniu.
Całuję :)

Re: Dueciki dwa - Operacja Czarnulki

: ndz lut 20, 2011 3:31 pm
autor: manianera
Widzę, że już rekonwalescencja w pełnej krasie - zabiegi higieniczne, uciekanie Pańciowi - znaczy energia raca :) !
Długo mnie tu nie było, ale kciuki trzymałam caąły czas i nadal nie przestaję - za Czarnulkę i za Dżumkę!

Re: Dueciki dwa - Operacja Czarnulki

: ndz lut 20, 2011 4:30 pm
autor: kulek
Ja także nieustannie trzymam kciuki za obie panienki, chociaż nie zawsze się pojawiam :)

Re: Dueciki dwa - Operacja Czarnulki

: ndz lut 20, 2011 10:28 pm
autor: unipaks
Nietoperku, to nie ona miała przycinane ząbki, aleś chyba jest jasnowidz czy co tam, bo jutro najprawdopodobnie też trzeba jej będzie to zrobić. ::)
Dziękujemy za Wasze kciuki, potrzebne są bardzo, obu dziewczynkom. .. :-\
Czarnulka wciąż jeszcze chodzi w fastrydze, ale ku naszemu zmartwieniu wygląda nie tak , jak chyba powinna wyglądać czwartą dobę po operacji. W ogóle od środowej wizyty w lecznicy z obiema dziewczynkami z dnia na dzień gorzej. Od wczorajszego popołudnia Czarnulka słabnie, nie ma apetytu, widać rosnące kłopoty z poruszaniem - nie wiem, czy to skutki znieczulenia, czy kolejny wylew... :-\
Dziś wieczorem jadła tylko ze strzykawki, jedzonko i lek, potem dała sobie wcisnąć już tylko nutri. Niedawno zjadła nieco kaszki z kilkoma kroplami nutri dla smaku, ale i tak niedużo...
Sporo czasu dziewuszki podsypiają razem, w domku albo w pufie, bo skończyło się już pooperacyjne odosobnienie szczury; na szczęście nie próbuje teraz ściągnąć sobie szwów.

Dżumka - nie wiem co się dzieje, może podczas środowego piłowania ząbków rozwarcie pyszczka skutkuje tym, co teraz się dzieje, a może jeszcze coś innego, może spiłowane ząbki mają ostre krawędzie i ranią języczek? ::) Znowuż do lecznicy...
A ona nie odpuszcza, pojada kiedy może - dziś wyprosiła i wszamała trochę naleśnikowego nadzienia, a na podwieczorek zjadła ze smakiem kilka niedużych łyżeczek kaszki, tak z 5 - 6.
I nawet pełna gotowości obronnych podbiegła do ścierki, kiedy zmywałam upaćkaną podłogę. :)

Obrazek Obrazek Obrazek

Młodszym pannom zamykam żarcie, bo bardzo chcę odchudzić Finlandię, która je, bo jest. :P
Martinka - żeby nie magazynowała sobie ( a w rzeczywistości to dla koleżanki ) zapasów, z pyszczkiem pełnym ziarna trafia do klatki, grubaskę zaś odstawiam od miski w czas niedługi po przystawieniu do niej, miskę natomiast zabezpieczam i dopiero wtedy uwalniam niebieściaka.
I tak własnie było wczoraj, kiedy zadzwoniła znajoma z innego miasta - poszłam ze słuchawką do pokoju młodszych dziewuch, siadłam na podłodze by móc podczas rozmowy dopieszczać panny, więc one oblazły mnie jak mrówki. Fini podkładała swoje czekoladowe mnogości pod głaski, ale niebieściak poorał mi gołe ramiona pazurkami, wciąż i wciąż uparcie pnąc się ku górze.
Po co, to się okazało, kiedy nagle małe łapki zaczęły przyciągać ku sobie to mój policzek, to lewe ucho, a w chwilę później, kiedy zajęta konwersacją nie reagowałam , rozzłoszczone natarczywe ząbki dopomogły rączkom i prawie dało się odczuć gniewne: - No daj wreszcie to żarcie, kobieto, ileż mozna czekać?! :D

Re: Dueciki dwa - Operacja Czarnulki

: ndz lut 20, 2011 11:09 pm
autor: Paul_Julian
Dzumka cała taka napuszona :( Walcz, Dzumeczko !!

Re: Dueciki dwa - Operacja Czarnulki

: pn lut 21, 2011 8:49 am
autor: Jessica
Walcz Ksieżniczko! :-* :-*
trzymamy kciuki

Re: Dueciki dwa - Operacja Czarnulki

: pn lut 21, 2011 9:55 am
autor: tahtimittari
Martini jest chomikiem? :D
Niech one tego niezaspokojonego apetytu oddadzą nieco koleżankom.. Tak ładnie proszę - podzielcie się zachłannością ! ::)

Gdzie jedziesz do wet.? Do nas na egzotyki? Ja tam się dzisiaj będę kręcić popołudniu :P

Gorąco trzymam kciuki i za Dżumkę i za Czarnulkę. Cały czas o Was myślę.