Majaki Nocne - doszczurzenie ekstremalne
Moderator: Junior Moderator
Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Re: Majaki Nocne - Foty, foty, foty! :)
Nakasha, dziękuję za subtelność nazywania rzeczy, ale on jest, niestety, przede wszystkim gruby.
Ol, na szczęście bracia zwykle są zgodni, a nawet dają przykłady pięknej braterskiej miłości - Groszek biegał wczoraj, trzymając brata za ogon, a Blu wyznaczał bezpieczną trasę. Na co dzień Grosiu radzi sobie w domu bez asysty, ale w pełnym pędzie zdarza mu się wpadać na przeszkody.
Uni, Muszka się wczuła (oczy muchy).
Dwie płcie w domu wymuszają osobne wybiegi. Jednak z chłopaczkami puszczam też Maurycka, żeby zmusić go do większego wysiłku i zrzucania tłuszczyku. Jedynym efektem tego są nieszczęśliwe miny Maurysia, kiedy dwuogonowe komando raz po raz przewala mu się po głowie. Chłopcy nie są dla niego w najmniejszym stopniu złośliwi, po prostu w ferworze zabawy nie zawsze go zauważają... a jak już zauważą, to uważają za fantastyczną trampolinę (i trzeba przyznać, że Maurycy ciężko na to pracuje nad miseczką co wieczór). Grubasek próbował na różne sposoby wytłumaczyć chłopcom, ze marzy o świętym spokoju: ucieczką (w to im graj!), wywalaniem się podwoziem do góry (trampolinka!), a teraz stosuje metodę ostateczną - rozpaczliwa minka, stójka pod klatką albo koło mojej nogi, że aż cały promieniuje przekazem "zabierz mnie stąd, zabierz, weź mnie na rąsie, a najlepiej zanieś do mojej ukochanej miseczki, żebym ukoił nerwy!"
Spełniam też obietnicę daną Fenolce i puszczam ją z młodymi. Chyba to dla niej umiarkowane zadośćuczynienie, bo chłopców nie lubi, podgryza ich w kudłate zadki, czasem któregoś spierze, kiedy się zapomną i próbują potraktować ją jak Maurycka, a przede wszystkim, kiedy pchają się do JEJ pudełka. Ale trochę zawsze z nimi pobiega, więc ją puszczam, dla zdrowia. Ostatnio zasadziła się na trasie do dziewczyńskiej klatki i wybijała chłopcom amory z głowy. I na taka właśnie sytuację wrócił do domu mój mąż. Jak na mnie nie fuknie srogo, że dopiero co Sardynki, a ja tak nieodpowiedzialnie pozwalam Fence z chłopakami, że gdzie mój rozsądek... ale z każdym słowem mówił coraz wolniej, kiedy podstępnie w świadomość wsączały mu się pewne fakty... aż oboje parsknęliśmy śmiechem, niemal składając się na podłodze. Fenuś biedna w ramach pokuty tonsurkę wyhodowała - łysy placek po martwicy.
Baguli zaczęły słabnąć łapki, zwiększamy dawkę Dostinexu.
Ej chyba się podziębiła, jeśli nie przestanie smarkać, kiedy wrócę do domu, to idziemy do weta.
Ol, na szczęście bracia zwykle są zgodni, a nawet dają przykłady pięknej braterskiej miłości - Groszek biegał wczoraj, trzymając brata za ogon, a Blu wyznaczał bezpieczną trasę. Na co dzień Grosiu radzi sobie w domu bez asysty, ale w pełnym pędzie zdarza mu się wpadać na przeszkody.
Uni, Muszka się wczuła (oczy muchy).
Dwie płcie w domu wymuszają osobne wybiegi. Jednak z chłopaczkami puszczam też Maurycka, żeby zmusić go do większego wysiłku i zrzucania tłuszczyku. Jedynym efektem tego są nieszczęśliwe miny Maurysia, kiedy dwuogonowe komando raz po raz przewala mu się po głowie. Chłopcy nie są dla niego w najmniejszym stopniu złośliwi, po prostu w ferworze zabawy nie zawsze go zauważają... a jak już zauważą, to uważają za fantastyczną trampolinę (i trzeba przyznać, że Maurycy ciężko na to pracuje nad miseczką co wieczór). Grubasek próbował na różne sposoby wytłumaczyć chłopcom, ze marzy o świętym spokoju: ucieczką (w to im graj!), wywalaniem się podwoziem do góry (trampolinka!), a teraz stosuje metodę ostateczną - rozpaczliwa minka, stójka pod klatką albo koło mojej nogi, że aż cały promieniuje przekazem "zabierz mnie stąd, zabierz, weź mnie na rąsie, a najlepiej zanieś do mojej ukochanej miseczki, żebym ukoił nerwy!"
Spełniam też obietnicę daną Fenolce i puszczam ją z młodymi. Chyba to dla niej umiarkowane zadośćuczynienie, bo chłopców nie lubi, podgryza ich w kudłate zadki, czasem któregoś spierze, kiedy się zapomną i próbują potraktować ją jak Maurycka, a przede wszystkim, kiedy pchają się do JEJ pudełka. Ale trochę zawsze z nimi pobiega, więc ją puszczam, dla zdrowia. Ostatnio zasadziła się na trasie do dziewczyńskiej klatki i wybijała chłopcom amory z głowy. I na taka właśnie sytuację wrócił do domu mój mąż. Jak na mnie nie fuknie srogo, że dopiero co Sardynki, a ja tak nieodpowiedzialnie pozwalam Fence z chłopakami, że gdzie mój rozsądek... ale z każdym słowem mówił coraz wolniej, kiedy podstępnie w świadomość wsączały mu się pewne fakty... aż oboje parsknęliśmy śmiechem, niemal składając się na podłodze. Fenuś biedna w ramach pokuty tonsurkę wyhodowała - łysy placek po martwicy.
Baguli zaczęły słabnąć łapki, zwiększamy dawkę Dostinexu.
Ej chyba się podziębiła, jeśli nie przestanie smarkać, kiedy wrócę do domu, to idziemy do weta.
Re: Majaki Nocne - Foty, foty, foty! :)
Hahaha, siedzę i się chichram do monitora Jazda na ogonie, trampolinki i plaskacze Ale największą uciechę mam z Twojego małżonka
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=38243
[*] Kluseńka, Czarnuszka, Pączek, Tulia, Liwia, Alutka, Tina, Czikita, Bajeczka, Filipek, Szarutka, Gadżet, Thau, Afri, Bąbelek, Dzidzia Rambo, Bulinka, Placuszek, Rudzinka, Bianuszka, Violetka, Wanilka, Lolcia, Tika, Lusia, Elżunia, Anuszka, Klekotek
[*] Kluseńka, Czarnuszka, Pączek, Tulia, Liwia, Alutka, Tina, Czikita, Bajeczka, Filipek, Szarutka, Gadżet, Thau, Afri, Bąbelek, Dzidzia Rambo, Bulinka, Placuszek, Rudzinka, Bianuszka, Violetka, Wanilka, Lolcia, Tika, Lusia, Elżunia, Anuszka, Klekotek
Re: Majaki Nocne
Biedny wymęczony Mauryś
Zaraza, Szuriken, Kaszmir
[klik!]
Za tęczowym mostem...
Alucard, Belzebub, Zenek, Bazyl, Edgar, Arrow, Krecik, Afera, Wichura. Tęsknię za Wami...
Re: Majaki Nocne
Ach, jak Ty masz wesoło w tym stadzie podwójnym!
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 00#p982390
-------------------------------------------------------------
Kubuś [*], Kacperek [*], Boguś[*], Marcelek[*]
-------------------------------------------------------------
Kubuś [*], Kacperek [*], Boguś[*], Marcelek[*]
Re: Majaki Nocne - Foty, foty, foty! :)
ojeeej...IHime pisze: Ol, na szczęście bracia zwykle są zgodni, a nawet dają przykłady pięknej braterskiej miłości - Groszek biegał wczoraj, trzymając brata za ogon, a Blu wyznaczał bezpieczną trasę.
Żwawo i wesoło tam u Was Maurysiowi powinnam współczuć (choćby ze względu na solidarność z Hugonkiem), a jednak ja również zacieszam z jego niedoli z urwisami
Re: Majaki Nocne
Kilka dni temu próbowałam porobić paskudom trochę zdjęć. Zastawiłam pułapkę - pięciolitrowy ozdobny słoik z garstką przysmaków: suszone jagody, borówki, maliny, jarzębina, brzozowe gałązki, trochę słonecznika. Położyłam słoik na trasie ogoniastych, a sama rozłożyłam się z aparatem na podłodze nieopodal. Zdjęć nie mam. Zarazy wolały skakać po mnie, ciągnąć za włosy, wchodzić do nogawek i rękawów, niż choćby powąchać słoik, który z jakichś przyczyn był bardzo groźny, szczerzył szklane kły i czyhał, żeby ogoniaste połknąć. Polowanie znudziło mi się, kiedy całkiem zdrętwiałam.
Nie chcę zapeszać, ale tak na oko wydaje mi się, że Mauryś zaczął troszkę wciągać brzuszek. Zważę go przy najbliższej okazji.
A propos Maurysia, przedłużająca się dieta wyostrzyła jego zmysł powonienia do granic możliwości. Wczoraj z drugiego końca pokoju, zza komody wyczuł, że jem KANAPKĘ. Nie jakąś tam zwykłą kanapkę, tylko właśnie KANAPKĘ, z twarożkiem, szczypiorkiem i pomidorem. Wdrapał się na fotel i prowadzony za nosek nieziemskim aromatem chciał przejść na drugi, na którym siedziałam, zwykle zsunięty z pierwszym. Oszołomiony wizją jedzonka nie patrzył pod nóżki i o tym, że fotele są wyjątkowo rozsunięte, zorientował się, kiedy grawitacja upomniała się o jego ponętne ciałko. Widok zdziwionej mordki Maurycka znikającej między fotelami - bezcenny!
Nie chcę zapeszać, ale tak na oko wydaje mi się, że Mauryś zaczął troszkę wciągać brzuszek. Zważę go przy najbliższej okazji.
A propos Maurysia, przedłużająca się dieta wyostrzyła jego zmysł powonienia do granic możliwości. Wczoraj z drugiego końca pokoju, zza komody wyczuł, że jem KANAPKĘ. Nie jakąś tam zwykłą kanapkę, tylko właśnie KANAPKĘ, z twarożkiem, szczypiorkiem i pomidorem. Wdrapał się na fotel i prowadzony za nosek nieziemskim aromatem chciał przejść na drugi, na którym siedziałam, zwykle zsunięty z pierwszym. Oszołomiony wizją jedzonka nie patrzył pod nóżki i o tym, że fotele są wyjątkowo rozsunięte, zorientował się, kiedy grawitacja upomniała się o jego ponętne ciałko. Widok zdziwionej mordki Maurycka znikającej między fotelami - bezcenny!
Re: Majaki Nocne
Ale w końcu udało mu się dostać do KANAPKI ? :>
Szczurza rodzinka: * Lili * Kropka * Zmyłka * Wypierd *
Odeszły: * Maja * Różyczka * Adaś * Niunia * Yuki * Remi * Jagódka * Yogi * Phantom * Czochruś * Ninja * Nefertari * Misiu *
Re: Majaki Nocne
Jak mogłaś takie pułapki na biednego, wygłodniałego szczurka zastawiać?
Ubawiłam się, jak zwykle
Ubawiłam się, jak zwykle
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 00#p982390
-------------------------------------------------------------
Kubuś [*], Kacperek [*], Boguś[*], Marcelek[*]
-------------------------------------------------------------
Kubuś [*], Kacperek [*], Boguś[*], Marcelek[*]
Re: Majaki Nocne
widok tej mordki musiał być naprawdę bezcenny
Czytając, ubawiłam się do łez
Czytając, ubawiłam się do łez
Z nami : Kreska, Tosia (http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=41343)
Przetransportowane: 8 przystojniaków i 8 samiczek
Za TM [*][/b]: Lucy, Hera, Topej, Fiona, Całka, Aria, Albert, Iskierka, Gabi, Safi, Plamka
Przetransportowane: 8 przystojniaków i 8 samiczek
Za TM [*][/b]: Lucy, Hera, Topej, Fiona, Całka, Aria, Albert, Iskierka, Gabi, Safi, Plamka
Re: Majaki Nocne
Noovaa, na pocieszenie dałam mu odrobinę twarogu do zlizania z palca, ale dieta to dieta i więcej nie dostał.
Gosja1, Diana24, miło mi, lubię wywoływać uśmiech u zaglądających tutaj.
Gosja1, Diana24, miło mi, lubię wywoływać uśmiech u zaglądających tutaj.
Re: Majaki Nocne
Szczury są zwykle mocno zdziwione, kiedy dopada je grawitacja Bubusia najczęściej łapie w połowie lotu... Wyczochraj niefotogeniczne towarzystwo
Zaraza, Szuriken, Kaszmir
[klik!]
Za tęczowym mostem...
Alucard, Belzebub, Zenek, Bazyl, Edgar, Arrow, Krecik, Afera, Wichura. Tęsknię za Wami...
Re: Majaki Nocne
Ach ta zbyt zmienną będąca geometria stołków i foteli Znałam jednego takiego, który też wiele miał jej do wyrzucenia, ale tylko przez chwilę, zanim upadek nie przekierował trybików umysłu czuba na inne tory;) Także mam nadzieję, że i Mauryś pochłonąwszy zadośćuczynienie z opuszka palca, długo nie smutkał
Wygłaskaj miękkie boczki, które sporo je ostatnio dotyka
Wygłaskaj miękkie boczki, które sporo je ostatnio dotyka
Re: Majaki Nocne
Ach, ach, właśnie wygłaskałam ciepłe boczki, chociaż nie Maurysia, a Bagulki. Przycupnęła na moim kolanie, pomiziałam, rozpłaszczyła się bardziej... ale że mi było niewygodnie, przeniosłam ją sobie w zagłębienie łokcia i zatopiłyśmy się obie - ja w mizianiu, ona w byciu mizianą... Kocham stare szczury... Kto by pomyślał, że to postrzelone, poczochrane dziecko będzie miało czas i ochotę kiedyś tak przycupnąć i cieszyć się chwilą... Dlatego z nadzieją popatrzyłam na Latimerię, która właśnie wspięła się po kiju od miotły, a następnie zjechała metodą "po strażacku na opak" - głową w dół.
Re: Majaki Nocne
IHime pisze:z nadzieją popatrzyłam na Latimerię, która właśnie wspięła się po kiju od miotły, a następnie zjechała metodą "po strażacku na opak" - głową w dół.
IHime, uwielbiam Cię! I Twoje szczury też.
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 00#p982390
-------------------------------------------------------------
Kubuś [*], Kacperek [*], Boguś[*], Marcelek[*]
-------------------------------------------------------------
Kubuś [*], Kacperek [*], Boguś[*], Marcelek[*]
Re: Majaki Nocne
gosja1 pisze:
IHime, uwielbiam Cię! I Twoje szczury też.
Jakiś czas temu przyniosłam roślinki z balkonu do domu. Wczoraj zapomniałam przestawić z parapetu, kiedy puszczałam ogony. Latimeria znalazła, obgryzła listki od truskawek i wyryła wielką dziurę w ziemi. Cóż, miała prawdziwy digging box...
Bagul mnie troszkę martwi. Niby nic się nie dzieje, to tylko moje wrażenie opiekuna, jakaś taka jakby bardziej spowolniona jest, mniej chętnie wychodzi na wybiegi. Ma około 2 lat i 4 miesięcy.