Strona 122 z 139

Re: kolczykowanie(się)

: wt lip 19, 2011 7:17 pm
autor: winogroniasta
Mój piercer też nie przekłuwa niepełnoletnim. Kiedy chciałam przekłuć język, byłam z rodzicami, miałam 16 lat. Później, miesiąc przed 18 urodzinami przekłuwałam wargę i też z mamą (tata nie wytrzymał klimatu studia :D). Po roku poszłam już sama po industriala, po następnym po tragusa, którego dziś byłam wymienić na krótki po wygojeniu. ;)

Re: kolczykowanie(się)

: wt lip 19, 2011 7:35 pm
autor: Venefico
Industrial to moje drugie marzenie, ale jego raczej w najbliższym czasie sobie nie zrobię.

Re: kolczykowanie(się)

: wt lip 19, 2011 8:16 pm
autor: winogroniasta
Ja gdybym wiedziała, że mam taką gęstą chrząstkę i będzie tak boleć chyba bym się nie zdecydowała. :(

Re: kolczykowanie(się)

: wt lip 19, 2011 8:40 pm
autor: klimejszyn
Nina pisze:Cofne sie troche w czasie.
klimejszyn pisze:ale jestem chora, w nocy tak mi się porządnie kaszlnęło, że się krew z jęzora puściła :-\
Skoro to taki polecany piercer, to dlaczego zrobił Ci kolczyka w języku podczas choroby? Trzeba być totalnym idiotą, żeby zrobić coś takiego :-\ Oczywistym jest, że choroba to same bakterie a przekłucie to otwarta rana - wspaniałe połączenie do większej infekcji i niegojenia sie przekłucia. Nie wspominając o dodatkowym obciążeniu organizmu.
dlatego, że już się umawialiśmy i umówić się nie mogliśmy, jak już się udało to kazałam się przekłuć pomimo choroby.

Re: kolczykowanie(się)

: śr lip 20, 2011 12:46 pm
autor: karolajn
Gdzie lepiej zrobić kolczyka , w studiu tatuażu i piercingu czy w studiu kosmetyki profesjonalnej ?

Re: kolczykowanie(się)

: śr lip 20, 2011 2:13 pm
autor: winogroniasta
Myślę, że w studiu. Kosmetyczka używa właściwie tylko pistoletu, który przeznaczony jest tylko do płatków uszu. Do chrząstki już nie - osobiście się przejechałam i do tej pory mam paskudną bliznę i zgrubienie na chrząstce, dopiero w studiu mnie uświadomili dlaczego.

Re: kolczykowanie(się)

: śr lip 20, 2011 2:16 pm
autor: mini
Studio. Zdecydowanie. Nawet jeśli kosmetyczka nie używa do tego pistoletu tylko igieł to i tak nie ma takiego doświadczenia jak profesjonaliści.
Pamiętam, kiedy brałam się za kolczyk w pępku..babka w salonie kosmetycznym chciała mi to pistoletem zrobić ::) Poszłam do studia..

Re: kolczykowanie(się)

: śr lip 20, 2011 2:57 pm
autor: winogroniasta
mini pisze:Pamiętam, kiedy brałam się za kolczyk w pępku..babka w salonie kosmetycznym chciała mi to pistoletem zrobić ::) Poszłam do studia..
Ułaaa, aż mnie zatrzęsło.

Re: kolczykowanie(się)

: śr lip 20, 2011 4:37 pm
autor: karolajn
Zawsze przerażały mnie takie studia tatuażu i piercingu,ale po tym co słyszę na temat kosmetyczek zmieniłam zdanie ;D.
Macie jakieś rady co jeść po przekłuciu języka ?

Re: kolczykowanie(się)

: śr lip 20, 2011 5:25 pm
autor: Paul_Julian
Nie można jeść nabiału. Unikaj twardych rzeczy, bo język pracuje przy żuciu. I unikaj bułki tartej z roztopionym masłem (takiej do polania fasolek czy kalafiora) , bo bułka tarta uwielbia sie wciskać w kanał przekłucia. MI się to czasem zdarza, mimo wielu lat od przekłucia i nie polecam - boli.
Gorące i przyprawione tez jest niefajne, za zimne tez nie.

Re: kolczykowanie(się)

: śr lip 20, 2011 8:04 pm
autor: karolajn
Mam nadzieję,że przeżyję ;) tylko obawiam się tego uczulenia

Re: kolczykowanie(się)

: śr lip 20, 2011 8:36 pm
autor: winogroniasta
Makaron też jest megawyzwaniem na początku. :( W ogóle ciężko się je z taką długą sztangą, ale dasz radę. ;) http://www.wildcat.pl/abc5.htm i polecam do poczytania, porządnie napisane i przydatne. :)

Re: kolczykowanie(się)

: śr lip 20, 2011 8:50 pm
autor: Paul_Julian
karolajn pisze:Mam nadzieję,że przeżyję ;) tylko obawiam się tego uczulenia
Kolczyki do piercingu nie są z niklu :) Nie ma mowy o uczuleniu, są ze stali chirurgicznej, obojętnej dla organizmu. Dlatego nei kupujemy kolczyków na allegro , chyba że od zaufanych sprzedawców. Takie czasem sa droższe , ale masz pewnośc , ze sa ok. I trzeba unikać czarnych albo takich kolorowych , nie pamiętam dlaczego, ale chyba coś tam uczula.

Co do języka. Do płukania najlepiej używac wody utlenionej. Obrzydliwa w smaku , bierzemy trochę i "filtrujemy" między zębami :D
Miałem 2 x kłuty język i w obydwu przypadkach używalem Corsodylu http://www.doz.pl/apteka/p6702-Corsodyl ... nej_300_ml i "pięknie" nabawiłem sie jakichś grzybków z powodu wyjałowienia jamy ustnej.

Re: kolczykowanie(się)

: śr lip 20, 2011 9:20 pm
autor: klimejszyn
ja przy przekłuciach języka/wargi zawsze płukam Dentoseptem w roztworze 40% (4 łyżki Dentoseptu i 6 łyżek wody), okropny smak, język może być trochę ciemniejszy, ale potem schodzi :)

Re: kolczykowanie(się)

: śr lip 20, 2011 9:28 pm
autor: karolajn
Paul_Julian pisze:
karolajn pisze:Kolczyki do piercingu nie są z niklu :) Nie ma mowy o uczuleniu, są ze stali chirurgicznej, obojętnej dla organizmu. Dlatego nei
Właśnie czytałam,że stal chirurgiczna posiada w sobie jakieś cząstki uczulające i każdy profesjonalista który przekłuwa języki stosuje tytan chirurgiczny G23,bo jest on dla alergików i najlepszy na takie świeże rany,albo ptfe bądź bioplastu. Jutro pójdę do tego studia i się zapytam co i jak.
Miętowa pasta do zębów nie będzie podrażniać języka ?