szczury.org

na szczęście nie w poniedziałek miałam 6godzin , w środe 3 a w czwartek 6 - czyli 15 godz tygodniowo - no i czasem zdażyło się przyjść za kogoś to i kasy więcej było
teraz sobie dokładnie policzyłam to jakieś +/- 360zł... ale czasem choroba , czasem egzamin czy coś i już malało w zastraszającym tempie... raz byłam na zastępstwie w naszym drugim punkcie - na przeciwko stołówki - byłam 3 godziny tam i przez cebule cały czas mi oczy łzawiły - akurat panie kucharki coś z cebula robily :/

pin3ska pisze:"Nie przepisałam?"

Ivcia tyś na studiach jest tu sie nie przepisuje, a KSERUJE

Ale jak przepisujesz to się uczysz... i później tylko czytasz dwa razy i już wszystko umiesz..
Poza tym ja się nie umiem uczyć z cudzych notatek.

Owszem, mozna sie cos nauczyc, ale to zależy co sie przepisuje

Ivcia, a na ktorym ty roku jestes?

Zgadnij?

Ivcia pisze:Zgadnij?

pewnie na pierwszym bo się starasz

BRAWO! :):)
Na pierwszym. Mój TŻ się ze mnie śmieje i mówi, że mi przejdzie.

Uwierz mu Ja na 1 roku nawet na wykłady chodziłam Teraz pojde jak jest lista Albo i nie

A do marudnika: Własnie dzis była lista

u mnie też była lista a mnie nie było

to jest tak, że z góry wiadomo kiedy będzie lista ?

tak jakby, zwykle jest wtedy ja cię nie ma, bo prawie nikogo wtedy nie ma

Ale majac wyklady w grupie 10-15 osobowej to az glupio ale i tak babka ostatecznie stwierdza ze wyklady nie obowiazkowe wiec liczba 5-7 sluchaczy ja juz nie dziwi a rowniez jestem na pierwszym roku i jak sie trzymamy pierwszych 15minut spoznienia wykladowcy to szok
ale pomarudzic moge na to ksero a dokladniej bawienie sie w skanowanie ksiazki zeby grupa miala materialy na cwiczenia-czlowiek sie meczy, trudzi a ci maja jeszcze pretensje i jak dzieci w przedszkolu sie kloca normalnie mam dosc

alken pisze:tak jakby, zwykle jest wtedy ja cię nie ma, bo prawie nikogo wtedy nie ma

cos w tym jest.. dzis u nas było 13 osob. Na 70. Troche sie babka podobno zabulgotała

Czasem wiadomo kiedy jest lista bo na niektorych zawsze jest lista

mnie najbardziej wkurza jak wykładowca gada, że nieobowiązkowe, że nie trzeba przychodzić, że jemu obojętnie, więc przychodzi 5 osób i wtedy się pluje, że to skandal i puszcza listę.

Załamka. Po prostu załamka.
Czy ja mogłabym szczurowi zrobić krzywdę, no niech ktoś mi powie?
Czy ja mogłabym rozmnażać szczury dla hecy?
Czy ktoś z Was ma ku temu jakieś wątpliwości?
Dlaczego? Ja pytam dlaczego?

Ivcia pisze:Załamka. Po prostu załamka.
Czy ja mogłabym szczurowi zrobić krzywdę, no niech ktoś mi powie?
Czy ja mogłabym rozmnażać szczury dla hecy?
Czy ktoś z Was ma ku temu jakieś wątpliwości?
Dlaczego? Ja pytam dlaczego?

co się stało