Strona 123 z 252
Re: NIETOPERENDING STORY
: pn maja 09, 2011 8:16 pm
autor: Agatow
Biedne kastraty.. ale skoro nie ma rady. Też miałam agresywnego szczurka i myślę że z tego samego powodu + problemy z układem pokarmowym. No cóż, niech się trzyma na operacji a potem szybko dochodzi do siebie!
Re: NIETOPERENDING STORY
: śr maja 11, 2011 10:56 pm
autor: Nietoperrr...
Ech...
Szczurze uczulenie wróciło...
Od roku około mam czerwone plamy na rękach,były sobie,ot tak,po prostu,od kontaktu ze szczurzym moczem przy sprzątaniu klatki,od ich pazurków na skórze.Jesień była,zima była,wiosna...Rękawy długie.Nie było widać.
A teraz...masakra...
Sąsiedzi pytają,czy to egzema...
Maść już nie pomaga...Zaczyna swędzieć coraz bardziej.
A co najgorsze,córa zaczyna mieć to samo,na jednej rączce pojawiły jej się czerwone plamy...I to nie od proszku do prania czy płynu do płukania...Poza tym strasznie kaszle,jak ja kiedyś przy szczurach...Przed mężem zwalam to na kocią alergię,ale sama znam prawdziwą przyczynę...

Mała dusi mi się od kaszlu nocami,aż wymiotuje czasami...
Rozpacz.Nic więcej nie umiem napisać.
O ile ja ze swoim uczuleniem mogę żyć,mam w nosie wpływ leków anty-alergicznych na mój organizm,to jednak organizm mojego dziecięcia nie jest już tak mi obojętny...W dodatku tak malutki organizm...
Re: NIETOPERENDING STORY
: śr maja 11, 2011 11:01 pm
autor: jordan
mam to samo co twoja cora biore cos do nosa otrivin spray i zyrtec lub inne podobne
Re: NIETOPERENDING STORY
: śr maja 11, 2011 11:11 pm
autor: Nietoperrr...
jordan,ale ona ma niecałe trzy lata...To nie dla dzieci...Dostaje syropki dla dzieci alergicznych,ale nie pomagają.
Pojutrze idziemy do lekarza,może coś innego wymyśli.
Re: NIETOPERENDING STORY
: śr maja 11, 2011 11:15 pm
autor: jordan
no wiem ale bylem na uczuleniowych rzeczach i nic wszystko wporzadku to jest najgorsze....
Re: NIETOPERENDING STORY
: czw maja 12, 2011 7:15 am
autor: Hanka&Medyk
Nietoper, a może to jest reakcja krzyżowa? Coś pyli, na co jesteście obie uczulone, a uczulenie na szczury tylko potęguje reakcję... Jeśli macie dobrego alergologa, moglibyście z nim pogadać również o wprowadzeniu jakiejś diety - wiele pokarmów ma reakcje krzyżowe przy alergiach wziewnych.
Re: NIETOPERENDING STORY
: czw maja 12, 2011 7:40 am
autor: Nietoperrr...
Najpierw trzeba by było sobie testy zrobić,u córy gorzej,bo jest za mała na testy.
Tylko tu pojawia się kolejny problem...Testy robi się na przegubach rąk,a ja tam mam te plamy...

Nie można tego zlikwidować tak do końca ani lekami,ani maściami...Nie wiecie,czy w innym miejscu można to zrobić?
Re: NIETOPERENDING STORY
: czw maja 12, 2011 9:20 am
autor: Entreen
za mała na testy?
Ja od maleńkości jestem testowana i leczona. Zapytam mamy, jak to dokładnie. Ale jestem uczulona na wszystkie futerkowce oprócz świnek, a zawsze mieliśmy zwierza - czy to kota, czy to kota, chomika, psa i koszatniczkę jednocześnie i...

Może nie jest najgorzej *hug*
Re: NIETOPERENDING STORY
: czw maja 12, 2011 10:46 am
autor: alken
podobno żeby testy były wiarygodne dziecko musi miec min. 4 lata
Re: NIETOPERENDING STORY
: czw maja 12, 2011 10:10 pm
autor: sr-ola
Iwonka, zdrowie dzieci najważniejsze, wiadomo, tutaj z całą pewnością masz wsparcie.
Ale póki co trzymam kciuki, aby był to zbieg okoliczności. I żeby córa wydobrzała.
Czy nie robi się też testów na plecach przypadkiem?
Re: NIETOPERENDING STORY
: pt maja 13, 2011 9:56 am
autor: Agatow
Spróbuj na razie zrobić co się da dopóki nie będzie można zrobić testów córci - też mam uczulenie na szczuraski ale walczę. Klatka ze szczurkami jest w innym pokoju co jest istotne szczególnie w nocy - mogę spać spokojnie i nie mam kataru, który mi sie pojawia jak ogonki kręcą się koło mnie, wietrzenie też pomaga. Jeszcze jedna ważna rzecz, musiałam wyrzucić hamak i tu mi kuzynka podpowiedziała, która też miała kiedyś szczury i miała uczulenie. Najbardziej uczulający jest mocz, spróbuj zastąpic hamaki czymś łatwiejszym do sprzątania a powinno się polepszyć... ja wiem, że ogonki się nie uczieszą ale skoro córa ma takie problemy to jest to priorytet. A co do zadrapań na rękach - długie rękawy i rękawiczki przy sprzątaniu proponuję

Mam specjalne ciuszki do szczurów.. tzn paskudny gruby dres ale paskudy nie zostawiają mi tylu zadrapań a do tego mogą mnie swobodnie zaczepiać, ciągnąć za rękawy itd! Trzymam kciuki żeby na razie się polepszyło, wiem jak paskudnie się człowiek czuje z uczuleniem
Re: NIETOPERENDING STORY
: pt maja 13, 2011 10:08 am
autor: `naatka
Ja miałam testy robione jak miałam 3,5 latka

i do tej pory wyniki są wiarygodne i się sprawdzają..
Re: NIETOPERENDING STORY
: pt maja 13, 2011 12:20 pm
autor: Nietoperrr...
Agatow,klatka nie stoi w pokoju,w którym śpimy,do sprzątania też zakładam rękawiczki,ale nie wyobrażam sobie latem nosić długich rękawów,choćby do sprzątania...Z resztą żebym nie wiem co robiła,kontakt ze szczurzym moczem i tak będzie.Córci tez przecież nie odmówię wziąć ulubionego szczurka na rączki...

Na razie przestała kaszleć,dostaje syropki przeciw-alergiczne i kaszel się uspokoił.
P.S.Polarkowych domków i hamaków nie mam serca im zabrać...

Już wolę się drapać

Re: NIETOPERENDING STORY
: pt maja 13, 2011 1:45 pm
autor: Agatow
Zabraniania kontaktów córki ze szczurkami nigdy bym nie sugerowała... to by była katastrofa i nie wyobrażam sobie czegoś takiego

Może rzeczywiście coś antyalergicznego pomoże...
Re: NIETOPERENDING STORY
: pt maja 13, 2011 2:47 pm
autor: Jessica
niech paskudztwo zostawi i Ciebie i córeczkę
