Strona 124 z 293

Re: moje szczupaki kochane

: wt kwie 12, 2011 9:52 am
autor: alken
ja jednak się łudzę, że może nie jest :-\ czasem tak bywa, że wygląda, a jednak nie jest....

Re: moje szczupaki kochane

: wt kwie 12, 2011 6:21 pm
autor: manianera
Oj, to się kłopot szykuje, ale z drugiej strony przyznaj się ol., trochę podekscytowana to chyba jesteś, że takie maluchne różowe kluski się pojawią? Ja bym była ::) . A kto nie chciałby maleńkich, wychuchanych, szczupakowskich beżyków? Będą się forumowicze o nie bić!

Zdrówka do szczupaczków, jak zwykle!

Re: moje szczupaki kochane

: wt kwie 12, 2011 8:53 pm
autor: ol.
Łudziłam się przez dwa tygodnie, ale fakt tak już się „uwypuklił”, że dłużej nie sposób: Obrazek

Do tego stopnia, że przygotowałam już (świeżo połączonej ze szczupakami :-\ ) Asche klatkę-porodówkę i tę noc spędzi już sama. Myślę, że rozwiązanie to kwestia 1-2 dni...


Podekscytowana, no tak - jak patrzę na te foczki tłuściutkie ... :-* , ale też zatroskana o młodą mamę i że taki wysyp szczurków ostatnio :-[ Wszystkie siostry ze sklepu okazały się w ciąży: u xxx 10 i 7 maluszków, beżynka z Łodzi przeszła wczoraj sterylkę aborcyjną – było 6 płodów; w Warszawie narodzin spodziewać się można lada dzień...
Oby ich było jak najmniej i rosły kluchy duże i zdrowe.

Urczyk zaczął się cietrzewić na Asche, na Grenadynę również, ale na przyszłą mamę jest szczególnie cięta. W sumie jednak to właśnie Ur z beżykami najwięcej przebywa.
Wit pochłonięty swoimi sprawami i swoimi strachami, ma mi strasznie za złe kiedy na noc zamykam go w klatce, ta odrobina integracji, do której się go zmusza to straszny kierat ::) Wobec beżyków jest obojętny, Grenadynę, chyba nawet trochę lubi, w każdym razie pozwala jej sobie towarzyszyć w gryzieniu prętów ;) Grenadyna w zamian jakby przestawała gryźć mnie :)

Herman, tak jak przewidywałam, wyprowadził się z klatki, beżyki za mocno go obskakują, może i nie agresywnie - bo nie gryzą go, ale przewracają i siusiają – ale on nie chce, ja również. W nocy jest ze mną, do południa przesypia w domku, w szufladach, pościeli, lub jeśli zjedzie po pochylni – w skrzyni pod tapczanem; kiedy reszta jest na wybiegu, proponuję mu hamak w klatce i chętnie się tam układa, lub w domku na klatce – byle jego siedliska były urozmaicone, wydaje się zadowolony. Słabiutko już się porusza, ale po swojemu – co jest do poznania - pozna. Choćby świeżo przygotowana klatka Asche, nóżki mu się rozjeżdżały, kiedy robił stójkę chcąc ją spenetrować, podsadziłam, bo zainteresowanie Hermancia to bezcenna rzecz – wpakował się do domku przyszłej mamy. Także, Panie i Panowie, nasza pierwsza kluseczka - czarna O0

Obrazek Obrazek

Potem mnie straszył ... Chwilę jeszcze przebierał w pieguskach, które zwąchał na komodzie i zapragnął się do nich dostać, wybrał najdorodniejszą i poszliśmy na klatkę. Tam jednak miast puścić ząbki w ruch, złożył smakołyk w kącie i tak jak stał, położył się, bardzo zmęczony. Odpoczywał tak, albo nawet przysypiał dłuższą chwilę, a ja patrzyłam na zbyt płytko i wolno poruszające się boczki. Był taki zmarnowany, że myślałam że nadchodzi coś złego :-X
Ale potem przekręcił się wygodniej i wymieniliśmy spojrzenia. Bystrość w jego oczach powróciła :)

Obrazek i Obrazek :-*

A i zapomniałabym :) starsze szczupaki były jeszcze dzisiaj w lesie (stąd może trochę za dużo wrażeń na czubatą głowę):

Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

a tutaj kilka dni temu jak to się udało przyłapać lazaniowe bractwo chrupiące
Obrazek ;)

Re: moje szczupaki kochane

: wt kwie 12, 2011 9:17 pm
autor: alken
ech, faktycznie, taki brzucho to nie przelewki :/ kciukam więc, żeby maluszków było jak najmniej i znalazły najlepsze domki. o młodą mamę - w Twoich rekach- nie mam się co martwić ;)

całuski dla emeryta :*

Re: moje szczupaki kochane

: wt kwie 12, 2011 9:23 pm
autor: ol.
dziękujemy :)

Re: moje szczupaki kochane

: wt kwie 12, 2011 10:38 pm
autor: Nietoperrr...
Oj,brzunio z całą pewnością wskazujący na dwie kreski na teście ciążowym... :-\
Oby klusków było mało,oby wszystkie rozeszły się jak świeże pączki w Tłusty Czwartek... :D
Ja nie wiem ol.,ale to Hermaństwo budzi taki szacunek,tkliwość i dumę zarazem,jak się o nim czyta...
Być może to Twój sposób pisania o nim,ale przecież nie bierze się to wszystko z powietrza...
To jeden z tych wyjątkowych,prawda?Których już potem nie sposób zastąpić...
Dlatego rozumiem lęk,wątpliwości i nadzieję,choć tak patykiem na wodzie pisaną...

Re: moje szczupaki kochane

: śr kwie 13, 2011 7:56 am
autor: manianera
ol. pisze: Podekscytowana, no tak - jak patrzę na te foczki tłuściutkie ... :-* , ale też zatroskana o młodą mamę i że taki wysyp szczurków ostatnio :-[ (...) Oby ich było jak najmniej i rosły kluchy duże i zdrowe.
Brzucho jak arbuzik, ale beżynka mała, więc może za dużo klusków nie będzie i za to kciuki trzymam. Najważniejsze, że będą wspaniałe warunki, to i młoda mama pewnie da radę jak i dzieciątka.

Ciepłe myśli ślę ku Hermaństwu, by jeszcze siły w słabych nóżkach grały i radość życia nie mijała. http://s889.photobucket.com/albums/ac94 ... C05659.jpg - to mądre spojrzenie... :-* .
http://s889.photobucket.com/albums/ac94 ... C05647.jpg - Ur faktycznie okrąglęjszy :D , ale jaki piękny!
http://s889.photobucket.com/albums/ac94 ... C05650.jpg - Wiciu jak zwykle z lekkim obłędem w oczach, kochany outsider
http://s889.photobucket.com/albums/ac94 ... C05569.jpg - orkiestra harmonijkowa ;)
Grenadynie zaufania do Pańci życzę co by przestała gryźć i zaczęła się radować zresztą szczupaczków!

Re: moje szczupaki kochane

: śr kwie 13, 2011 10:31 pm
autor: tahtimittari
Brzuch taki, że przydałaby się taczka do wożenia go..
No nic, to trzymam kciuki za jak najmniejszą ilość jak najzdrowszych maluszków i brak trudności w szukaniu domków.

Re: moje szczupaki kochane

: czw kwie 14, 2011 7:16 pm
autor: ol.
SĄ - Siódemka:

Obrazek Obrazek

i ...

Obrazek Obrazek

:)

Re: moje szczupaki kochane

: czw kwie 14, 2011 7:17 pm
autor: IHime
:D Brzucholki pełne mleczka!

Re: moje szczupaki kochane

: czw kwie 14, 2011 7:43 pm
autor: Paul_Julian
Jakie żelki śliczne!

Re: moje szczupaki kochane

: czw kwie 14, 2011 11:05 pm
autor: alken
obżarte wałki :D

Re: moje szczupaki kochane

: czw kwie 14, 2011 11:14 pm
autor: szczurzyca.
hipcie! :D ale masz tam widoki.. mleka Wam życzę! ;)

Re: moje szczupaki kochane

: czw kwie 14, 2011 11:17 pm
autor: Nietoperrr...
Jejciu!...Kluskowate wałeczki...

Re: moje szczupaki kochane

: pt kwie 15, 2011 8:36 am
autor: StasiMalgosia
śliczne różowe kluseczki, :-* trzymam kciuki za dobre domki.