szczury.org

Katapulta nr 2

Ależ to musiał być widok... Niezłe pułapki pani na szczury zastawia
Wygłaszcz ogony i psinę, i ode mnie również życzenia wszystkiego najlepszego dla Ejki!

Megi_82 pisze: Katapulta nr 2

"...odłamkowyyyym ładuj!"

http://youtu.be/qL7dETJ9SbM <- Taki tam, spokojny, nudny wieczór i pomyślałam, że właśnie to jest w życiu ze szczurami najlepsze. Groszek ma długą scenę pod koniec, Blu jakiś ułamek sekundy, bo pomysł trafienia na YT wyjątkowo mu się nie spodobał.

Usiądź gościu wygodnie w fotelu i paczaj ..
Uwielbiam odgłos synchronicznego chrupania !! To uspokaja ..

Ty wiesz jak mam sentyment do imienia Groszek...

Wycałuj kochane rozrabiaki

Oglądając film miałam za sobą swoją bandę wcinającą akurat ryż preparowany
Prawie jak double surround ach ten Groszek... wymiziaj

Ojeeeej
Maurycuś w drugiej minucie wygląda jakby się rozlewał

TŻ na widok Maurysia - "O widzisz! Są szczury grubsze niż Bubuś"
Groszek i Blu to już duzi kawalerowie

Maurycek jest niezastąpiony. Widzę, że wszyscy pałają do niego tak wielką sympatią jak ja
Ja nie wiem, jak to się dzieje, że waży tyle co moje diabły, a zupełnie inaczej układa mu się to rozkoszne ciałko
Pozostali członkowie stada też są cudowni. Wygłaskaj ich ode mnie

To tak a'propos Maurycka - nie wiem, czy było już wrzucane, ale tak wyglądał i zachowywał się ponad rok temu, jeszcze zanim przyjechał do IHime

http://www.youtube.com/watch?v=TEY-qkfxuKQ

przeczytałam cały wątek...cudne szczurze opowieści
Przesyłam głaski dla całego stadka

Dulcissima pisze:To tak a'propos Maurycka - nie wiem, czy było już wrzucane, ale tak wyglądał i zachowywał się ponad rok temu, jeszcze zanim przyjechał do IHime

http://www.youtube.com/watch?v=TEY-qkfxuKQ

właśnie mi się przypomniała jego ksywka z tamtego czasu - Loki Lizus
Podrosło się trochę chłopaczysku Ale i koleżankę jedną - to Muszka czy Bagisia, ta piękna rosła panna ?
Faktycznie przemiły taki wieczór wśród zapracowanych ogonów
Chociaż miska jako wyrzutnia szczurrakietowa też niczego sobie

No spasł się Maurycek, spasł, a miseczkę kocha jak matulę rodzoną albo i bardziej. Obie panny kapturnice są solidne, Muszka po prostu, a Bagul utyła przy przysadce, niestety. Także plan odchudzający jest dla całego stada, a dodatkowa zachęta do sportu dla Maurycka, bo dziewczęta ruszają się z własnej woli, a on tylko szuka, gdzie by się tu zaszyć. Dzisiaj uciekając przed chłopaczkami wdrapał się aż do głośnika (normalnie sam się nie wspina tak wysoko), gdzie znalazłam go smacznie śpiącego, kiedy młodzi w najlepsze rozrabiali od 3 godzin.
Muszę znowu zrobić swoją mieszankę, bo chwilowo jesteśmy na Vilmie i już widzę, że odchudzanie bierze w łeb.

Mimo jesiennej aury od czwartku chodzę i się szczerzę, bo dostałam cudo od Nietoperka:


A szczerzę się jeszcze bardziej, bo z torbą na transporter przyszła niespodzianka:

W klatce pusto, bo szmatki się piorą. Nie zrobiłam zdjęć, zanim powiesiłam, ale na szczęście dzieciaki na razie szanują nowy hamaczek i nie wygryzają tego słodkiego, wyszytego szczurka.

Co do kapturki, to jak najbardziej pozytywnie miałam na myśli - piękne długie pannice są nawet po ogonkach widać !
http://www.thedollpage.com/photopost/sh ... 8&cat=9999 pierwsze skojarzenie - Pojazd VIP-ów i szef ich ochrony

A nie próbowałaś odchudzać smrodków na labo ?

Torba cudna ;].
Ja na zimę robię to inaczej... mam taką poszwę na dużą poduszkę z koziej wełny(?). Teściowa mi kupiła, bo niby to takie super i w ogóle i córce mam zakładać. Nikt na tym nie chciał spać, okropne! Ale ciepłe ... tak oto powstał pokrowiec na transporter

Jak ja bym chciała powiesić jakiś piękny zestaw hamaków w klatce ze świadomością że za 2 dni zdejmę, upiorę i będą nadawały się do powieszenia drugi raz