Strona 125 z 126

Re: kwarki- szczury niebieskookie

: pn sty 06, 2014 2:41 pm
autor: ol.
Nie nie nie nie, nie ma tak być !...
Odmienna może nerki, ale może "tylko" dolne drogi moczowe?... Na jedno i drugie na pewno nie zaszkodzi dodatkowe nawodnienie, niech pije Ondraszek, niech to wszystko się na bieżąco płuka. Z podręcznych produktów - burak - sok z buraka i marchwii - działa oczyszczająco na nerki, rozpuszcza kamienie, wypłukuje piasek i poprawia morfologię.
A jutro badania - krew i mocz, dadzą odpowiedź jak wyzdrowieć.
Ondraszku przetrzymaj, wspierany vikodinowymi i odmiennymi siłami (bo choć tak mówi, to ma je w sobie, dla Ciebie - na pewno ma !). My też tu wszyscy zaciskamy kciuki i wierzymy w dobry obrót spraw :-*

Re: kwarki- szczury niebieskookie

: pn sty 06, 2014 7:42 pm
autor: odmienna
cholera! wychodzi na to, że w "stołecznym" Krakowie mogę mieć problemy z analizą szczurzej krwi i moczu! mam tylko nadzieję, że jutro już nie ma święta i w Krakwecie albo w Arce będą ze mną rozsądniej gadać.... "nasz" dr poleca dr. Drochobycką, ale ja nie mam o Niej dobrego zdania.... Ondrasia wygląda na zadowolonego z życia i wypił sporo soku brzozowego.Nie wiem, może się cieszy, że ja mam zgryz? psiakrew! styczeń a ja pewnie będę musiała brać urlop na żądanie..... co tam, Harnaś najważniejszy!
Dzięki ol. za dobre słowa :).
Vicodinu wlazł mi na głowę (dosłownie)i coś do ucha fuczy....co on mi chce powiedzieć?

Re: kwarki- szczury niebieskookie

: pn sty 06, 2014 10:14 pm
autor: unipaks
Odmienna, jeśli nie masz saszetek z Urinovetem, to dawaj mu to, co moczopędne - także herbatki z żurawiny, melisy, pokrzywy, dzikiej róży, albo odwar z kwiatów czarnego bzu, a jak Ci zostały owoce jałowca po świętach, to możesz zrobić napar – 1 łyżkę jagód zalewa się szklanką wrzątku, przykrywa na 15 minut, przecedza; troszkę wody dolej i dawaj pić ze 2 razy w ciągu dnia - tylko malutko, bo to silnie działa. Napar ma działanie moczopędne, dezynfekuje drogi moczowe. Albo wykorzystaj pietruszkę. Zmień odpowiednio proporcje przepisu lub pijcie Wy też: 3 średnie korzenie pietruszki pokroić, włożyć do garnka, wlać 4 szklanki wody, zagotować, a następnie na małym ogniu gotować około 20 minut. Otrzymany wywar popijać ciepły w ciągu dnia, pietruszkę zaś można zjeść.

Garść natki wsypać do garnka, wlać 5 szklanek wody, zagotować, a później na małym ogniu podgotować około 10 minut.

Ondraszku, zdrowiej! Mocno wszystkie paluszki u nas zaciśnięte! :-*

Re: kwarki- szczury niebieskookie

: wt sty 07, 2014 3:41 pm
autor: Cyklotymia
A żurawinka? Ludziom bardzo pomaga na drogi moczowe, głównie ich infekcje (u kobiet ciężarnych były jakieś badania).

Buziak dla Chorutka, niech zdrowieje szybko!

Re: kwarki- szczury niebieskookie

: śr sty 08, 2014 12:11 am
autor: blue_turk
ojej, ledwie co się zaczęłam rozczulać nad tym: http://imageshack.us/photo/my-images/163/ydvn.jpg/ a tu na drugiej stronie takie wieści.
Trzymaj się, Ondraszku! Jesteś silny chłop, wierzę w Ciebie!

Re: kwarki- szczury niebieskookie

: czw sty 09, 2014 7:06 pm
autor: odmienna
Uffff! Z „dalekiej podróży wróciłam.

Moczu co prawda nie udało się „zorganizować” ale wyniki krwi, są w miarę dobre. Na pewno, nie jest to niewydolność. Dr. Baran mówi, że niektóre wskaźniki są podwyższone na tyle, że mogą świadczyć tylko o infekcji i reakcji na enro (mówiłam mu, że Ondraszek fatalnie ją znosił) i tu rewelacja wręcz: dostaliśmy dawkę Conwenii! Dobrze, że wcześniej nie wiedziałam o tym leku, bo uparłabym się, żeby „nasz” dr. Serwacki nam ją sprowadził i musiałabym zapłacić straszne pieniądze ok. 400 PLNów a w „Arce” mają „w użyciu” i zapłaciłam tylko ok. 20 zł. W ogóle dr. Przemek Baran jest raczej wart dobrej opinii którą się cieszy. Nie podobało mi się tylko, że na czas zabiegu zabrali mi szczurka i nie widziałam co z moim skarbem wyczyniają. Za to, ponieważ okazało się, że Ondrasi nie da się pobrać krwi z ogonka bo ponoć (o zgrozo! To jakaś bezczelność prawie ::) ) jest zbyt potężny i trzeba było go premedykować, by pobrać próbkę z okolicy mostka, takiemu „uspokojonemu” lekką wziewką, zrobił gratisowo USG. Kamieni żadnych nie zobaczył ;D .
W sumie, po pięciu próbach krwi z premedykacją + wizyta+ cudowna Conwenia jeszcze mi z dwóch stów resztę na nutridrinka wydał :) . Acha, no i zdumiało mnie, że w zaleceniach upomniał mnie, że w wypadku STARSZYCH szczurków, warto ograniczyć ilość białka.... o Moim Harnasiu to mówił! A miał jak byk: „15 miesięcy” ::) !

Żeby zaś cudnie całkiem nie było, to dzisiaj zauważyłam u Vicodinka zgrubienie koło siusiaczka. :'( ...wyraźnie nie bolesne, ale spore! Noż choleraaaaa! Przeraziłam się, bo przecież jeszcze miesiąc nie minął od kastracji i co? Nasz dr. mówi, żeby się nie martwić, bo „to nic, tylko odczyn” – no, jak mam się nie martwić??? Jaki psiakrew „odczyn” – co to jest „odczyn”? ale prawdę mówiąc, jestem tak szczęśliwa, że podła niewydolność nerek odpłynęła w niebyt, że przyjmuję słowa dr,. Krzysztoea za dobrą monetę.
Kocham Was :-* !

Re: kwarki- szczury niebieskookie

: czw sty 09, 2014 7:29 pm
autor: Entreen
Cieszę się, że Ondraś tylko straszy - a jak on się czuje w ogóle?


A takie odczyny - ja straszyć nie chcę - ale pilnować trzeba. Ja pół roku u kastracji (u dra Piaseckiego, co do którego czystości chirurgicznej mam pewne wątpliwości) opłakiwałam Wąglika znalazłszy w jego brzuszku OGROMNEGO guza... No i Grześ nasz go otworzył, a tam ropień, wielki, około 2,5cm średnicy!!! W drobnym, wągliczym ciałku. I potem mi opowiadali, że pociągając za ropień, Wąglisiowi chowała się do brzuszka moszna... ::)
Także sprawdzaj - czy znika. Wąglikowi gula zniknęła, ale schowała się do brzuszka, gdzie hulała w najlepsze.

Re: kwarki- szczury niebieskookie

: sob sty 11, 2014 11:02 am
autor: ol.
Właśnie, jak się Ondraszek czuje ?
Cieszę się, że niekorzystna nerkowa diagnoza nie potwierdziła się i mam nadzieję, że cokolwiek to innego było - też już za sprawą convenii wystawione za próg, a Ondraszek przy najbliższej okazji jeszcze doktorowi pokaże jaki to z niego "starszy szczur" :P ::)
Podstępnemu odczynowi również na pohybel, a Vikodina prosimy z powrotem na zdrową i bezalarmową stronę mocy !
(Unipaks, jeśli dobrze pamiętam, jodyną smarowała u swoich dziewczynek odczyny na szwy operacyjne;
ale jak przy siusiaku to jeszcze sobie myślę - może zapchany gruczoł przycewkowy ?)

Re: kwarki- szczury niebieskookie

: wt sty 14, 2014 12:05 am
autor: blue_turk
Cieszę się z dobrych wieści i trzymam kciuki za obu. Choćby na uspokojenie.

A z innej beczki... Nie wiem, czy kiedyś czasem nie wklejałam, ale właśnie znalazłam na dysku i się rozczuliłam i pomyślałam, że może Ty też się zechcesz porozczulać. Shimeone aka Szczur Niedźwiedź w Sądzie Okręgowym w Opolu:
Obrazek
:)

Re: kwarki- szczury niebieskookie

: czw sty 16, 2014 4:38 pm
autor: odmienna
No tak, (nieoceniona) Uni, Cyklo.... ale Łaciate Szczęście Moje, pietruszką, a tym bardziej żurawiną gardzi.... ja MUSZĘ dostosować się do tego, co Zgrymaszona Jaśnie Łaciatość raczy.... 8)
Porozczulać, Blue_turk? .... jak się „trafiły” Twoje urodziny, to (nie opublikowałam, ale sadomasochistycznie chyba zrobiłam takie zdjęcia: Obrazek
Obrazek
Obrazek to Ondraszek w TYM POJEMNIKU!
Ja Tego Szczura nigdy nie zapomnę( żadnego nie zapomnę, ale Ten.... Jego Piękne Oczy..... zostawił taki niedosyt i lęk, czy Tam, po Tamtej Stronie Shimeone przybiegnie do mnie??? Czy udało mi się przekonać Go, że jest Tak Bardzo Chcianym Kwarkiem? Że to ja pokochałam go tak, że warto przybiec właśnie do mnie? Śliczny Chmurnooki.... jeśli Ktoś kochał Cię więcej- ja przyznam: „choć nie mój, ale... :-*

Ol. Entreen ; Ondraszek póki co, realizuje swoją strategię: „ świat należy do mnie, a diety, to wymysł konowałów, ja realizuję swój łaciaty plan na życie....” – dobrze Kochanie, byle to zbytnio nie obciążało twojego niepokornego organizmu... Wiesz, że oboje jednako wolność kochamy, jednak jakoweś granice rozsądku zachować trza.....

A Vicodinuuu? W „złą godzinę” nadałam imię tej ”słodkiej truciźnie”
Codinuśiek.......cudny Obrazek ! jejku! jak Ondrasiula go potrzebował! a dla mnie- jego buziaki i młodzieńcza niesfornośc, to normalny balsam....
Obaj Chłopcy są przekochani i nieznośni ale troszkę tak, jak „niebo i ziemia”: zdystansowany, jednak zadziwiająco wobec opiekunki ufny Ondraszek i pełen entuzjastycznej,ufnej czułości, ale przekorny Vicodin Obrazek...

Re: kwarki- szczury niebieskookie

: ndz sty 19, 2014 4:40 pm
autor: ol.
Odmienna, z wszystkiego co piszesz taka fala miłości i czułości do Kwarków płynie, że Oni i po tamtej stronie czuć ją muszą. Wiedzą :) A Shimeone to przecież szczur o przenikliwych oczach był, on i tu widział...

Trzymam karmę w takich pojemnikach, jak Ondraszek prezentuje powyżej i - a niech mnie ! - niemożliwe że to ta sama kubatura :o Niech więc Ondrasz realizuje, bo najwidoczniej wie co robi ;)
Zdrówka :)

Re: kwarki- szczury niebieskookie

: wt sty 21, 2014 4:53 pm
autor: odmienna
ol. pisze:... i - a niech mnie ! - niemożliwe że to ta sama kubatura :o
Możliwe ol. możliwe! ;D Ondraszek to najprawdziwszy smok Obrazek, co do gabarytów, mógłby się z nim ew. równać tylko Niezapomniany Blessiu....ale Harnaś zupełnie nie ma nijakich wałeczków tłuszczyku (a Blessiulka miał :-* ), dr. Baran stwierdził, że to potężny szczur, ale „przyatakowany” przezemnie w temacie nadwagi przyznał, że „tłusty na pewno nie jest” Ądrulka ogromny jest i tyle! Teraz, kiedy ukończenie „magicznego” roczku i towarzystwo Vicodina spowodowało, że o wiele bardziej łaskawy bywa dla odmiennej, normalnie nie mogę się nacieszyć... Ondraszka zawsze wyjątkowo łatwo było sprowokować do „pulzookozębozgrzytów” :P jednak wcześniej, nigdy nie wiedziałam kiedy zniecierpliwiony- nagle poczęstuje mnie dziabem i zwieje.... teraz, jest jakby bardziej świadomy: „lubię i nic mi nie grozi” – tego nauczył go Vicodin.
Codinek zresztą jest tak „wdzięcznym” stworkiem, że na dzień dzisiejszy obawiam się, że go zjem z rozczulenia Obrazek i wtedy będzie prawdziwy problem ( „odczyn” koło siusiaczka– dalej nie wiem co to za pieroństwo, zniknął bez śladu.)

Re: kwarki- szczury niebieskookie

: wt sty 21, 2014 5:44 pm
autor: odmienna
...no, bo jeszcze nie napisałam, że Vicodin, mało że już sierść błękitna - miękka jest jak u szczurzej dziewczynki Obrazek to jeszcze pachnie waflami orzechowymi Obrazek.... ale spoko! http://emots.yetihehe.com/ nie zjem go choćby ze względu na opinię w oczach Ondraszka ;D

Re: kwarki- szczury niebieskookie

: pn mar 17, 2014 7:01 pm
autor: blue_turk
Halo, ziemia do Kwarkowa. Odbiór. Już prawie wiosna, a od Kwarków żadnych wieści.
Żyjecie? Dobrze się macie?

Re: kwarki- szczury niebieskookie

: ndz mar 23, 2014 10:15 am
autor: ol.
Ja także wpadam i o wieści dopytuję :)
Halo, wiosna, wiosna przyszła !